Hiszpański PKB odnotował ósmy z rzędu kwartał solidnego wzrostu, o 2,8 proc. rok do roku. Wzrost ten wynikał z wydatków gospodarstw domowych i inwestycji firm. Zatrudnienie osiągnęło rekordowy poziom - zatrudnionych jest 22 miliony osób, a stopa bezrobocia spadła do 10,29 proc.
Hiszpańska gospodarka pozostaje silna w niepewnym otoczeniu międzynarodowym. Według danych opublikowanych we wtorek przez Narodowy Instytut Statystyczny (INE), Produkt Krajowy Brutto (PKB) wzrósł o 0,7 proc. w okresie od kwietnia do czerwca, dzięki wzrostowi konsumpcji gospodarstw domowych i inwestycji biznesowych.
Wzrost ten stanowi nieznaczne przyspieszenie w porównaniu z poprzednim kwartałem, kiedy to wzrost wyniósł 0,6 proc., i potwierdza trwały pozytywny trend: od ośmiu kolejnych kwartałów wzrost jest równy lub wyższy od tego wskaźnika. W ujęciu rok do roku wzrost wyniósł 2,8 proc., co czyni Hiszpanię najbardziej dynamiczną dużą gospodarką w strefie euro.
Podczas gdy inne duże gospodarki europejskie zmagają się z kryzysami strukturalnymi i wpływem napięć geopolitycznych, hiszpańska gospodarka rozwija się solidnie. Co więcej, nie oczekuje się żadnych znaczących bezpośrednich skutków niedawnego porozumienia handlowego między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, które obejmuje nowe 15-procentowe cła na dużą część eksportu z UE do USA.
Popyt krajowy był kluczowy, przyczyniając się do kwartalnego wzrostu o 0,9 punktu procentowego. Wydatki gospodarstw domowych nadal były główną siłą napędową, wspieraną przez rozwijający się rynek pracy. W rzeczywistości drugi kwartał był nowym kamieniem milowym - ponad 22 miliony osób było zatrudnionych, zgodnie z Badaniem Siły Roboczej (EPA). W tym samym czasie stopa bezrobocia spadła do 10,29 proc., najniższego poziomu od 2008 roku, choć nadal znacznie powyżej średniej europejskiej.