Dziś obchodzimy pierwszy Światowy Dzień Lodowców, który ma na celu zwiększenie świadomości o ich szybkim topnieniu. Zmiany klimatyczne powodują utratę masy lodowców, co prowadzi do powodzi, niedoborów wody i wzrostu poziomu mórz.
Dziś obchodzimy po raz pierwszy Światowy Dzień Lodowców, który Organizacja Narodów Zjednoczonych wykorzystuje, aby zwrócić uwagę na lodowe krajobrazy, które znikają w zastraszającym tempie.
Według danych World Glacier Monitoring Service (WGMS), lodowce są obecnie o 9 000 miliardów ton lżejsze niż w 1975 roku.
„To równoważne z ogromną bryłą lodu wielkości Niemiec o grubości 25 metrów” – wyjaśnia dyrektor World Glacier Monitoring Service prof. dr Michael Zemp.
Wraz z ociepleniem się klimatu, proces utraty lodowców staje się coraz szybszy. Najnowszy raport Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) na temat globalnego stanu klimatu ujawnia, że w latach 2022-2024 lodowce doświadczyły największej trzyletniej utraty masy w historii.
ONZ ostrzega, że proces ten wywołuje „lawinę skutków”, takich jak powodzie, niedobory wody oraz wzrost poziomu mórz.
„Ochrona lodowców to nie tylko kwestia ochrony środowiska, gospodarki i społeczeństwa”, podkreśla Saulo, „to także kwestia naszego przetrwania”, dodaje.
Na całym świecie znajduje się ponad 275 tysięcy lodowców, które zajmują powierzchnię wynoszącą około 700 tysięcy kilometrów kwadratowych. Wraz z pokrywami lodowymi przechowują one aż 70 proc. światowych zasobów słodkiej wody.
Według Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) lodowce pełnią funkcję „wież ciśnień”. Ich zanik stanowiłby zagrożenie dla zaopatrzenia w wodę setek milionów ludzi żyjących w dolinach rzek, którzy polegają na wodzie uwalnianej z lodowców.
W krótkiej perspektywie czasowej topnienie lodowców zwiększa ryzyko wystąpienia katastrof naturalnych, w tym powodzi. Natomiast w dłuższym okresie lodowce są drugim, po podgrzaniu oceanów, czynnikiem wpływającym na wzrost poziomu mórz.
Badania globalnego konsorcjum naukowców – Glacier Mass Balance Intercomparison Exercise (GlaMBIE) – wskazują, że w latach 2000-2023 lodowce przyczyniły się do wzrostu poziomu mórz o 18 mm.
„Choć może to wydawać się niewielką liczbą, ma ogromne znaczenie: każdy milimetr wzrostu poziomu morza oznacza, że dodatkowe 200 tysięcy osób jest narażonych na coroczne powodzie” – wyjaśnia prof. Michael Zemp.
Badania GlaMBIE ujawniają, że w latach 2000-2023 lodowce straciły średnio 5 proc. swojej masy lodowej. W zależności od regionu straty te wahały się od 2 proc. na Antarktydzie i Wyspach Subantarktycznych do prawie 40 proc. w Europie Środkowej.
Gdzie lodowce są najbardziej zagrożone?
WMO i WGMS ostrzegają, że wiele lodowców w zachodniej Kanadzie i USA, Skandynawii, Europie Środkowej, na Kaukazie, w Nowej Zelandii oraz w strefie tropikalnej jest zagrożonych całkowitym stopnieniem.
Rok hydrologiczny 2024 to już trzeci z rzędu, w którym wszystkie 19 regionów lodowcowych odnotowało utratę masy. Największą roczną utratę masy w historii odnotowały lodowce w Skandynawii, na Svalbardzie i w Azji Północnej.
Zainaugurowany w Międzynarodowym Roku Ochrony Lodowców, pierwszy Światowy Dzień Lodowca (21 marca) ma na celu podkreślenie kluczowej roli, jaką lodowce, śnieg i lód pełnią w systemie klimatycznym i cyklu hydrologicznym naszej planety.
W centrum obchodów znajduje się lodowiec South Cascade, położony w Pasmie Kaskad w stanie Waszyngton (USA), który otrzymał tytuł pierwszego „Lodowca Roku”. To wyróżnienie ma na celu docenienie zarówno majestatu tych lodowych krajobrazów, jak i pracy glacjologów, którzy od lat śledzą ich zmiany.
„Lodowiec South Cascade jest doskonałym przykładem piękna lodowców oraz długoterminowego zaangażowania naukowców i wolontariuszy, którzy przez ponad sześć dekad zbierali dane terenowe, by określić zmiany masy lodowca” – mówi Caitlyn Florentine z US Geological Survey.
Lodowiec ten jest monitorowany od 1952 roku, co czyni go jednym z najdłużej dokumentowanych zapisów bilansu masy lodowca na półkuli zachodniej.