W związku z gwałtownymi zmianami stawek celnych i ich wpływem na europejską gospodarkę w ciągu ostatnich kilku miesięcy, Euronews Business analizuje, w jaki sposób może to wpłynąć na zatrudnienie na całym kontynencie.
Wiele uwagi poświęcono temu, w jaki sposób amerykańskie cła importowe mogą uderzyć w europejski przemysł i gigantów korporacyjnych, ponieważ niegdyś solidne transatlantyckie stosunki handlowe stoją w obliczu jednego z największych wyzwań współczesnej ery.
Jeden z obszarów, który został w dużej mierze zignorowany - los pracowników - również może ucierpieć, ponieważ zmiany w stabilności gospodarczej UE prowadzą do zmniejszenia możliwości zatrudnienia i osłabienia jego stabilności.
Oto przegląd tego, czego można się spodziewać w nadchodzących miesiącach.
Wskaźnik wolnych miejsc pracy
Jednym ze wskaźników kondycji rynku pracy jest tempo, w jakim pojawiają się wolne miejsca pracy, co jest oznaką stabilności firm.
Kiedy wiele miejsc pracy jest dostępnych, jest to znak, że firmy są pewne siebie i gotowe do zatrudniania większej liczby osób. Gdy liczba wolnych miejsc pracy zaczyna spadać, zazwyczaj oznacza to, że firmy stają się ostrożne. Jeśli liczba wakatów rośnie, a bezrobocie jest niskie, pracownicy mają większy wybór i siłę przetargową, ponieważ popyt jest wysoki w stosunku do podaży. Jednak spadek liczby dostępnych ofert pracy jest często pierwszym sygnałem, że rynek pracy zwalnia.
Pracodawcy zazwyczaj wstrzymują się z zatrudnianiem, zanim zaczną zwalniać pracowników, dlatego też wskaźniki wakatów są tak ważną wczesną wskazówką odnośnie tego, co nadchodzi. A obecnie dane wskazują na zagrożenia.
W danych za pierwszy kwartał opublikowanych przez Komisję Europejską w czerwcu odnotowano niewielki spadek wskaźnika wolnych miejsc pracy, który wyniósł 2,4% w strefie euro. To spadek z 2,5% w ostatnim kwartale 2024 roku.
Patrząc na zmianę roczną, spadek jest bardziej znaczący, ponieważ wskaźnik w pierwszym kwartale 2024 r. wynosił 2,9%.
Jak widać na poniższym wykresie, pandemia COVID-19 miała największy wpływ na wolne miejsca pracy, znacznie większy, niż kryzys gospodarczy z lat 2008-2009. Podczas gdy rynek nieco się ożywił w 2021 i 2022 r., wskaźniki wakatów ponownie spadają.
Wskaźniki te spadły najbardziej w Niemczech, Grecji, Austrii i Szwecji, co wskazuje, że pracodawcy są coraz bardziej niechętni, choćby w niewielkim stopniu, do zatrudniania większej liczby osób.
Dla pracowników spadający wskaźnik wakatów często oznacza mniej możliwości zmiany pracy, mniejszą możliwość negocjowania wyższego wynagrodzenia i dłuższe oczekiwanie na ponowne wejście na rynek w przypadku zwolnienia.
Jeśli spadek obserwowany na początku 2025 r. utrzyma się, pracownicy mogą znaleźć się w znacznie trudniejszej sytuacji przetargowej do końca roku.
Przepracowane godziny i nadgodziny
Innym ważnym wskaźnikiem jest ograniczenie godzin pracy lub wskaźniki, które pokazują, że pracodawcy redukują zmiany, co jest krokiem często podejmowanym przed przejściem do zwolnień lub wprowadzeniem zamrożenia zatrudnienia.
Godziny nadliczbowe również spadają, gdy pracodawcy ograniczają zmiany w odpowiedzi na spadający popyt lub niedobory czynników produkcji.
W 2024 r. w UE osoby w wieku 20-64 lat pracowały średnio 36 godzin tygodniowo, w tym w pełnym i niepełnym wymiarze godzin. Liczba ta odnosi się do godzin przepracowanych w głównym miejscu pracy w tygodniu referencyjnym.
Kraje o najdłuższym tygodniu pracy to Grecja (39,8 godzin), Bułgaria (39 godzin), Polska (38,9 godzin) i Rumunia (38,8 godzin).
Z kolei jeśli chodzi o kraje Unii Europejskiej, najkrótszy tydzień pracy odnotowano w Holandii (32,1 godziny), a następnie w Austrii, Niemczech i Danii (33,9 godziny).
Według Eurostatu liczba przepracowanych godzin spadła o 0,3% zarówno w strefie euro, jak i w Unii Europejskiej w pierwszym kwartale 2025 r. w porównaniu z poprzednim kwartałem.
