Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Kto tak naprawdę płaci za co w wojnie na Ukrainie? Kijów, UE i USA w liczbach

Chłopiec siedzi na szczycie uszkodzonego rosyjskiego czołgu w centrum Kijowa na Ukrainie. Marzec 2025 r.
Chłopiec siedzi na szczycie uszkodzonego rosyjskiego czołgu w centrum Kijowa na Ukrainie. Marzec 2025 r. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Una Hajdari
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Euronews analizuje, kto ile płaci - ujawniając ogromną przepaść między obciążeniem ekonomicznym Ukrainy i jej sojuszników.

REKLAMA

W miarę jak nasilają się transatlantyckie rozmowy na temat przyszłości Ukrainy, jeden temat staje się coraz ważniejszy, szczególnie w wypowiedziach prezydenta USA Donalda Trumpa: kto za co płaci?

Debata nad miliardami przeznaczonymi na działania wojenne, które mają pomóc Ukrainie odeprzeć rosyjskie ataki w wojnie prowadzonej przez Moskwę od lutego 2022 roku, oraz nad tym, czy ciężar ten jest sprawiedliwie dzielony, znajduje się obecnie w centrum trwających wysiłków dyplomatycznych.

Euronews analizuje dokładnie, kto ile płaci, a co ważniejsze - jak duże jest to obciążenie w stosunku do każdego kraju.

Wydatki na obronę w kategoriach PKB - USA i UE

W listopadzie ubiegłego roku ukraiński parlament, Rada Najwyższa, zatwierdził rekordowy budżet wojskowy w wysokości 2,23 bln hrywien (45,9 mld euro) na 2025 rok. W tamtym czasie stanowiło to 26,3 proc. PKB kraju lub 55 proc. jego całkowitego budżetu.

W lipcu kwota ta została skorygowana o dodatkowe 412,3 mld hrywien (8,6 mln euro) na dodatkowe wsparcie personelu wojskowego, zakupy broni i produkcję, zwiększając łączną kwotę do 31 proc. PKB lub 67 proc. wszystkich wydatków rządu centralnego.

Wydatki jako udział w budżecie wskazują odsetek zasobów własnych rządu przeznaczonych na priorytet, taki jak obrona, w porównaniu do wszystkich innych wydatków.

Podczas gdy wydatki jako udział w PKB mierzą tę samą kwotę w stosunku do wielkości całej gospodarki - a więc obejmują prywatne firmy i inną działalność gospodarczą - aby pokazać obciążenie gospodarki narodowej jako całości.

Podczas gdy budżet obronny Ukrainy w wysokości 2,64 bln hrywien (55 mld euro) odzwierciedla natychmiastowe potrzeby przetrwania, szersze koszty wojny ujawniają łączne obciążenie w wysokości 700 mld euro, obejmujące odbudowę, potrzeby humanitarne i straty gospodarcze. Wydatki na obronę, choć historycznie bezprecedensowe, stanowią tylko jeden z elementów finansowego wpływu wojny na kraj.

Dla porównania, wydatki Unii Europejskiej na działania obronne Ukrainy - obejmujące zarówno bezpośrednie wydatki UE, jak i dwustronne wydatki państw członkowskich - wynoszą około 72 mld euro w trzyletnim okresie 2022-2024.

W ujęciu procentowym PKB daje to około 0,3 proc. unijnego PKB rocznie.

Według Departamentu Stanu, wydatki USA na samą obronę Ukrainy w ciągu tych samych trzech lat wyniosły 66,9 mld dolarów (57,3 mld euro).

Jest to znacznie mniej niż 300 mld dolarów, o których wspominał w przeszłości prezydent USA Donald Trump.

Jeśli chodzi o procent PKB, wynosi on około 0,08 proc. amerykańskiego PKB rocznie.

Przygotowaliśmy poniższy wykres, aby pokazać wyraźne różnice.

Chociaż nie jest zaskoczeniem, że kwota wydana na obronę Ukrainy dla potęg gospodarczych, takich jak USA i UE, stanowi zaledwie ułamek ich rocznego PKB, to pozwala to spojrzeć na całkowity, rzeczywisty koszt wojny dla Ukraińców.

Koszt wojny w Ukrainie pod względem obciążenia poszczególnych obywateli

Innym sposobem na umieszczenie liczb w kontekście jest to, ile każdy obywatel płaci za koszty obrony Ukrainy.

Jeśli weźmiemy budżet Ukrainy na wydatki obronne i podzielimy go w oparciu o ogólne szacunki dotyczące jej obecnej populacji, wynoszącej około 37,86 mln - liczby są niejasne ze względu na dużą liczbę uchodźców i wewnętrznie przesiedlonych Ukraińców - to możemy wywnioskować, że w latach 2022-2024 każdy Ukrainiec faktycznie zapłacił około 3424 euro na obronę lub około 1312 euro rocznie.

