400 000 osób, w tym 250 000 w Watykanie i 150 000 wzdłuż 5,1-kilometrowej trasy, zgromadziło się, aby pożegnać papieża, który chciał być zapamiętany jako zwykły ksiądz.
Podczas homilii, kardynał Giovanni Battista Re powiedział, że papież „poświęcał się bezgranicznie, zwłaszcza dla ostatnich tego świata, dla wykluczanych".
„Ostatni obraz, który pozostanie przed naszymi oczami i w naszych sercach, to ten z ostatniej niedzieli, uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, kiedy papież Franciszek, pomimo poważnych problemów zdrowotnych, pragnął nam udzielić błogosławieństwa z balkonu bazyliki Świętego Piotra. Potem pojawił się na placu, aby pozdrowić z otwartego papamobile licznie zgromadzonych na Mszy św. Wielkanocnej", mówił kardynał.