Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Węgierski urząd może blokować organizacje finansowane z zagranicy

Tamás Lánczi, prezes Urzędu Ochrony Suwerenności.
Tamás Lánczi, prezes Urzędu Ochrony Suwerenności. Prawo autorskie  MTI/Máthé Zoltán
Prawo autorskie MTI/Máthé Zoltán
Przez SL
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Węgierski Urząd Ochrony Suwerenności zyska prawo do blokowania organizacji finansowanych z zagranicy. Krytycy ostrzegają przed zagrożeniem dla wolności słowa i demokracji.

REKLAMA

Urząd Ochrony Suwerenności na Węgrzech będzie mógł rekomendować rządowi wpisanie organizacji wspieranych z zagranicy na specjalną listę. Taki zapis znalazł się we wniosku posła rządzącej partii Fidesz, Jánosa Halásza – informuje portal Telex.

Urząd powstał na mocy tzw. ustawy o ochronie suwerenności, przyjętej w grudniu 2023 roku. Przepisy te wywołały reakcję Komisji Europejskiej. Bruksela wszczęła wobec Węgier postępowanie za naruszenie unijnego prawa. Jej zdaniem ustawa łamie podstawowe wolności obywatelskie, w tym prawo do ochrony danych, wolność słowa i zrzeszania się.

Zgodnie z nowym prawem, organizacje pozarządowe lub niezależne media wpisane na listę stracą prawo do otrzymywania 1 proc. podatku dochodowego jako darowizny od obywateli. Będą musiały także pozyskiwać od darczyńców oświadczenia, że przekazywane środki nie pochodzą z zagranicy. W przypadku naruszenia przepisów grozi im kara finansowa. Może ona wynieść nawet 25-krotność otrzymanej kwoty.

Projekt zakłada, że każde finansowanie z zagranicy – także unijne dotacje – może być uznane za zagrożenie dla suwerenności. Krytykę państwa przez media lub organizacje również można będzie interpretować jako jej naruszenie.

W projekcie wskazano, że działania wpływające na opinię publiczną mogą zagrażać niezależności kraju. Zdaniem prawników takie sformułowanie może prowadzić do ograniczenia wolności słowa. Konstytucja Węgier gwarantuje bowiem prawo do wyrażania poglądów i udziału w debacie publicznej.

Poseł Halász przekonuje, że nowe regulacje są konieczne. Uzasadnia to przypadkami rzekomych nadużyć, które miały naruszyć suwerenność Węgier w ostatnich latach. Ustawa daje urzędnikom szerokie uprawnienia. W trakcie dochodzenia będą mogli wejść do siedziby organizacji, skontrolować dokumenty, sprawdzić komputery, wykonać ich kopie, a nawet wezwać policję.

Organizacje pozarządowe zapytane przez Euronews odmówiły indywidualnych komentarzy. Zapowiedziały jednak wspólne stanowisko, które ma zostać wkrótce opublikowane.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Komisja Europejska pozywa Węgry za zwolnienie z więzienia tysięcy przemytników migrantów

Bruksela krytycznie o zakazie parad równości na Węgrzech

Estonia: pierwsza beatyfikacja w historii kraju