Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

„Choinka sama się nie przyniesie”. Politycy ocieplają wizerunek przed świętami

Mikołaj Bujak/KPRP
Mikołaj Bujak/KPRP Prawo autorskie  Prezydent Karol Nawrocki niosący choinkę do Pałacu Prezydenckiego.
Prawo autorskie Prezydent Karol Nawrocki niosący choinkę do Pałacu Prezydenckiego.
Przez Aleksandra Gałka-Reczko
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Prezydent RP Karol Nawrocki zamieścił w sieci nagranie, na którym osobiście wybiera, ścina siekierą i transportuje żywą choinkę. W towarzystwie syna Antoniego udał się na plantację w miejscowości Ponurzyca w gminie Celestynów na Mazowszu – regionie, który w wyborach udzielił mu silnego poparcia.

Na filmie Nawrocki nieco filozoficznie komentuje wybór drzewka: „Ta jest fajna, że nie ma czubka. Niedoskonała. Ludzkie poszukiwanie ideału jest zawsze skazane na porażkę”.

Wesołego VETA!

W sieci reakcje na wideo były mieszane. Część internautów chwaliła prezydenta za autentyczność i rodzinny gest.

"Jest Pan wspaniałym Mężem i Ojcem. I naszym ukochanym Prezydentem. Moją otuchą, bo już rezygnowałam z dalszego zainteresowania światem. Niech dobry Bóg da Panu zdrowie i siły!!!" - napisała pani Danuta.

Inni reagowali ironicznie – pojawił się mem z życzeniem "Wesołego VETA" oraz choinką z kijami bejsbolowymi (nawiązanie do kibolskiej przeszłości Nawrockiego i jego udziału w ustawkach). Kije opatrzone były napisami „veto”. To z kolei aluzja do rekordowej liczby 17 ustaw zawetowanych przez prezydenta w zaledwie cztery miesiące kadencji. To więcej niż którykolwiek z jego poprzedników na tak wczesnym etapie urzędowania.

Machanie siekierą modne w średniowieczu?

Nie zabrakło też krytyki. Jeden z komentujących na X napisał:

„Pan chyba nie rozumie, że rolą prezydenta jest prowadzenie polityki zagranicznej, reprezentowanie Polski i łagodzenie sporów politycznych oraz podziałów w społeczeństwie. Machanie siekierą i siła fizyczna były modne jakoś w średniowieczu”.

Prezydent Karol Nawrocki od początku swojej kadencji chętnie podkreśla w oficjalnej komunikacji tężyznę fizyczną.

Zjawisko to w rozmowie z Euronews tłumaczył prof. Jacek Wasilewski, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego: „Dziś politycy kierują przekaz do mas, co wymaga prostszego, bardziej popkulturowego języka – czasem agresywnego lub zaczepnego. Wizerunki polityków nawiązują do filmowych bohaterów czy symboli siły, które w popkulturze kojarzą się z bezpieczeństwem. Dla wyborców zanurzonych w tej kulturze taki lider to wojownik, który 'nie da wejść na głowę sobie', ale i nie da wejść na głowę naszemu krajowi”.

„Wewnątrz różnych naszych cielesnych reakcji jesteśmy trochę z wyposażeniem zwierzęcym. I dlatego jeżeli widzimy kogoś bardzo dobrze zbudowanego, z mięśniami i tak dalej, to myślimy sobie: ‘O, ta osoba będzie potrafiła zapewnić nam bezpieczeństwo’. Bo przez wiele tysięcy lat naszej ewolucji rzeczywiście tak było. Albo te wszystkie pomniki na koniu, które pokazywały, że jest to pewien rodzaj wojownika, który dominuje, a dzięki temu zapewnia pokój wokół siebie. W czasach niepewności, gdy ludzie odczuwają lęk, polityk prezentujący siłę fizyczną lub zdolność do konfrontacji daje złudne, ale silne poczucie stabilności” – dodał ekspert.

Donald Tusk - z choinką i „Lulajże Jezuniu” na keyboardzie

Kilka dni wcześniej ze świątecznym drzewkiem „dał się złapać” fotoreporterom również premier Donald Tusk. W sobotnie przedpołudnie, po intensywnym tygodniu pełnym międzynarodowych spotkań (w tym szczycie Rady Europejskiej), szef polskiego rządu wybrał się na spacer po Sopocie. Towarzyszyli mu córka Katarzyna, zięć Stanisław Cudny oraz dwie wnuczki, a także pies córki – Portos.

Rodzinna ekipa udała się następnie po choinki. Premier kupił okazałe drzewko dla córki oraz mniejszą choinkę dla siebie. Według relacji „Super Expressu”, za obie zapłacił 150 złotych i zrezygnował z reszty.

Opublikował także na swoich mediach społecznościowych krótkie wideo, na którym usiłuje grać "Lulajże Jezuniu" i przyznaje, że dzieci prosiły go, by... nie śpiewał.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Boże Narodzenie 2025. Kupujący szukają prezentów na ostatnią chwilę przed zbliżającymi się świętami

Święta z AI-„Jezusami”: doradzają, ale budzą obawy o wiarę i stronniczość

Sport niczym wojna, polityk niczym wojownik. Oto, jak tężyzna fizyczna stała się narzędziem