Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Czy nowy budżet UE zmieni politykę spójności w regionalne "Igrzyska śmierci"?

Propozycja długoterminowego budżetu UE obejmuje minimalną alokację w wysokości 218 mld euro przeznaczoną specjalnie dla słabiej rozwiniętych regionów
Propozycja długoterminowego budżetu UE obejmuje minimalną alokację w wysokości 218 mld euro przeznaczoną specjalnie dla słabiej rozwiniętych regionów Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Gerardo Fortuna
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Nowy budżet UE na lata 2028-2034 może zamienić politykę spójności w ostrą walkę o pieniądze. Połączenie jej z innymi obszarami wydatków budzi obawy o ograniczenie wpływu władz lokalnych i osłabienie wsparcia dla biedniejszych regionów.

REKLAMA

Proponowany budżet UE na lata 2028-2034 stwarza ryzyko przekształcenia polityki spójności w konkurencję o finansowanie. Zakłada bowiem połączenie jej z innymi głównymi obszarami wydatków. Pojawiają się obawy dotyczące ograniczonej kontroli lokalnej i braku wsparcia dla regionów znajdujących się w niekorzystnej sytuacji.

Nowy plan na fundusze spójności

Przez dziesięciolecia fundusze spójności pomagały zmniejszać różnice regionalne w całej UE, wspierając wszystko: od budowy dróg i modernizacji szpitali po bezrobocie, programy szkoleniowe i inicjatywy ekologiczne.

Fundusze spójności, jako jedno z najbardziej namacalnych narzędzi polityki UE, przyniosły widoczne efekty w życiu obywateli. To może jednak wkrótce ulec zmianie.

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawiła proponowany długoterminowy budżet UE - Wieloletnie Ramy Finansowe (WRF) na lata 2028-2034 - który może zasadniczo zmienić sposób funkcjonowania polityki spójności. Jednocześnie oznaczając jednak potencjalnie koniec systemu, jaki znamy.

Zgodnie z nową propozycją, polityka spójności zostałaby wchłonięta do jednego mega-funduszu, łącząc ją z innymi głównymi obszarami wydatków, takimi jak rolnictwo, rozwój obszarów wiejskich, migracja i kontrola graniczna.

Deklarowany cel? Uproszczenie. Krytycy ostrzegają jednak, że takie podejście może wywołać silną konkurencję między regionami, sektorami i grupami interesów.

"Wrzucanie rolnictwa, migracji, kontroli granicznej i polityki spójności do jednego worka, do jednego pojemnika zamieni je w "Igrzyska śmierci"" - skomentowała przewodnicząca Europejskiego Komitetu Regionów Kata Tüttő w wywiadzie dla Euronews.

Ostrzegła, że nowa struktura grozi konfrontacją rolników z burmistrzami miast, a osób potrzebujących wsparcia rolnego z osobami ubiegającymi się na przykład o pomoc dla bezrobotnych.

Obawy przed fragmentacją i utratą priorytetów

Z całkowitego proponowanego budżetu w wysokości 2 bilionów euro, 865 miliardów euro zostałoby przeznaczone na ten skonsolidowany fundusz, który łączy w sobie długoletnie programy, takie jak Wspólna Polityka Rolna UE, fundusze spójności (stanowiące dwie trzecie obecnego budżetu UE) i Europejski Fundusz Społeczny, który wspiera zatrudnienie i edukację.

Konkurencja między różnymi liniami w ramach jednolitego funduszu podniosła alarm wśród przywódców regionalnych, którzy obawiają się, że finansowanie spójności może zostać pozbawione priorytetów w negocjacjach budżetowych.

Według Komisji, 450 miliardów euro z połączonego funduszu nadal będzie przeznaczone na rozwój regionalny, rybołówstwo i obszary wiejskie.

Dodatkowo, propozycja zawiera minimalną alokację w wysokości 218 miliardów euro przeznaczoną specjalnie dla słabiej rozwiniętych regionów - jednego z trzech tradycyjnych filarów finansowania spójności. Pozostałe to regiony rozwijające się i rozwinięte.

Podczas gdy ta minimalna alokacja stanowi zabezpieczenie dla obszarów UE znajdujących się w najbardziej niekorzystnej sytuacji, pozostałe kategorie mogą być narażone na zmienne wsparcie, ponieważ nie są one wyodrębnione w ramach nowego planu.

Centralizacja czy lokalne zaangażowanie?

Poza walką o finansowanie, krytycy wyrazili również obawy dotyczące zarządzania. Proponowany model realizacji oznacza odejście od unijnej tradycji zarządzania dzielonego z władzami lokalnymi i regionalnymi.

Tüttő postrzega to posunięcie jako wyraźny przykład centralizacji: "Zostaniemy wykluczeni z projektowania, zarządzania i tworzenia części polityki. Staniemy się tylko wykonawcami, walczącymi o pieniądze" - powiedziała.

Ponieważ wiele aspektów propozycji pozostaje niejasnych, nadchodzące miesiące będą kluczowe.

Samorządy lokalne w całej UE wzywają do większego zaangażowania w proces - i potencjalnie do ponownego przemyślenia propozycji przed sfinalizowaniem budżetu.

"To propozycja Komisji Europejskiej - nie jest to ostateczny krok, ale punkt wyjścia" - powiedział wiceprzewodniczący wykonawczy ds. spójności Raffaele Fitto podczas prezentacji budżetu.

Dodał jednak, że budżet UE potrzebuje większej elastyczności, aby reagować na zmieniające się wyzwania.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Kraje UE rozpoczynają polityczną batalię o budżet w wysokości 2 bilionów euro

Amerykańska Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę Trumpa o cięciach budżetowych

Niestabilność polityczna we Francji: jakie będą konsekwencje dla UE?