Choć 81 % respondentów, którzy wzięli udział w najnowszym, szeroko zakrojonym badaniu socjologicznym ma świadomość ograniczeń komunistycznego reżimu, dwóch na trzech obywateli kraju nadal uważa, że Nicolae Ceausescu był dobrym przywódcą.
Najnowsze badanie, przeprowadzone przez INSCOP Research we współpracy z Instytutem Badania Zbrodni Komunistycznych i Pamięci Wygnania Komunistycznego to do jedno z najdokładniejszych i najbardziej obszernych opracowań socjologicznych, poświęcone komunistycznej nostalgii. Dane zostały zebrane przez wywiady telefoniczne, a próba badawcza obejmowała 1505 osób.
Dwóch na trzech Rumunów uważa, że Ceausescu był dobrym przywódcą
Pomimo tragicznego końca Nicolae Ceausescu, który został stracony wraz z żoną w Boże Narodzenie 1989 roku, ponad 66% respondentów uważa, że był on dobrym przywódcą, a tylko 24% twierdzi inaczej. Co ciekawe, spostrzeżenia nie były związane z wiekiem respondentów.
„Było dobrze, bezpiecznie. Dziś nie mamy już bezpieczeństwa jutra, ani teraz, ani nigdy. Kraj został sprzedany" - mówiła jedna z respondentek w sondzie ulicznej.
„To bardzo drażliwy temat. Urodziłem się w 2003 roku. Miał zarówno dobre, jak i mniej dobre strony, jak wszystkie okresy historyczne. Myślę, że musimy wyciągać wnioski z każdego okresu i brać pod uwagę jego dobre i złe strony" - stwierdził natomiast inny mieszkaniec Rumunii.
Jak podaje badanie, takie postrzeganie rządów Ceausescu wiąże się z przekonaniem, że za czasów komunistycznych Rumunia miała dużo wydajniejsze instytucje, a państwo lepiej dbało o obywateli. Ponad 48% ankietowanych uważa, że życie przed upadkiem komunizmu w 1989 roku było lepsze, natomiast niemal 35% ocenia je jako gorsze.
„Mówię o nas jako społeczeństwie, w ciągu ostatnich 35 lat nie rozwinęliśmy naszych przeciwciał" - powiedział Remus Ștefureac, dyrektor generalny INSCOP Research.
„Nie poznaliśmy prawdy o byłym reżimie komunistycznym".
Wielki głód w Rumunii i upadek Ceausescu
Mimo pewnej idealizacji „złotego wieku" Rumunii, warto przypomnieć, że za rządów Nicolae Ceausescu, po 23 latach silnego wzrostu gospodarczego, doszło do nagłego załamania. Stało się to w latach 70. Z powodu niedoboru produktów rolnych, surowców i energii a także kontynuowania nierentownej rozbudowy przemysłu ciężkiego.
W 1974 roku Ceausescu, będący do tej pory sekretarzem Rumuńskiej Partii Robotniczej, a później przewodniczącym Rady Państwa, został jednogłośnie wybrany na urząd prezydenta. Jeszcze wcześniej w 1973 roku nakazał obchodzenie swoich 55. urodzin jako święta państwowego.
Jak donoszą źródła, kult jednostki Ceausescu, przepych, w którym żył wraz z żoną, nakaz eksportu rumuńskich produktów, izolacja na arenie międzynarodowej i liczne, niekorzystne pożyczki, brane od państw zachodnich, doprowadziły ostatecznie kraj do kryzysu. W latach 80. Rumunia była krajem skrajnej biedy i głodu, a w kraju brakowało podstawowych produktów. W połowie lat 80. zaostrzono także zakaz aborcji w kraju, dopuszczając ją tylko u kobiet powyżej 45. roku życia.
Te działania pozbawiły prezydenta poparcia na arenie międzynarodowej i doprowadziły do jego ostatecznego obalenia.
Badanie, które odbyło się w ostatnich dniach w Rumunii zostało także skomentowane przez obecnego prezydenta Rumunii, Nicușora Dana, który w poście na Facebooku stwierdził, że idealizacja komunizmu przez Rumunów wynika z głębokiego rozczarowania klasą polityczną ostatnich dekad.