Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Tysiące osób protestuje przeciwko potencjalnemu wycofaniu się Łotwy z konwencji stambulskiej

Ludzie protestują w Rydze przeciwko potencjalnemu wycofaniu się Łotwy z konwencji stambulskiej, 6 listopada 2025 r.
Ludzie protestują w Rydze przeciwko potencjalnemu wycofaniu się Łotwy z konwencji stambulskiej, 6 listopada 2025 r. Prawo autorskie  EBU
Prawo autorskie EBU
Przez Gavin Blackburn
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Traktat Rady Europy, podpisany przez 45 krajów i Unię Europejską w 2019 roku, ma na celu standaryzację wsparcia dla kobiet będących ofiarami przemocy, w tym przemocy domowej.

Tysiące demonstrantów zebrało się w czwartek wieczorem w stolicy Łotwy, aby zaprotestować przeciwko możliwemu wycofaniu się kraju z Konwencji Stambulskiej.

Podpisany przez 45 krajów i Unię Europejską w 2019 roku traktat Rady Europy ma na celu standaryzację wsparcia dla kobiet będących ofiarami przemocy, w tym przemocy domowej.

"Nadszedł czas, aby dać jasny sygnał zarówno obecnym deputowanym do Saeimy (parlamentu), jak i tym, którzy przyjdą po nich - nie pozwolimy na polityczne gierki kosztem praw człowieka" - napisali organizatorzy wiecu w oświadczeniu.

Łotewska policja szacuje, że co najmniej 10 000 osób wzięło udział w proteście "Chrońmy Matkę Łotwę" w Rydze, zorganizowanym przez lokalną organizację pozarządową Marta Centre.

Wiec odbył się zaledwie kilka dni po tym, jak prezydent Edgars Rinkēvičs oświadczył, że odsyła ustawę o wycofaniu się do parlamentu w celu dalszego przeglądu, podał w poniedziałek publiczny nadawca LSM.

Parlament, czyli Saeima, zagłosował 31 października za wycofaniem się z traktatu o prawach człowieka, który sprzeciwia się przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs przemawia podczas 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, 24 września 2025 r.
Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs przemawia podczas 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, 24 września 2025 r. AP Photo

32 prawodawców głosowało za pozostaniem w traktacie, podczas gdy 56 głosowało za jego opuszczeniem, twierdząc, że traktat promuje "radykalny feminizm oparty na ideologii płci". Dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Rinkēvičs powiedział, że wycofanie się z traktatu wysłałoby "sprzeczny komunikat".

"Ratyfikacja i wypowiedzenie Konwencji podczas jednej kadencji Saeimy wysyła sprzeczny komunikat zarówno łotewskiemu społeczeństwu, jak i sojusznikom Łotwy na arenie międzynarodowej o gotowości Łotwy do wypełnienia swoich międzynarodowych zobowiązań w dobrej wierze" - powiedział Rinkēvičs w liście.

"Należy również wziąć pod uwagę, że Łotwa byłaby pierwszym państwem członkowskim Unii Europejskiej, które wycofałoby się z międzynarodowego traktatu dotyczącego praw człowieka. Należy poważnie ocenić, czy takie działanie jest zgodne z zasadą lojalnej współpracy zapisaną w Traktacie o Unii Europejskiej".

Ludzie protestują w Rydze przeciwko potencjalnemu wycofaniu się Łotwy z konwencji stambulskiej, 6 listopada 2025 r.
Ludzie protestują w Rydze przeciwko potencjalnemu wycofaniu się Łotwy z Konwencji Stambulskiej, 6 listopada 2025 r. EBU

Rinkēvičs powiedział również, że może być lepiej, aby następny parlament podjął decyzję w tej sprawie, ponieważ Łotysze pójdą do urn w wyborach powszechnych nie później niż 3 października przyszłego roku, sugerując, że Saeima zawiesi tę kwestię na większą część roku.

Prezydent ma konstytucyjne prawo zażądać od Saeimy ponownego przemyślenia decyzji, ale nie może jej jednostronnie zmienić.

Ultrakonserwatywne grupy i partie polityczne w całej Europie skrytykowały traktat, argumentując, że promuje on "ideologię gender", zachęca do eksperymentów seksualnych i szkodzi dzieciom.

Posłowie opozycji na Łotwie rozpoczęli we wrześniu proces ewentualnego wycofania się z traktatu. Dołączył do nich Związek Zielonych i Rolników, członek sojuszu agrarnego trójstronnej koalicji rządzącej kierowanej przez centroprawicową partię Jedność premiera Eviki Siliņy.

Siliņa, którego rząd koalicyjny doszedł do władzy w 2023 roku z obietnicą ratyfikacji konwencji, skrytykował wysiłki zmierzające do wycofania się z traktatu.

"Ci, którzy byli na tyle odważni, by szukać pomocy, są teraz świadkami wykorzystywania swoich doświadczeń do bitew politycznych" - napisał Siliņa na platformie społecznościowej X w październiku. - "To okrutne".

W dniu głosowania Komisja Europejska stwierdziła, że Łotwa nadal będzie zobowiązana do przestrzegania międzynarodowych przepisów dotyczących ochrony kobiet.

Odejście od Konwencji Stambulskiej było postrzegane przez organizacje społeczeństwa obywatelskiego jako wycofywanie się z praw podstawowych.

Łotewscy prawodawcy uczestniczą w sesji w Rydze, 11 sierpnia 2022 r.
Łotewscy prawodawcy uczestniczą w sesji w Rydze, 11 sierpnia 2022 r. AP Photo

Konwencja stambulska to traktat, który ma na celu zapobieganie i zwalczanie przemocy wobec kobiet i został podpisany przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej oraz kilka innych krajów spoza UE, takich jak Wielka Brytania i Norwegia.

UE jako całość przystąpiła do Konwencji Stambulskiej w 2023 roku, co czyni ją prawnie wiążącą umową dla 27 państw członkowskich w obszarach wchodzących w zakres kompetencji UE.

Obejmują one instytucje UE i administrację publiczną, współpracę sądową w zwalczaniu przestępczości i prawa azylowe.

Jednak Bułgaria, Węgry, Słowacja, Czechy i Litwa nie ratyfikowały konwencji.

Dodatkowe źródła • AP

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij