Benin zapewnił sobie w sobotę pierwsze w historii zwycięstwo w Pucharze Narodów Afryki przed żywiołowym tłumem kibiców na stadionie Prince Moulay Abdellah w Rabacie.
Wygrana Gepardów 1:0 podtrzymuje ich nadzieje na kwalifikację.
Mecz grupy D z Botswaną otworzył drugi dzień fazy grupowej AFCON 2025.
Fani Beninu byli zachwyceni:
"Tak, to Afryka! Afrykańska gra" - powiedziała Africanews grupa kibiców."Tacy jesteśmy, lubimy grać, tańczyć, robić show. Tacy właśnie jesteśmy".
Fani Botswany nie byli zadowoleni z decyzji swojej drużyny:
"Mamy kolejną szansę na grę. Niech chłopcy grają tak, jak chcą. Ale defensywa gra dla mnie, nie, nie, nie, nie jestem zadowolony".
Inni zachęcali ich do lepszej gry w nadchodzących meczach:
"Piłka nożna to piłka nożna. Nie mamy nic do stracenia, dajmy z siebie wszystko. Dajmy fanom zwycięstwo. Dajmy wszystkim szansę, coś, z czego można się cieszyć".
W międzyczasie, w historycznym mieście portowym Tanger, Senegal i DR Konga rozegrały napięty remis, a Sadio Mané uratował swoją drużynę pod koniec meczu, a obie drużyny mają teraz tyle samo punktów w grupie.
W Fezie, kulturalnym sercu Maroka, Nigeria i Tunezja rozegrały emocjonujące spotkanie w grupie C. Nigeria objęła prowadzenie tuż przed przerwą, a w drugiej połowie dołożyła jeszcze dwie bramki.
Tunezja walczyła jeszcze dwoma bramkami, ale nie zdołała już wyrównać i Nigeria wygrała 3:2.
AFCON 2025 nie ogranicza się do boiska. W Rabacie dzień meczowy ciągnie się przez całe miasto. Kibice przybywają wcześnie, zostają do późna, żyją każdą chwilą akcji, ponieważ AFCON 2025 nadal nabiera rozpędu. Z kwalifikacjami wciąż na linii i fazą grupową w toku, każdy punkt ma znaczenie, a dramat dopiero się zaczyna.