Trwający impas między Demokratami a Republikanami paraliżuje pracę amerykańskiego rządu. Kryzys może doprowadzić do najdłuższego zamknięcia administracji w historii USA.
Zamknięcie rządu Stanów Zjednoczonych może stać się najdłuższym w historii.
Trwający impas między Demokratami a Republikanami przedłuża się, narażając miliony Amerykanów na utratę świadczeń z programów pomocy żywnościowej oraz grożąc wygaśnięciem dotacji na opiekę zdrowotną.
Szanse na szybkie zakończenie shutdownu są niewielkie. W niedzielnym wywiadzie prezydent Donald Trump zapowiedział, że "nie pozwoli się wymusić" Demokratom, którzy domagają się negocjacji dotyczących przedłużenia wygasających dopłat w ramach Affordable Care Act.
Powiedział, że będzie rozmawiać dopiero po ponownym otwarciu rządu.
Jeśli impas potrwa do wtorkowego wieczoru, obecne zamknięcie rządu przekroczy rekord z początku 2019 roku, stając się najdłuższym w historii (36 dni).
Podobnie jak w czasie poprzedniego shutdownu z przełomu 2018 i 2019 roku, ponownie pojawiają się opóźnienia na lotniskach, a setki tysięcy pracowników federalnych nie otrzymuje wynagrodzenia.
Tym razem jednak skutki są jeszcze bardziej dotkliwe.
Wśród poszkodowanych są m.in. kontrolerzy ruchu lotniczego, którzy stracą kolejne wypłaty.
Niepewny jest też los 42 milionów Amerykanów korzystających z programu pomocy żywnościowej SNAP.
Departament Rolnictwa planował wstrzymać 8 miliardów dolarów potrzebnych na jego finansowanie, lecz administracja została zobowiązana decyzją dwóch sędziów federalnych do kontynuowania wypłat.
Co jest przyczyną impasu?
Zamknięcie rządu, które rozpoczęło się 1 października, spowodowało zawieszenie wielu usług publicznych.
Około 1,4 miliona pracowników federalnych przebywa na bezpłatnych urlopach lub pracuje bez wynagrodzenia.
Przyczyną kryzysu jest brak porozumienia między Republikanami a Demokratami w sprawie nowego budżetu federalnego.
Kongres musi zatwierdzić plan wydatków, zanim trafi on do prezydenta do podpisu.
Choć obie izby są kontrolowane przez Republikanów, w Senacie brakuje im 60 głosów potrzebnych do przyjęcia ustawy budżetowej, co daje Demokratom silną pozycję negocjacyjną.
Prezydent Trump, od początku kadencji dążący do ograniczenia rozmiarów administracji, zapowiada wykorzystanie impasu do przeprowadzenia kolejnych cięć wydatków.
Jednym z kluczowych punktów spornych pozostaje ustawa Affordable Care Act, znana jako Obamacare.
Demokraci domagają się przywrócenia finansowania programu Medicaid, który wspiera osoby o niskich dochodach, seniorów i niepełnosprawnych, oraz przedłużenia ulg podatkowych obniżających koszty ubezpieczenia zdrowotnego.
Sprzeciwiają się też dalszym cięciom w agencjach zdrowotnych.
W Senacie Demokraci już trzynastokrotnie głosowali przeciwko ponownemu otwarciu rządu, żądając rozpoczęcia rozmów z Białym Domem.
Trump nazwał ich stanowisko "fatalnym” i wezwał republikańskich liderów do zmiany zasad Senatu, by zrezygnować z procedury wymagającej 60 głosów do przegłosowania ustawy.
Republikanie konsekwentnie odrzucają ten pomysł, argumentując, że zasada ta chroni równowagę instytucjonalną i pozwala mniejszości blokować kontrowersyjne decyzje.
"Republikanie muszą być twardsi. Jeśli skończymy z przeciąganiem głosów, będziemy mogli robić dokładnie to, co chcemy" - powiedział prezydent.