Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Tysiące na ulicach Hagi, trwają protesty przeciwko wojnie w Gazie

Protesty przeciwko wojnie w Gazie na ulicach Hagi.
Protesty przeciwko wojnie w Gazie na ulicach Hagi. Prawo autorskie  Niels van der Pas/AP
Prawo autorskie Niels van der Pas/AP
Przez Emma De Ruiter
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Według organizacji praw człowieka i agencji humanitarnych, takich jak Amnesty International, Save the Children czy Lekarze bez Granic, w pokojowym proteście wzięło udział ponad 100 000 osób.

Dziesiątki tysięcy ubranych na czerwono demonstrantów przemaszerowało przez ulice Hagi, domagając się od rządu działań mających na celu powstrzymanie izraelskiej kampanii w Strefie Gazy.

Organizatorzy nazwali to wydarzenie największą demonstracją w kraju od dwóch dekad. Szacuje się, że w proteście wzięło udział ponad 100 000 osób.

Ulice politycznej stolicy Holandii były wypełnione po brzegi — maszerowali starsi, młodsi, były nawet niemowlęta biorące udział w swoim pierwszym proteście.

Roos Lingbeek (po prawej), jej mąż Stijn Joosten oraz córka Dido stoją przed Pałacem Pokoju podczas protestu w Hadze.
Roos Lingbeek (po prawej), jej mąż Stijn Joosten oraz córka Dido stoją przed Pałacem Pokoju podczas protestu w Hadze. Niels van der Pas via AP

"Mamy nadzieję, że to będzie sygnał ostrzegawczy dla rządu" – powiedziała nauczycielka Roos Lingbeek, która wzięła udział w marszu razem z mężem i ich 12-tygodniową córką Dido. Dziewczynka spała w nosidle, podczas gdy jej rodzice nieśli transparent z napisem STOP.

Marsz przeszedł obok Pałacu Pokoju, gdzie znajduje się siedziba Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ONZ. To w tym miejscu w zeszłym roku sędziowie nakazali Izraelowi zrobić wszystko, co w jego mocy, by zapobiec śmierci, zniszczeniu i wszelkim aktom ludobójstwa w Strefie Gazy.

Uczestnicy protestu przeszli pięciokilometrową pętlą wokół centrum Hagi, symbolicznie wyznaczając czerwoną linię dla premiera Izraela Benjamina Netanjahu, której – jak twierdzą – ich własny rząd nie potrafił nakreślić.

Protestujący niosą baner z napisem "Wyznaczamy czerwoną linię dla Gazy" podczas demonstrancji w Hadze.
Protestujący niosą baner z napisem "Wyznaczamy czerwoną linię dla Gazy" podczas demonstrancji w Hadze. Niels van der Pas via AP

"Wzywamy rząd Holandii: zaprzestańcie politycznego, gospodarczego i militarnego wsparcia dla Izraela, dopóki blokuje on dostęp do pomocy humanitarnej oraz dopóki dopuszcza się ludobójstwa, zbrodni wojennych i systematycznych naruszeń praw człowieka w Strefie Gazy i na okupowanych terytoriach palestyńskich" – powiedziała Marjon Rozema z Amnesty International.

Demonstranci podczas propalestyńskich protestów w Hadze.
Demonstranci podczas propalestyńskich protestów w Hadze. Niels van der Pas via AP

Polityka Holandii wobec Izraela to tylko jeden z wielu problemów powodujących podziały w kruchej koalicji rządowej kraju. Lider skrajnej prawicy Geert Wilders jest zdecydowanie pro-izraelski. Jego antyimigrancka Partia Wolności ma w parlamencie najwięcej miejsc.

Na portalu X Wilders oskarżył protestujących o wspieranie Hamasu i nazwał ich "zdezorientowanymi".

Tymczasem w zeszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Caspar Veldkamp z mniejszościowej centroprawicowej partii VVD wezwał Unię Europejską do rewizji umowy handlowej z Izraelem, argumentując, że blokada pomocy humanitarnej narusza prawo międzynarodowe. Wilders określił ten apel jako "zniewagę wobec polityki rządu".

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Co najmniej 27 aresztowanych podczas protestów w Los Angeles przeciwko nalotom na imigrantów

Wojna w Gazie: niewielka ilość pomocy dociera do Gazy po prawie trzech miesiącach

Rodziny opłakują bliskich w szpitalu po śmiertelnym wybuchu w Gazie