Kijów został uderzony przez nocną falę rosyjskich dronów i pocisków rakietowych, która trwała do początku piątku, uszkadzając budynki i powodując pożary w całym mieście oraz raniąc co najmniej 16 osób.
Rosja przeprowadziła zmasowany połączony atak na Kijów w piątek, wywołując pożary i niszcząc budynki mieszkalne w wielu dzielnicach stolicy, powiedział burmistrz Witalij Kliczko. Według urzędników, co najmniej 16 osób zostało rannych, gdy ekipy ratunkowe zareagowały na liczne ataki.
Pięć osób zostało hospitalizowanych, w tym jeden mężczyzna w stanie krytycznym i kobieta w ciąży, po serii potężnych eksplozji w mieście i aktywacji obrony przeciwlotniczej.
Według Kliczki, w ataku zostało zniszczonych co najmniej 11 wielopiętrowych budynków mieszkalnych w kilku dzielnicach.
W dzielnicach Shevchenkivskyi i Holosiivskyi spadające gruzy wywołały pożar na otwartej przestrzeni w pobliżu placówki medycznej i wewnątrz budynku niemieszkalnego.
Urzędnicy wezwali mieszkańców do pozostania w schronach do czasu zniesienia alarmu przeciwlotniczego. Władze miasta ostrzegły, że możliwe są przerwy w dostawie prądu i wody.
Jak powiedział szef regionu Mykola Kalashnyk, rosyjskie ataki uszkodziły infrastrukturę krytyczną i domy prywatne, raniąc co najmniej sześć osób. Dodał, że 55-letni mężczyzna w Bila Tserkva doznał oparzeń termicznych i został hospitalizowany.
Według ukraińskich sił powietrznych, ataki odnotowano również w innych częściach Ukrainy.
Uderzenia mają miejsce, gdy Rosja zdobywa południową Ukrainę. Siły ukraińskie wycofały się z kilku wiosek w Zaporożu w wyniku zaciętych walk z siłami rosyjskimi.
W ciągu ostatnich czterech tygodni rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o zdobyciu dziewięciu osad i wiosek w Doniecku: ośmiu w regionie Zaporoża, siedmiu w regionie Dniepropietrowska i pięciu w regionie Charkowa.
Rosyjska wojna na wyniszczenie była jednak kosztowna pod względem ofiar i uzbrojenia, a Ukraina ograniczyła się do stopniowych zdobyczy na polu bitwy.
Instytut Badań nad Wojną stwierdził, że rosyjskie oblężenie Pokrowska, gdzie rozmieszczono elitarnych operatorów dronów i żołnierzy sił specjalnych "spetsnaz", przebiega powoli, ponieważ dowódcy wojskowi szeroko rozprowadzają swoje zasoby.
W międzyczasie Ukraina rozpoczęła ciągłe ataki dronów dalekiego zasięgu na cenne zasoby wojskowe w Rosji.