Kijów rozpoczął audyt wszystkich spółek państwowych w związku ze śledztwem antykorupcyjnym dotyczącym spółki energetycznej Energoatom. "Wykorzenienie korupcji jest kwestią honoru i godności" - powiedziała premier ogłaszając decyzję.
Ukraina rozpoczyna szeroko zakrojony audyt antykorupcyjny wszystkich przedsiębiorstw państwowych, ogłosiła w czwartek premier Julia Swyrydenko, w związku ze śledztwem w sprawie domniemanego schematu korupcyjnego z udziałem państwowej spółki Energoatom.
Kijów przygotowuje "kompleksową decyzję dotyczącą wszystkich przedsiębiorstw państwowych, w tym tych z sektora energetycznego" - powiedziała Swyrydenko.
"Trwają audyty, a rady nadzorcze zostały poinstruowane, aby dokonać przeglądu operacji, w szczególności praktyk przetargowych".
"Wyeliminowanie korupcji jest kwestią honoru i godności", podkreślił premier Ukrainy. "Ponosimy odpowiedzialność przed naszymi obrońcami".
Wcześniej w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret nakładający sankcje na biznesmenów Timura Mindicha i Ołeksandra Tsukermana, którzy są zamieszani w śledztwo korupcyjne.
We wtorek ukraińskie biuro antykorupcyjne (NABU) oskarżyło osiem osób o przekupstwo, nadużycie władzy i nielegalne wzbogacenie. Biuro opublikowało również nagrania, na których grupa, używając kryptonimów i zaszyfrowanego języka, dyskutowała o rzekomych łapówkach i łapówkach.
Według NABU, Mindich - były partner biznesowy Zełenskiego - jest uważany za głównego organizatora domniemanego schematu korupcyjnego.
Sankcje zostały nałożone na trzy lata zarówno na Mindicha, jak i Tsukermana, którzy są obywatelami Izraela.
W środę minister sprawiedliwości Ukrainy Herman Halushchenko i minister energetyki Svitlana Hryshchuk podali się do dymisji w związku z dochodzeniem.
Bruksela twierdzi, że śledztwo dowodzi skuteczności środków antykorupcyjnych
Komisja Europejska stwierdziła w czwartek, że dochodzenie dowiodło, że krajowe organy antykorupcyjne "działają".
Bruksela podkreśliła, że ciągłe wysiłki na rzecz walki z korupcją są kluczowym wymogiem w procesie akcesyjnym do UE.
"Myślę, że naprawdę ważne jest, aby podkreślić, że te dochodzenia, które mają miejsce w Ukrainie, pokazują, że (środki) antykorupcyjne działają, a instytucje są po to, aby precyzyjnie z nią walczyć" - powiedziała Paula Pinho, główna rzeczniczka.
Komisarz UE ds. rozszerzenia Marta Kos powiedziała, że Ukraina potrzebuje "wiarygodnego programu reform i silnych środków antykorupcyjnych", przemawiając na konferencji inwestycyjnej UE-Ukraina w Warszawie.
"Wraz z Ukrainą ciężko pracujemy, aby zbudować zaufanie, które pozwoli na zdecydowany postęp i przygotowanie do udanej odbudowy" - powiedziała Kos.
Po rozmowie telefonicznej z Zełenskim, kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział, że obaj rozmawiali o najnowszym śledztwie w sprawie korupcji.
"Oczekujemy, że Ukraina będzie kontynuować działania antykorupcyjne i reformy w swoim kraju".