Jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu ruszył w czwartek rano, niespełna rok po ataku samochodowym, w którym zginęło sześć osób, a setki zostały ranne. Nie było ceremonii. Wystawcy włączyli oświetlenie i zabrali się do pracy.
Wróciło ponad 140 stoisk, a miasto informuje, że zainteresowanie jest większe niż przed rokiem: na 115 nowych miejsc napłynęły 153 zgłoszenia. Priorytetem jest bezpieczeństwo. Na nowe systemy zabezpieczeń, w tym betonowe bariery, wydano ok. 250 tys. euro, po tym, jak urzędnicy początkowo kwestionowali plan zabezpieczeń jarmarku.
Miasto i organizatorzy zapewniają, że wprowadzone zmiany spełniają wymagane standardy, i liczą, że odwiedzający poczują się bezpiecznie i wrócą.