W porównaniu z tym samym kwartałem poprzedniego roku liczba przepracowanych godzin wzrosła o 0,1% w strefie euro i spadła o 0,2% w UE.
Mniej godzin w pracy oznacza nie tylko więcej wolnego czasu. Często oznacza również niższe wynagrodzenie i mniejsze świadczenia, zwłaszcza dla pracowników godzinowych. Jeśli liczba godzin pracy nadal będzie się zmniejszać, wpływ ten będzie najszybciej odczuwalny wśród gospodarstw domowych o niższych i średnich dochodach, które już teraz są ograniczane przez rosnące koszty utrzymania.
Nawet jeśli poziom zatrudnienia utrzyma się na stałym poziomie, niedostateczne zatrudnienie - gdy pracownicy mają pracę, ale nie mogą wypracować pożądanej liczby godzin - może wzrosnąć.
W pierwszym kwartale 2025 r. 10,9% rozszerzonej siły roboczej w UE było niewykorzystane, co stanowi około 23,6 mln osób. Sugeruje to, że spadek jakości miejsc pracy może być głębszy niż wynikałoby to z danych dotyczących bezrobocia.
Prawa pracownicze
Instytucjonalne zabezpieczenia pracowników w Europie pogarszają się, co jest niepokojące, biorąc pod uwagę wstrząsy gospodarcze, które mogą być potencjalnie spowodowane przez cła w przyszłości.
Indeks praw pracowniczych na 2024 r. wskazuje luki w przepisach w oparciu o ocenę ochrony pracy na całym świecie. Ocenia on takie aspekty jak wolność zrzeszania się, bezpieczeństwo zatrudnienia i obowiązki rodzinne za pomocą systemu punktacji 0-100.
W Europie kraje takie jak Norwegia, Szwecja, Finlandia, Francja i Włochy uzyskały 94 punkty, podczas gdy kraje takie jak Niemcy i Wielka Brytania uzyskały odpowiednio 88,5 i 88 punktów.
Podczas gdy wiele krajów UE uzyskuje wysokie wyniki na papierze, indeks podkreśla utrzymujące się luki prawne w obszarach takich jak ochrona przed nieuczciwym zwolnieniem i równe traktowanie pracowników niestandardowych.
Luki te oznaczają, że nawet w stabilnych okresach gospodarczych duże grupy pracowników są w mniejszym stopniu chronione przed nagłą utratą pracy lub pogorszeniem jej warunków.
Tymczasem Globalny Indeks Praw ITUC 2025 pokazuje, w jaki sposób te słabości prawne przekładają się na rzeczywistość, i co roku śledzi naruszenia praw pracowniczych, takie jak ograniczenia dotyczące strajków, tworzenia związków zawodowych oraz dostępu i ochrony sądowej.
Według ITUC, Europa odnotowała najgorszy w historii średni wynik w 2025 r., wynoszący 2,78, w porównaniu do 2,73 w 2024 r. i 2,56 w 2023 r.
"Europa kontynuowała szybki spadek z poziomu 1,84 w 2014 r., co stanowi największy spadek odnotowany w jakimkolwiek regionie na świecie w ciągu ostatnich 10 lat", podkreślono w raporcie ITUC.
Według indeksu ITUC, "prawie trzy czwarte krajów europejskich naruszyło prawo do strajku, a prawie jedna trzecia z nich aresztowała lub zatrzymała pracowników. Ponad połowie odmówiono lub ograniczono dostęp do wymiaru sprawiedliwości - to gwałtowny wzrost z 32% w 2024 r.".
Co to oznacza?
Sygnały ekonomiczne spowalniającego rynku pracy - spadające wskaźniki wakatów, kurczące się godziny pracy i rosnące niedostateczne zatrudnienie - sugerują, że pracownicy mogą mieć mniejszą siłę do ochrony siebie, gdy ich miejsca pracy i dochody są zagrożone.
Innymi słowy, cła i inne wstrząsy handlowe mogą w 2025 r. uderzyć znacznie mocniej, nie tylko dlatego, że gospodarka się ochładza, ale dlatego, że jednocześnie instytucjonalne mechanizmy obronne, które kiedyś pomagały pracownikom przetrwać okresy spowolnienia, ulegają erozji.
Ponieważ wczesne sygnały ostrzegawcze są już widoczne, kilka następnych kwartałów pokaże, czy te zmiany są tymczasowymi wstrząsami, czy też początkiem głębszego spowolnienia dla europejskiej siły roboczej.
Jeśli połączenie presji taryfowej i erozji praw utrzyma się, koszt może być mierzony nie tylko w utraconych miejscach pracy, ale także w trwałych szkodach dla siły przetargowej pracowników w nadchodzących latach.