22 grudnia 2023 r. cztery osoby pomalowały fasadę lizbońskiego ratusza na czerwono w ramach propalestyńskiego protestu. Sprawa nigdy nie została zbadana, ale jeden człowiek został skazany: bezdomny, zidentyfikowany przez jednego agenta i nigdy nie przesłuchany w sądzie.
22 grudnia 2023. Ciemna noc. Dwie zakapturzone osoby w pośpiechu piszą słowo "ludobójstwo" czerwonym markerem na ścianach lizbońskiego ratusza Paços do Conselho, podczas gdy kolejne dwie rzucają balonami z farbą, która barwi fasadę budynku na czerwono.
Na balkonie znajduje się palestyńska flaga i plakat z przesłaniem "Wolna Palestyna". Akcja przebiega szybko, a demonstranci uciekają z miejsca zdarzenia bez przeszkód. Tak przynajmniej wynika z krótkiego filmu udostępnionego w sieci społecznościowej X wkrótce po proteście.
W wydanym później oświadczeniu Kolektyw Wyzwolenia Palestyny, ruch Climáximo i Lizboński Studencki Strajk Klimatyczny stwierdziły, że akcja została przeprowadzona przez "działaczy solidarnościowych" z tych ruchów i oskarżyły burmistrza Carlosa Moedasa o "wspieranie izraelskiego apartheidu".
Wersja władz miejskich i sądów jest jednak inna. Ponad rok po incydencie tylko jedna osoba została uznana za winną i skazana za akt wandalizmu: Rondinelli José Pontes, lat 40, narodowości brazylijskiej, który w czasie wydarzeń był bezrobotny i mieszkał na ulicy. W styczniu nakazano mu zapłacić grzywnę w wysokości 2 730 euro i odszkodowanie w wysokości 10 855 euro na rzecz gminy za wykroczenia polegające na wejściu do miejsca zamkniętego dla publiczności i spowodowaniu szkód.
Tyle, że Rondinelli nie był obecny na żadnej z rozpraw sądowych, nigdy nie złożył odpowiedzi na pozew, ani nie powołał żadnych świadków. Podczas odczytywania wyroku sędzia założyła, że "nie była świadoma wersji wydarzeń przedstawionej przez oskarżonego ", co nie przeszkodziło w jego skazaniu.
Co dziwniejsze, nikt z ruchów związanych z protestem nie zna jego miejsca pobytu."Wszyscy byliśmy nieco zszokowani arbitralnością systemu sądownictwa, sądów i policji, ponieważ wyraźnie widać, że jest to całkowicie nieuzasadniony wyrok" - mówi Alice Gato, działaczka Climáximo."Na opublikowanych filmach doskonale widać, że akcja została przeprowadzona przez grupę ludzi, a nie przez jedną osobę".
Sprzeczne wersje
Portugalska gazeta Nascer do SOL miała dostęp do sprawy sądowej i nagrań z przesłuchań. Nagranie tego, co się stało, na którym widać czterech sprawców, nigdy nie zostało wspomniane w postępowaniu. Jedyną wersją braną pod uwagę jest wersja głównego agenta Luísa Rodriguesa, który rzekomo aresztował Rondinelli Pontesa o 7:30 rano, podczas obchodu. Powiedział, że usłyszał hałas na zewnątrz, a kiedy dotarł do głównego wejścia przyłapał oskarżonego na "pisaniu i graffiti na fasadzie". Dodał, że miał przy sobie torbę z liną, która, jak podejrzewa, została użyta do wspięcia się na balkon budynku w celu zmiany flag.
Niespójność zaczyna się od czasu aresztowania. Z tego, co udało się ustalić redakcji, komunikaty i zdjęcia z protestu zostały wysłane do prasy przez Kolektywy o 7:29, co praktycznie dowodzi, że nie było szans na złapanie oskarżonych na gorącym uczynku w tym samym czasie, ponieważ protest już by się zakończył.
Ale to nie wszystko. W pewnym momencie, relacjonując fakty Luís Rodrigues mówi w liczbie mnogiej: "zdjęli flagę miasta i wywiesili flagę palestyńską". Sędzia nie omieszka zapytać: "Mówiłeś w liczbie mnogiej, czy był tam ktoś jeszcze oprócz oskarżonego?", na co policjant odpowiedział przecząco. Wideo opublikowane w mediach społecznościowych zaprzecza tej wersji, wyraźnie pokazując, że była to akcja zbiorowa, z co najmniej czterema uczestnikami.
Ponieważ nie było innych świadków, wersja funkcjonariusza, który był na miejscu zdarzenia, została uznana za udowodnioną i na jej podstawie oskarżony został skazany bez dalszego dochodzenia.
