Rosyjskie drony zaatakowały region Charkowa trzecią noc z rzędu, a także zaatakowały zachodnie miasta Lwów i Tarnopol, co skłoniło Polskę do zamknięcia dwóch lotnisk i wysłania odrzutowców w celu zabezpieczenia polskiej przestrzeni powietrznej.
Rosja wystrzeliła setki dronów i dziesiątki pocisków rakietowych w zakrojonym na szeroką skalę ataku w Ukrainie w środę, zabijając co najmniej 10 osób i raniąc dziesiątki innych.
Według władz, celem ataków były obiekty energetyczne i transportowe, a także infrastruktura cywilna w kilku regionach.
Co najmniej 46 osób zostało rannych w Charkowie, jak powiedział gubernator regionu, podczas gdy strażacy walczyli z pożarami i ewakuowali mieszkańców.
Drony zaatakowały kilka dzielnic miasta, uderzając w co najmniej 16 budynków mieszkalnych, stację pogotowia ratunkowego, szkołę i inną infrastrukturę cywilną, napisał gubernator Charkowa Oleh Syniehubov na Telegramie.
Była to trzecia noc z rzędu, kiedy region Charkowa miał do czynienia z rosyjskimi atakami na dużą skalę.
Według ministra spraw wewnętrznych Ihora Kłymenki w Tarnopolu w zachodniej Ukrainie 10 osób zginęło po uderzeniu w dwa 9-piętrowe budynki mieszkalne. Dodał, że wśród 37 rannych jest dwanaścioro dzieci.
Urzędnicy powiedzieli, że w jednym z budynków górne piętra zostały zerwane, co spowodowało dużą liczbę ofiar. Ratownicy wciąż pracowali nad wydobywaniem ludzi spod gruzów we wczesnych godzinach porannych w środę.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał zachodnich sojuszników do zwiększenia presji na Rosję w poście na X. "Każdy bezczelny atak na zwykłe życie dowodzi, że presja na Rosję jest wciąż niewystarczająca" - napisał. Dodał, że "skuteczne sankcje i pomoc dla Ukrainy mogą to zmienić".
Zełenski powiedział, że wystrzelono ponad 470 dronów i 48 pocisków rakietowych.
Władze podały, że uderzono w obiekt energetyczny w obwodzie lwowskim, ale nie odnotowano żadnych obrażeń.
Według Maksyma Kożyckiego, szefa Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, atak uszkodził również zakład przetwórstwa drewna i magazyn, wywołując pożar w jednym z obiektów.
Burmistrz Lwowa Andrij Sadowyj poinformował, że w mieście zapaliły się cywilne magazyny opon, a na miejscu pojawili się ratownicy.
Polska zamyka dwa lotniska i rozmieszcza odrzutowce
Tarnopol, położony około 200 kilometrów od granicy z Polską, znajduje się z dala od głównych linii frontu na zachodniej Ukrainie, gdzie wielu ludzi ze wschodu i południa przybyło dla względnego bezpieczeństwa.
W odpowiedzi na środowe ataki, Polska tymczasowo zamknęła lotniska w Lublinie i Rzeszowie, jak podała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP).
Lotniska zostały zamknięte, aby umożliwić rozmieszczenie myśliwców w celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.
"Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie i samolot wczesnego ostrzegania, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - poinformowało Dowództwo Operacyjne w poście na X.
Jak poinformowało rumuńskie Ministerstwo Obrony Narodowej, dwa myśliwce Eurofighter Typhoon i dwa samoloty F-16 zostały również wezwane do Rumunii, gdy dron wkroczył w przestrzeń powietrzną członka NATO podczas rosyjskich ataków.