Jest to znacznie więcej, zarówno bezwzględnie, jak i względnie, niż wpłacają obywatele Stanów Zjednoczonych lub Unii Europejskiej.

Ustalenie konkretnej, stałej kwoty finansowania wysyłanego przez USA do Ukrainy od 2022 roku jest trudne, ponieważ decyzje dotyczące finansowania i rozproszenia nie są ściśle powiązane z budżetami obronnymi lub wydatkami, tak jak w przypadku naszych obliczeń dotyczących Ukrainy, ale przyjmijmy najbardziej hojne liczby.

Gdybyśmy przyjęli liczbę 130,6 mld dolarów (111,28 mld euro) Instytutu Kilońskiego - obejmuje ona zarówno wsparcie obronne, jak i pomoc humanitarną przez co najmniej trzy lata - i podzielili ją przez liczbę ludności USA, to każdy obywatel Stanów Zjednoczonych zapłacił 127 dolarów (108 euro) rocznie za obronę Ukrainy.

W przypadku Unii Europejskiej, jeśli ponownie przyjmiemy szacunki Instytutu Kilońskiego dotyczące całkowitych zobowiązań wojskowych i finansowych w wysokości około 138 mld euro, wówczas kwota przypadająca na każdego obywatela UE wynosi około 95 euro rocznie.

Teraz, w przeciwieństwie do szacunków USA, liczby te nie powinny być technicznie takie same dla całego bloku, ponieważ niektóre kraje wnoszą większy wkład w obronę Ukrainy, a inne nie wnoszą prawie nic poza wspólnym unijnym budżetem, jak Węgry.

Ponadto niektóre kraje spoza UE w Europie, takie jak Norwegia, przyczyniają się do obrony Ukrainy za pośrednictwem dodatkowego instrumentu, Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju (EPF). Większość szacunków dotyczących pomocy Unii Europejskiej dla Kijowa nie uwzględnia funduszy EPF.

Ale dla celów szacunkowych załóżmy, że obciążenie jest równomiernie rozłożone. Poniższy wykres ilustruje wyraźną różnicę w stosunku do znanych danych.

Oczywiście należy powiedzieć, że średnia roczna pensja obywatela Ukrainy wynosi około 3,5 tys. euro - co sprawia, że ich wkład w wysiłek wojenny odpowiada około jednej trzeciej średniej rocznej pensji.

Powyższe liczby wydają się znacznie mniejszym obciążeniem, jeśli porównamy średnią pensję w Unii Europejskiej, która według Eurostatu wynosi około 29,6 tys. euro, oraz w USA, która wynosi około 62 tys. dolarów (ok. 56,9 tys. euro).

Koszty zniszczeń wojennych

Potrzeby Ukrainy w zakresie odbudowy w ciągu następnej dekady wyniosą 448,6 mld euro, czyli prawie dziewięć razy więcej niż budżet obronny na 2025 rok. Czwarta szybka ocena szkód i potrzeb Banku Światowego, opublikowana 25 lutego, udokumentowała 150 mld euro bezpośrednich szkód w infrastrukturze.

Szkody mieszkaniowe i zniszczenia we wszystkich sektorach wyniosły 48,8 mld euro, dotykając 2,5 mln gospodarstw domowych i wymagając 71 mld euro na odbudowę. Infrastruktura transportowa poniosła szkody o wartości 31,6 mld euro, a do jej pełnej odbudowy potrzeba 66,7 mld euro.

Sektor energetyczny, mocno dotknięty w 2024 roku, musi stawić czoła kosztom odbudowy sięgającym 58,2 mld euro.

Dla porównania, USA i UE nie odnotowały żadnych bezpośrednich kosztów infrastrukturalnych ani szkód spowodowanych walkami, z wyjątkiem incydentów związanych z rosyjskim sabotażem, takich jak uszkodzenie podmorskich kabli telekomunikacyjnych w regionie Morza Bałtyckiego w grudniu 2024 roku.

Liczby te przedstawiają jedynie ekonomiczną stronę wojny. Znacznie większe koszty są ponoszone w postaci utraconych istnień ludzkich, przesiedlonych rodzin i zniszczonych społeczności - liczb, których żadna księga nie jest w stanie w pełni uwzględnić.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Musimy upewnić się, że Putin nigdy więcej nie spróbuje zaatakować Ukrainy, mówi szef NATO

Prezesi firm stawiają na AI, gdy zaufanie do globalnej gospodarki maleje

Polski sektor bankowy - nowoczesny, ale wciąż za mały, by sprostać ambicjom gospodarki