Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Paco Cabezas, ambasador kultury latynoskiej w Hollywood: z Sewilli do reżyserii "Wednesday".

Paco Cabezas w 2017 roku podczas prezentacji swojego filmu "Mr. Right".
Paco Cabezas w 2017 roku podczas prezentacji swojego filmu "Mr. Right". Prawo autorskie  Arthur Mola/Arthur Mola/Invision/AP
Prawo autorskie Arthur Mola/Arthur Mola/Invision/AP
Przez Maria Muñoz Morillo
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Paco Cabezas, reżyser takich seriali jak "Wednesday" i "The Walking Dead: Daryl Dixon", łączy gatunki z unikalnym stylem, który zaprowadził go do Hollywood. Pomimo sukcesu w Stanach Zjednoczonych, nadal pracuje w Hiszpanii nad projektami takimi jak "La novia gitana".

REKLAMA

Paco Cabezas jest jednym z najbardziej płodnych hiszpańskich reżyserów. Ten filmowiec stoi za takimi serialami jak "Penny Dreadful", "The Umbrella Academy", "The Walking Dead: Daryl Dixon" i jednym z najczęściej oglądanych seriali na Netflix: "Wednesday" (znanym jako "Miércoles" w Hiszpanii i "Merlina" w Ameryce Łacińskiej).

Chłopak z Sewilli, który marzył o kręceniu filmów, przebił się do Hollywood dzięki własnemu stylowi audiowizualnemu i wdziękowi, z jakim miesza gatunki, które nadają jego specyficzny charakter produkcjom, w których bierze udział. Euronews przeprowadziło wywiad z tym filmowcem, który pokazał, że sukces za granicą jest sukcesem, ale wciąż ważne jest dla niego rzetelne przedstawianie rodzimej kultury.

Otarł się między innymi o Tima Burtona, Nicolasa Cage'a, Annę Kendrick i Sama Rockwella, ale Paco nie traci pokory osoby, która zaczęła pisać w wolnym czasie między zmianami w pracy. Wita nas w centrum Madrytu z herbatą matcha w dłoni w trakcie przerwy, gdy pracuje nad edycją swojej kolejnej serii.

Isaac Ordonez, Luis Guzman, Catherine Zeta-Jones, Jenna Ortega, Joanna Lumley, Fred Armisen i Victor Dorobantu pozują na premierze filmu
Isaac Ordóñez, Luis Guzmán, Catherine Zeta-Jones, Jenna Ortega, Joanna Lumley, Fred Armisen i Victor Dorobantu pozują na premierze filmu Scott A Garfitt/2025 Invision

Chociaż Cabezas od lat pracuje w Hollywood, nadal reżyseruje projekty w Hiszpanii i lubi oba światy. Nigdy nie chciał stracić więzi ze swoją ojczyzną. Mówi nam, że przemysł amerykański i hiszpański są dziś bardzo wyrównane. Nie trzeba już oglądać produkcji na wysokim poziomie w Stanach Zjednoczonych, tego typu seriale i filmy powstają w Hiszpanii.

Hiszpański reżyser podkreśla, że praca nad amerykańskimi produkcjami jest jak wyjazd do Disneylandu: "Wszystko jest zbudowane, plan, wszystko, docierasz tam i nagle okazuje się, że przechodzisz z jednego planu do drugiego, zmieniając światy". Podczas gdy hiszpańskie produkcje osiągnęły poziom, który był nie do pomyślenia kilkadziesiąt lat temu, praca w Stanach Zjednoczonych to wciąż zupełnie inny film. Paco doskonale to opisuje: "W Hiszpanii jestem jak ojciec dziecka i muszę je wychowywać, ubierać i martwić się o każdy szczegół. Kiedy wyjeżdżam do Stanów Zjednoczonych, jestem jak "wujek", który zabiera siostrzeńców i siostrzenice do Disneylandu, do tego wspaniałego świata, gdzie idziemy się bawić".

"Wcześniej wyjazd do Ameryki był jak cudowne miejsce. Teraz różnice są, powiedzmy, techniczne w sposobie pracy. Na przykład w "Wednesday" masz dużo środków, w "La novia gitana", w "La nena" mam mniej środków, ale więcej wolności". Wyjaśnia, że złożoność polega na znalezieniu równowagi między swobodą twórczą a posiadanymi środkami.

W "Wednesday" Paco miał szczęście pracować ramię w ramię z Timem Burtonem. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, Burton pozwolił Paco na swobodę w jednym z najbardziej osobistych projektów amerykańskiego filmowca, w którym świat rodziny Addamsów przenosi się do akademii dla nastolatków obdarzonych mocami, gdzie komedia i horror idą ręka w rękę.

Hiszpański twórca podkreśla hojność Burtona, który ma bardzo wyraźny styl kinematograficzny, który jest bardziej niż znany wszystkim miłośnikom Siódmej Sztuki, jeśli chodzi o tworzenie atmosfery Akademii Nevermore i ludzi, których obaj wykorzystali do opowiedzenia tajemnic otaczających "Wednesday", graną przez Jennę Ortegę.

