Komisarz UE Dubravka Šuica broni nowego Paktu na rzecz Regionu Śródziemnomorskiego przed krytyką, jakoby inicjatywa ta miała być martwa z powodu rozbieżnych interesów między Unią Europejską a państwami arabskimi na południu.
„Jeśli nas tam nie będzie, to kto będzie?” – powiedziała w ekskluzywnym wywiadzie dla Euronews.
„Rozumiemy, że są Chiny, jest Rosja, są kraje, które są zainteresowane tą częścią świata, ale Europa chce być obecna” – dodała. „Jesteśmy największymi płatnikami dla tych krajów [południowego wybrzeża Morza Śródziemnego]. Nie chcemy [tylko] być płatnikami, chcemy też być graczami” – wyjaśniła chorwacka polityczka.
Odkąd Bruksela przedstawiła inicjatywę kilka tygodni temu, krytycy wyrazili obawy, że nowy pakt może powtórzyć niedociągnięcia poprzednich polityk euro-śródziemnomorskich, które często nie spełniały swoich obietnic i miały ograniczony wpływ.
„Tym razem chcemy nawiązać prawdziwe partnerstwo” – powiedziała Šuica i podkreśliła, że Komisja Europejska konsultowała się nie tylko z rządami, ale także z think tankami, środowiskiem akademickim i organizacjami pozarządowymi.
Bruksela chce pomóc południowym sąsiadom w rozwoju ich gospodarek i tworzeniu nowych miejsc pracy. „Poprzez tworzenie nowych miejsc pracy w pewien sposób walczymy z podstawowymi przyczynami migracji” – skomentowała Šuica.
„Nie chodzi o drenaż mózgów. Chodzi o to, by zapewnić cyrkulację specjalistów i dać szansę tym, którzy są wykwalifikowani i wykształceni, na przyjazd tutaj, ale jednocześnie na pozostanie w swoich krajach i ich rozwijanie”.
Według Šuicy kolejną szansą na bliższą współpracę jest polityka energetyczna.
„Chcemy zdekarbonizować region od tej strony” – dodała. „Ale jeśli nie zastosujemy tych samych standardów w południowej części Morza Śródziemnego, morze i region śródziemnomorski zostaną ponownie zanieczyszczone”.
Jeśli będziemy ze sobą współpracować, „wszyscy na tym skorzystamy, powstaną nowe miejsca pracy, te kraje się rozwiną, region zdekarbonizuje. Zawiera się w tym wszystko”.
Miejsce w Radzie Pokoju Trumpa ds. Strefy Gazy
Šuica skomentowała również trwający proces stabilizacji Bliskiego Wschodu i wsparcia odbudowy Strefy Gazy.
Ubiegała się o miejsce w kontrowersyjnej „Radzie Pokoju”, którą prezydent USA Donald Trump przedstawił w swoim 20-punktowym planie dla tego terytorium.
„Jesteśmy nie tylko największymi darczyńcami [finansowymi], ale także graczami” – stwierdziła w programie Euronews The Europe Conversation Šuica, która zajmuje się m.in. wsparciem UE dla terytoriów palestyńskich. „Jesteśmy ich najbliższymi sąsiadami. Myślę więc, że powinniśmy mieć miejsce na tym forum”.
Zapytana, czy Unia Europejska została już zaproszona przez Trumpa do rady, komisarz Šuica odpowiedziała: „Zobaczymy”.
Oczekuje się, że kwestia ta zostanie omówiona podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli w czwartek, 20 listopada.
Tego samego dnia komisarz Šuica i palestyński premier Mohammad Mustafa będą wspólnie przewodniczyć palestyńskiej grupie darczyńców w ramach wysiłków na rzecz przejścia do powojennej przyszłości Strefy Gazy. Oczekuje się, że w wydarzeniu weźmie udział aż 60 międzynarodowych delegacji, w tym z Europy i Bliskiego Wschodu.
Šuica powiedziała, że grupa skupi się na tym, co UE może zrobić, aby „wzmocnić pozycję” Autonomii Palestyńskiej, organu zarządzającego kierowanego przez Fatah, który nadzoruje część okupowanego Zachodniego Brzegu.
UE jest największym darczyńcą pomocy dla Palestyńczyków, ale większość jej wypłat dla Autonomii Palestyńskiej jest uzależniona od postępów palestyńskiego organu zarządzającego w zakresie kluczowych reform dotyczących gospodarki i zarządzania.
Istnieją jednak coraz większe obawy, że Izrael popycha terytoria palestyńskie na skraj załamania fiskalnego poprzez wstrzymywanie wpływów podatkowych należnych Autonomii Palestyńskiej, co eksperci ONZ określili jako „dławienie finansowe”.
„Oni [Izrael] muszą uwolnić dochody podatkowe dla ludności palestyńskiej, co nie następuje” – powiedziała Šuica w wywiadzie dla Euronews.