Ukraina i USA uzgodniły większość punktów 20-punktowego planu pokojowego z Rosją, ale kontrola nad Donbasem i elektrownią jądrową w Zaporożu pozostaje sporna, powiedział ukraiński prezydent. Moskwa ma odpowiedzieć w środę.
Ukraina i USA osiągnęły konsensus w kilku kluczowych kwestiach mających na celu zakończenie prawie czteroletniej wojny z Rosją, ale kontrola terytorialna we wschodnich regionach Ukrainy i zarządzanie elektrownią jądrową w Zaporożu pozostają nierozwiązane, powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski przemawiał, gdy USA podzieliły się najnowszym 20-punktowym planem z rosyjskimi negocjatorami. Oczekuje się odpowiedzi Moskwy w środę, powiedział ukraiński prezydent.
Przyszłość wschodnich regionów Ukrainy, Doniecka i Ługańska, znanych razem jako Donbas, pozostaje w centrum rozmów, co Zełenski określił jako "najtrudniejszy punkt".
Rosja nadal wysuwa maksymalistyczne żądania, nalegając, by Ukraina zrzekła się pozostałego terytorium w Donbasie, którego nie zdobyła - to ultimatum, które Kijów odrzucił.
Aby ułatwić kompromis, Waszyngton zaproponował przekształcenie tych obszarów w wolne strefy ekonomiczne. Ukraina domaga się demilitaryzacji tego obszaru i obecności sił międzynarodowych w celu zapewnienia stabilności, powiedział Zełenski dziennikarzom na briefingu.
Kolejną sporną kwestią jest przyszłe zarządzanie elektrownią jądrową Zaporoże (ZNPP), największą elektrownią w Europie, która pozostaje pod rosyjską okupacją. Stany Zjednoczone proponują konsorcjum z Ukrainą i Rosją, w którym każda ze stron miałaby równe udziały w przedsiębiorstwie.
Ale Zełenski odpowiedział propozycją joint-venture między USA i Ukrainą, w ramach którego Waszyngton zdecydowałby, jak przydzielić swój udział, zakładając, że trafi on do Moskwy.
"Nie osiągnęliśmy konsensusu ze stroną amerykańską w sprawie terytorium obwodu donieckiego i ZNPP" - powiedział Zełenski. "Ale znacznie zbliżyliśmy do siebie większość stanowisk. Zasadniczo wszystkie inne konsensusy w tym porozumieniu zostały osiągnięte między nami a nimi".
Ukraina proponuje również, aby okupowane miasto Enerhodar, które jest połączone z elektrownią Zaporoże, było zdemilitaryzowaną wolną strefą ekonomiczną, powiedział Zełenski. Ten punkt wymagał 15 godzin dyskusji z USA, powiedział.
Zełenski powiedział, że do ponownego uruchomienia elektrowni potrzebne są miliardowe inwestycje, w tym odbudowa sąsiedniej tamy.
Wojna w Ukrainie. Kompromis w sprawie wolnej strefy ekonomicznej
Te dwie kwestie prawdopodobnie pozostaną głównymi punktami spornymi w rozmowach.
Zełenski powiedział: "Jesteśmy w sytuacji, w której Rosjanie chcą, abyśmy opuścili region Doniecka, a Amerykanie próbują znaleźć sposób, aby to nie było "wyjście" - ponieważ jesteśmy przeciwni opuszczeniu - chcą znaleźć strefę zdemilitaryzowaną lub wolną strefę ekonomiczną w tym, to znaczy, formacie, który może zapewnić poglądy obu stron".
Projekt przewiduje, że linia kontaktowa, która przecina pięć ukraińskich regionów, powinna zostać zamrożona po podpisaniu umowy.
Ukraina stoi na stanowisku, że każda próba ustanowienia wolnej strefy ekonomicznej musi zostać ratyfikowana w drodze referendum, podkreślając, że naród ukraiński ostatecznie posiada moc decyzyjną, powiedział Zełenski
Dodał, że proces ten będzie wymagał 60 dni, podczas których działania wojenne powinny ustać, aby umożliwić jego kontynuację.
Trudniejsze dyskusje obejmowałyby określenie, jak daleko wojska musiałyby zostać rozmieszczone, aby się wycofać, zgodnie z propozycją Ukrainy, i gdzie stacjonowałyby siły międzynarodowe. Ostatecznie "ludzie mogą wybrać: to zakończenie nam odpowiada lub nie" - powiedział Zełenski.
Projekt proponuje również wycofanie sił rosyjskich z obwodów dniepropietrowskiego, mikołajowskiego, sumskiego i charkowskiego oraz rozmieszczenie sił międzynarodowych wzdłuż linii kontaktowej w celu monitorowania realizacji porozumienia.
"Ponieważ nie ma zaufania do Rosjan, a oni wielokrotnie łamali swoje obietnice, dzisiejsza linia kontaktowa zamienia się w linię de facto wolnej strefy ekonomicznej, a siły międzynarodowe powinny tam być, aby zagwarantować, że nikt nie wejdzie tam pod żadnym pozorem - ani "małe zielone ludziki", ani rosyjscy wojskowi przebrani za cywilów" - powiedział Zełenski.
Kijów wcześniej podpisał z Moskwą porozumienia o zawieszeniu broni po inwazji Rosji na wschodnią Ukrainę w 2014 roku i aneksji Krymu.
Porozumienia mińskie z 2014 i 2015 roku wzywały do natychmiastowego zawieszenia broni we wschodniej Ukrainie, wycofania ciężkiej broni z linii frontu i przywrócenia kontroli ukraińskiego rządu nad granicą z Rosją.
Zgodnie z pierwotnym porozumieniem, Rosja miała wycofać wszystkie zagraniczne formacje zbrojne, w tym swoje grupy najemników i sprzęt wojskowy z terytorium Ukrainy, czego Moskwa nie dotrzymała, wysyłając wojska już w 2015 roku, co wywołało drugie porozumienie, Mińsk II.
Oba porozumienia upadły przed inwazją Rosji na pełną skalę w lutym 2022 roku.