9 stycznia 2024 roku funkcjonariusz Luís Rodrigues został uhonorowany przez burmistrza Lizbony Carlosa Moedasa medalem zasługi "za interwencję podczas aktu wandalizmu przeciwko ratuszowi w dniu 22 grudnia 2023 roku".
Bezdomny musi zapłacić ponad trzynaście tysięcy euro
Jest jeszcze jeden niezwykły fakt. Kiedy złożono skargę karną, Rada Miejska Lizbony ustaliła budżet na szkody w wysokości 3580 euro. Do czasu odczytania wyroku 9 stycznia tego roku, kwota ta wzrosła do 10 855 euro, co stanowi różnicę ponad 7 000 euro.
Zmiana wartości - którą sędzia określił jako "niezbyt wysoką" - została uzasadniona "dodatkowymi pracami" związanymi z czyszczeniem farby na elewacji.
Bezrobotny i bezdomny Rondinelli został również zmuszony do zapłacenia grzywny w wysokości 2730 euro oraz kosztów sądowych w sprawie, w której nawet nie brał udziału.
"To całkowicie nieproporcjonalne. Próbowaliśmy skontaktować się z tą osobą, aby pomóc w dokonaniu płatności, ale bezskutecznie" - mówi Alice Gato.
Ruchy oskarżają sąd o "arbitralne potępienie"
26 lutego 2025 roku ruchy Coletivo pela Libertação da Palestina, Climáximo i Greve Climática Estudantil wydały oświadczenie, w którym oskarżyły ratusz, policję i sąd o arbitralne zatrzymanie i skazanie osoby.
W oświadczeniu stwierdzają, że"czas aresztowania nie zgadza się, ponieważ dziesiątki dziennikarzy w całym kraju otrzymało już komunikat prasowy informujący ich o akcji, wraz ze zdjęciami i filmami wideo". Dodają, że "jasne jest, że akcję przeprowadziło co najmniej pięć osób, a nie tylko jedna".
Twierdzą również, że nagranie wideo potwierdza, że nie było żadnych aresztowań, a "kolektywy rozmawiały ze sobą i nie znają nikogo, kto został aresztowany, osądzony lub skazany w wyniku tej akcji".
W ciągu ostatnich kilku tygodni Nascer do SOL kilkakrotnie bezskutecznie próbował skontaktować się z Rondinellim Pontesem i jego prawnikiem.
Chronologia wydarzeń
- 22 grudnia 2023 r.
07:34: Ochroniarz ratusza twierdzi, że przyłapał Rondinelliego José Pontesa na malowaniu graffiti na zewnętrznej fasadzie budynku. W mediach społecznościowych krąży nagranie wideo pokazujące czterech aktywistów malujących graffiti i rzucających czerwoną farbą w fasadę ratusza.
8.28: Kolektywy Climáximo, Palestine Liberation i Lisbon Student Climate Strike publikują oświadczenie, w którym stwierdzają, że protest został przeprowadzony przez "działaczy solidarnościowych" z tych ruchów.
11:36: Ratusz składa skargę karną przeciwko Rondinelli Pontesowi i domaga się odszkodowania w wysokości 3 580 euro.
13:02: Carlos Moedas wydaje oświadczenie, w którym odrzuca "atak".
- 27 grudnia 2023 r.
Ratusz wnioskuje o wszczęcie dochodzenia przeciwko Rondinelli Pontesowi i "innym nieznanym osobom".
- 9 stycznia 2024 r.
Carlos Moedas przyznaje medale zasługi agentom Luísowi Rodriguesowi i Germano Silvie "za ich interwencję w aktach wandalizmu przeciwko ratuszowi".
- 4 kwietnia 2024 r.
Prokuratura w Lizbonie ogłasza, że wniosła oskarżenie przeciwko "oskarżonemu o przestępstwo wtargnięcia do miejsca zamkniętego dla publiczności oraz o przestępstwo ciężkiego uszkodzenia".
11 listopada 2024 r.
Rondinelli opuszcza pierwsze przesłuchanie w procesie. Jako świadkowie obecni są: Luís Rodrigues, funkcjonariusz policji miejskiej, który aresztował oskarżonego; Miguel Figueiredo, funkcjonariusz PSP z 2. posterunku policji w Baixa Pombalina i Bruno Filipe Da Silva Carvalho, technik CML.
- 6 stycznia 2025 r.
Rondinelli ponownie spóźnia się na rozprawę.
- 9 stycznia 2025 r.
Rondinelli Pontes zostaje ukarany grzywną w wysokości 2 730 euro i odszkodowaniem w wysokości 10 855 euro na rzecz CML za wykroczenia polegające na wtargnięciu na teren zamknięty dla publiczności i spowodowaniu szkód.
- 26 lutego 2025 r.
Kolektywy publikują oświadczenie, w którym oskarżają prokuraturę o "całkowicie arbitralne potępienie osoby, która nie ma nic wspólnego z tą akcją".