Jenna Ortega i Steve Buscemi są tak dobrzy w tym, co robią, pięknie brzmią już od pierwszego ujęcia. To tak, jakbyś prowadził zespół rockowy i grał z Jimim Hendrixem.
Paco Cabezas

Cabezas właśnie wydał również "The Walking Dead: Daryl Dixon", którego sezon koncentruje się na apokalipsie zombie w Hiszpanii. Międzynarodowi krytycy zrezygnowali z tej nowej serii najsłynniejszych telewizyjnych zombie. Paco wyjaśnia, że w Hiszpanii czasami "traktujemy siebie zbyt poważnie, nie rozmawiamy o przeszłości, o wojnie domowej, więc to bardzo odświeżające, że pojawia się dwóch Amerykanów, którzy biorą wojnę domową, Franco i tysiące odniesień do Hiszpanii i mieszają je w wybuchowy koktajl z zombie".

Melissa McBride po lewej i Norman Reedus pozują do zdjęcia promocyjnego
Melissa McBride po lewej i Norman Reedus pozują do zdjęcia promocyjnego Chris Pizzello/Invision

Kino i seriale są zwierciadłem rzeczywistości, w której żyjemy, Paco zwraca uwagę, że science fiction czy horror zawsze były politycznymi metaforami tego, co dzieje się z nami obecnie, takimi jak złożona sytuacja geopolityczna w różnych gorących punktach planety. Dlatego mówi nam, że "nie ma nic bardziej wyzwalającego niż umieszczenie zombie w miksie i próba refleksji, ale także w jakiś sposób wykorzystanie katalizatora, aby spróbować go uzdrowić, że w jakiś sposób fikcja jest dla nas uzdrawiająca".

Niektórzy z nas woleliby mieć do czynienia z zombie niż z niektórymi rzeczami, które dzieją się na świecie.
Paco Cabezas

Zombie lub potwory, mówi Paco Cabezas, przybliżają nas do śmierci bez konieczności płacenia za to ceny: "Jako widzowie chcemy przejść przez to doświadczenie, poczuć, co by się stało, gdybym został pożarty żywcem lub poczuć, co to znaczy mieć takie zagrożenie, ale oczywiście bez konieczności przeżywania tego w rzeczywistości". I to jest właśnie sukces tego gatunku: poczuć adrenalinę, strach, przerażenie, ale bez przeżywania tego w rzeczywistości.

Ambasador kultury latynoskiej i Hiszpanii w Hollywood

Kilka lat temu role dla aktorów latynoskich były bardzo ograniczone. Jedynymi dostępnymi dla nich rolami byli handlarze narkotyków i bandyci, stereotyp, którego wyeliminowanie zajęło lata i który nawet dziś wciąż obserwujemy w niektórych fikcjach.

Na szczęście ten zwyczaj zmienia się dzięki filmowcom takim jak Guillermo del Toro, bracia Muschietti czy sam Paco Cabezas, który odcisnął swoje piętno na latynoskiej części "Rodziny Addamsów", nadając patriarsze latynoski kontekst. Paco zwrócił szczególną uwagę na słowa wymieniane po hiszpańsku między Gómezem a "Wednesday", a także na muzykę i kulturę latynoską pokazaną na ekranie.

Ponieważ reprezentacja jest ważna, a zobaczenie własnej kultury w odnoszącym globalne sukcesy serialu pomaga również poczuć przynależność i dumę.

Klucz do sukcesu? Bycie wiernym sobie

Paco osiągnął swój cel: pracę nad dużymi międzynarodowymi produkcjami, jednocześnie kontynuując reżyserowanie w Hiszpanii, ale nie była to łatwa droga. Gdyby mógł dać jedną radę komuś, kto aspiruje do pracy w burzliwym świecie filmu, powiedziałby mu coś, co "jest proste, ale skomplikowane: bądź wierny sobie".

Ma doskonały przykład - jego pierwszy film, "Carne de neón", nie odniósł wielkiego sukcesu: "Mario Casas nie był postrzegany jako poważny aktor. Jednak po nakręceniu ryzykownego, innego, brutalnego, dziwnego, mrocznego filmu, na Tribeca Film Festival znalazłem agenta: reżyser "Penny Dreadful" widział film i chciał, żebym wziął udział w następnym sezonie".

„Trudno jest znaleźć tę historię, swój styl, w miejscu, gdzie jest tłoczno. Jest za dużo informacji, dzieje się za dużo, ale myślę, że kluczem jest bycie wiernym temu, co masz w sobie, i umiejętność opowiedzenia tego, i nie cofnięcie się przed niczym, by opowiedzieć tę historię”.

Pełny wywiad można obejrzeć tutaj.

Video editor • Juan Isidro Montero Garcia

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Cannes przyznaje Złotą Palmę irańskiemu dramatowi w reżyserii Jafara Panahiego

Ralph Fiennes debiutuje jako reżyser operowy w Paryżu

Reżyser "JFK" Oliver Stone wzywa do śledztwa ws. zabójstwa prezydenta