Trump twierdzi, że cyfrowe regulacje i podatki nakładane przez niektórych partnerów handlowych są wymierzone w amerykańskie firmy technologiczne. Unia Europejska odpowiada, że jej przepisy dotyczą wszystkich podmiotów działających na jej terytorium.
Unia Europejska i Stany Zjednoczone zawarły w zeszłym miesiącu porozumienie handlowe po miesiącach negocjacji. Mimo to Donald Trump już grozi nałożeniem kolejnych ceł na partnerów, którzy - według niego - poprzez regulacje i podatki dyskryminują amerykańskie firmy technologiczne.
"Zawiadamiam wszystkie kraje, w których obowiązują podatki cyfrowe, ustawodawstwo, zasady i regulacje, że jeśli te dyskryminacyjne działania nie zostaną zniesione, ja, jako prezydent USA, nałożę znaczne dodatkowe cła na eksport z tych krajów do USA i wprowadzę ograniczenia eksportowe na naszą ściśle chronioną technologię i chipy" – napisał Trump w poście w mediach społecznościowych.
Komentarz wydaje się być wymierzony w Unię Europejską, która reguluje takie kwestie jak dezinformacja i mowa nienawiści w sieci (Digital Services Act - DSA), a także dąży do zapewnienia uczciwej konkurencji na rynku (Digital Markets Act - DMA). Trump wielokrotnie krytykował te przepisy.
"Myślę, że warto przypomnieć to, co mówiliśmy wiele razy - że suwerennym prawem UE i jej państw członkowskich jest regulowanie działalności gospodarczej na naszym terytorium, zgodnie z naszymi demokratycznymi wartościami. A przechodząc do drugiej części pytania - to właśnie dlatego nie było to częścią naszej umowy z USA" - odpowiedziała rzecznika Komisji Europejskiej Paula Pinho.
Komisja oświadczyła także we wtorek, że unijne regulacje cyfrowe nie są wymierzone w amerykańskie firmy, lecz obejmują wszystkie podmioty działające na terytorium Unii Europejskiej. Oświadczenie Donalda Trumpa, który pozostaje w bliskim kontakcie z szefami największych amerykańskich firm, takich jak Google, Meta czy Amazon, może zaniepokoić Brukselę, tak krótko po podpisaniu porozumienia handlowego.
Groźby prezydenta USA wydają się podważać stabilność i przewidywalność, które były tak mocno akcentowane przez Komisję w kontekście umowy zawartej z Donaldem Trumpem w lipcu.