SBU ogłosiła nową "bezprecedensową operację" - tankowiec rosyjskiej "floty cieni" został po raz pierwszy trafiony na Morzu Śródziemnym 2 000 kilometrów od terytorium Ukrainy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy po raz pierwszy uderzyła w tankowiec tak zwanej "floty cienia" Rosji na neutralnych wodach Morza Śródziemnego. Poinformowały o tym ukraińskie media, powołując się na źródło w SBU, nazywając nową operację przeprowadzoną 2000 kilometrów od terytorium Ukrainy "bezprecedensową".
Mowa o statku QENDIL, który podobno został trafiony przez drony powietrzne na neutralnych wodach Morza Śródziemnego przez grupę "A" Centrum Operacji Specjalnych SBU "w wyniku wieloetapowych działań".
W momencie operacji specjalnej statek nie przewoził ładunku i był pusty. Źródło w SBU twierdzi, że ten "atak nie stanowił żadnego zagrożenia dla sytuacji ekologicznej w regionie".
Ukraińskie media rozpowszechniły nagranie wideo z ataku na Morzu Śródziemnym.
Poinformowano, że w wyniku ataku tankowiec QENDIL doznał krytycznych uszkodzeń i nie może być używany zgodnie z przeznaczeniem.
Według danych nawigacyjnych dostarczonych przez Bloomberg, ten tankowiec pod banderą Omanu opuścił Sikkę (Indie) i skierował się do Ust-Ługi (Rosja).
Jego trasa, która odpowiada zdjęciom satelitarnym przeanalizowanym przez agencję AFP, wskazuje na zawrócenie w nocy z czwartku na piątek, kiedy znajdował się ponad 250 kilometrów od wybrzeży Grecji i Libii. Statek najwyraźniej podróżował z powrotem na wschód w czwartek rano.
"Państwo-agresor wykorzystało ten tankowiec do obejścia sankcji i zarobienia pieniędzy, które poszły na wojnę przeciwko Ukrainie" - cytuje źródło SBU w ukraińskich publikacjach. - "Dlatego z punktu widzenia prawa międzynarodowego oraz praw i zwyczajów wojennych - jest to absolutnie uzasadniony cel dla SBU.
"Wróg musi zrozumieć, że Ukraina nie zatrzyma się i pokona go w każdym miejscu na świecie, gdziekolwiek się znajduje".
Putin obiecuje odpowiedzieć
Prezydent Rosji Władimir Putin dowiedział się o ataku na tankowiec QENDIL podczas dorocznej konferencji prasowej w Moskwie i obiecał zareagować.
"W tej chwili nadchodzi wiadomość: kolejny z naszych tankowców na Morzu Śródziemnym został zaatakowany" - powiedział Putin, zapewniając, że "zawsze będzie odpowiedź z naszej strony".
Według rosyjskiego prezydenta, "robi się to, między innymi, w utylitarnym celu podniesienia składek ubezpieczeniowych. Ale to nigdy nie doprowadzi do oczekiwanego rezultatu, nie zakłóci dostaw, a ostatecznie stworzy tylko dodatkowe zagrożenie".
Putin "ostrzegł", że takie działania doprowadzą do "bezprecedensowej eskalacji i mogą przerodzić się w konflikt".
Wcześniej informowano, że tankowce Virat i Kairos, również należące do rosyjskiej "floty cieni", zostały zaatakowane na Morzu Czarnym w pobliżu tureckiego wybrzeża pod koniec listopada.