Srebro wzrosło do najwyższego poziomu od początku 2012 roku, podsycając spekulacje, że może przekroczyć swój rekordowy poziom blisko 50 dol. Przy silnym popycie przemysłowym, malejącej podaży i rosnącym zainteresowaniu inwestorów, metal ten może znajdować się na wczesnym etapie ponownej hossy.
Coraz więcej wpływowych głosów na rynku uważa, że nie jest kwestią tego czy, ale kiedy srebro osiągnie swój rekordowy poziom 50 dol. za uncję - co nie wydarzyło się od kwietnia 2011 roku.
Metal szlachetny wzrósł w tym tygodniu do prawie 37 dol., nowego 13-letniego maksimum, zapewniając niezwykły 10-procentowy wzrost w ciągu pierwszych 10 dni czerwca, w rajdzie, który przyciągnął uwagę globalnych inwestorów.
Próg 50 dol. jest obecnie coraz częściej postrzegany jako logiczny cel, przy czym zarówno warunki techniczne, jak i makroekonomiczne układają się na korzyść srebra.
Czy może to być dopiero początek najsilniejszej hossy srebra od ponad dekady?
Jak wysoko może wzrosnąć srebro?
Za odrodzeniem się srebra opowiada się kilku analityków rynkowych i przedstawicieli instytucji na Wall Street, którzy argumentują, że połączenie czynników strukturalnych i cyklicznych napędza dynamikę wzrostu tego metalu.
Otavio Costa, strateg makro w Crescat Capital, zwrócił ostatnio uwagę, że srebro historycznie podążało za złotem.
"Prawdopodobnie znajdujemy się na wczesnych etapach nowej świeckiej hossy dla tego metalu" - napisał niedawno Costa w poście na X. Zauważył, że srebro zwykle pozostaje w tyle za złotem na wczesnych etapach rajdu metali szlachetnych, zanim osiągnie lepsze wyniki w późniejszym okresie.
Stosunek złota do srebra - wskaźnik tego, ile uncji srebra potrzeba do zakupu jednej uncji złota - gwałtownie spadł, przebijając historycznie wysokie poziomy w pobliżu 100.
"Ten ruch to prawdopodobnie dopiero początek" - zauważył Costa, ponieważ inwestycje zaczynają przepływać ze złota do srebra, a ostatecznie do akcji wydobywczych na wczesnym etapie rozwoju.
"Test rekordów wszech czasów w pobliżu 50 dol. jest w zasięgu, ponieważ pozycjonowanie i dynamika nie są jeszcze rozciągnięte" - skomentował analityk techniczny Bank of America Paul Ciana w niedawnej notatce.
Rashad Hajiyev, inwestor i komentator makro, zasugerował, że czerwcowe wybicie srebra może konserwatywnie wskazywać na 60 dol.
"Wybicia z lat 2010 i 2020 przyniosły odpowiednio 150 proc. i 60 proc. wzrostów w ciągu ośmiu miesięcy i jednego miesiąca" - napisał. "Przy cenach złota zmierzających w kierunku 3600 dol. i średnim stosunku złota do srebra na poziomie 60,60 dol. srebra jest uzasadnionym celem".
Dlaczego srebro i dlaczego teraz? Od zabezpieczenia monetarnego do silnika przemysłowego
Zainteresowanie inwestorów monetarną rolą srebra odrodziło się w ostatnich miesiącach. Napędzają to rosnące obawy o zdolność amerykańskiej administracji do zarządzania rosnącym długiem federalnym.
Zaufanie do tradycyjnych amerykańskich bezpiecznych aktywów osłabło, a zarówno amerykańskie obligacje skarbowe, jak i dolar straciły na wartości w 2025 roku - co jest nietypowym zjawiskiem w okresie globalnej niepewności gospodarczej, kiedy instrumenty te zwykle przyciągają popyt.
Złoto było pierwszym elementem, który odzwierciedlał rosnące obawy o stabilność fiskalną USA, zyskując ponad 25 proc. od początku roku i osiągając lepsze wyniki niż wszystkie główne klasy aktywów w 2025 roku.
Srebro może pójść w jego ślady, przyciągając inwestorów poszukujących twardych aktywów, które nie mogą zostać osłabione przez rosnącą podaż pieniądza.
Tym razem różnica polega na przyspieszeniu popytu przemysłowego na srebro, zwłaszcza w sektorze czystej energii.
Jak podkreślił Silver Institute, srebro jest jednym z najlepszych przewodników elektrycznych na świecie, co czyni je niezbędnym w produkcji paneli słonecznych, pojazdów elektrycznych i mikroelektroniki.
Warto zauważyć, że popyt na srebro w sektorze solarnym gwałtownie wzrósł, podwajając się z 12-procentowego całkowitego popytu w 2022 roku do 25 proc. w 2024 roku.
Sprott prognozuje, że do 2030 roku roczny popyt na srebro w zastosowaniach solarnych może wzrosnąć do 370 mln uncji, z 220 mln obecnie.
Według Katusa Research, obecne środowisko rynkowe wykazuje wszystkie trzy z - jak to nazywa - "krytycznych sygnałów srebra Buffetta": pogłębiający się deficyt podaży, stagnacje produkcji i gwałtowny spadek zapasów naziemnych.
Wskaźniki te, jak twierdzą, historycznie poprzedzają gwałtowne wzrosty srebra.
Co może pójść nie tak?
Odwrócenie obaw gospodarczych i geopolitycznych, które ogarnęły rynki w 2025 roku, może osłabić atrakcyjność srebra jako zabezpieczenia walutowego.
Jeżeli administracja Trumpa zasygnalizuje wiarygodne wysiłki na rzecz ograniczenia rosnącego deficytu budżetowego, wyprzedaż obligacji skarbowych może się ustabilizować, a nawet odwrócić, przywracając zaufanie inwestorów do dolara i zmniejszając potrzebę poszukiwania alternatyw, takich jak złoto czy srebro.
Mimo to, strukturalny popyt na srebro, w szczególności ze strony branży pojazdów elektrycznych i energii słonecznej, prawdopodobnie się utrzyma.
Może to stanowić podstawę dla dalszego wsparcia cenowego, choć w bardziej umiarkowanym tempie, niż gdyby dominacja gospodarcza USA pozostawała pod wzmożoną kontrolą.