W piątek Sejm uchylił immunitet Zbigniewa Ziobry, wyrażając także zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. W ślad za decyzją parlamentu Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 zarzutów dotyczących lat 2017–2023.
Zarzuty wobec Zbigniewa Ziobry - byłego ministra sprawiedliowści, dotyczą nadzoru nad podlegającym pod jego resort Funduszem Sprawiedliwości, czyli funduszem celowym, z którego pieniądze mają pomagać ofiarom przestępstw, przeciwdziałać przestępczości i wspierać osoby po opuszczeniu więzienia.
Zarzuty postawione Ziobro obejmują m.in. przekraczanie uprawnień, niedopełnianie obowiązków, ręczne sterowanie konkursami Funduszu Sprawiedliwości, tolerowanie nieuprawnionych umów, przyznawanie środków podmiotom niespełniającym wymogów oraz ukrywanie dokumentów. Prokuratura wskazała, że działania te miały skutkować korzyściami politycznymi i majątkowymi oraz godzić w interes publiczny.
Jednocześnie wydano postanowienie o zatrzymaniu byłego ministra sprawiedliwości. Uzasadniono to obawą, że Ziobro – przebywający na Węgrzech – może utrudniać śledztwo. Uchwały Sejmu trafiły już do Prokuratury Krajowej, a wykonanie decyzji powierzono funkcjonariuszom ABW.
Kolejnymi możliwymi krokami są: wniosek o tymczasowy areszt, wystawienie listu gończego oraz Europejskiego Nakazu Aresztowania, choć – jak wskazał w rozmowie z Onetem członek Trybunału Stanu Przemysław Rosati – Węgry mogą odmówić wydania Ziobry.
„Zemsta Tuska”. Zbigniew Ziobro komentuje decyzje Sejmu
Ziobro połączył się z polskimi mediami z Budapesztu. Określił sprawę jako „ustawkę” inspirowaną przez premiera. Zarzucił Donaldowi Tuskowi i ministrom Bodnarowi oraz Żurkowi „przejęcie wymiaru sprawiedliwości” na potrzeby polityczne. Nazwał Tuska „królem złodziei” i przekonywał, że działania wobec niego są „zemstą za śledztwa dotyczące otoczenia premiera”. Podkreślał, że „prawdy nie da się aresztować” i zapowiedział odwołanie się od zarzutów.
- Donald Tusk dobre kilka dni temu napisał na Twitterze, że będzie areszt. On nie napisał, że może być areszt, że liczy na areszt, że wiele wskazuje, że będzie areszt. On napisał: areszt i kropka. Dlaczego mógł tak napisać? Dlatego, że przez te ostatnie długie miesiące Bodnar a potem Żurek, pod jego nadzorem, na jego polityczne zlecenie przejmowali wymiar sprawiedliwości - mówił na antenie TV Republika Zbigniew Ziobro.
Zbigniew Ziobro traci immunitet. Polityczne komentarze
Decyzja Sejmu wywołała szerokie komentarze polityczne. Donald Tusk stwierdził, że to „ważny moment dla demokracji i realnych rozliczeń”. Jarosław Kaczyński mówił, że „nie ma wiedzy o przestępstwach Ziobry” i sugerował, że sprawa ma charakter polityczny.
Posłowie koła poselskiego lewicowej partii Razem nie wzięli udziału w głosowaniu nad zgodą na areszt, co uzasadnili obawą, że przedwczesna decyzja może wzmacniać narrację Ziobry o tym, że jest w Polsce prześladowany.