Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Rozczarowanie w Ukrainie: niepewność co do uzyskania pocisków Tomahawk

Ukraińskie flagi narodowe powiewają na placu Niepodległości na tle starożytnej katedry św. Zofii w centrum Kijowa, Ukraina, poniedziałek, 13 października 2025.
Ukraińskie flagi narodowe powiewają na Placu Niepodległości na tle starożytnej katedry św. Zofii w centrum Kijowa, Ukraina, poniedziałek, 13 października 2025 r. Prawo autorskie  AP Photo/Efrem Lukatsky
Prawo autorskie AP Photo/Efrem Lukatsky
Przez Euronews
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Ukraińcy wierzą, że rakiety mogą odmienić sytuację i skłonić prezydenta Rosji Władimira Putina do negocjacji.

REKLAMA

Mieszkańcy Kijowa wyrazili w sobotę rozczarowanie po sygnałach, że prezydent USA Donald Trump skłania się ku decyzji o niesprzedawaniu Ukrainie dalekosiężnych pocisków Tomahawk.

Trump powiedział w piątek, że ma nadzieję, iż Tomahawki nie będą potrzebne w dążeniach do pokoju z Putinem i zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Waszyngtonie — było to ich piąte bezpośrednie spotkanie od stycznia.

„Miejmy nadzieję, że uda nam się zakończyć wojnę bez myślenia o Tomahawkach” – powiedział Trump, dodając, że Stany Zjednoczone potrzebują swoich Tomahawków i „wielu innych rodzajów broni, które wysyłamy na Ukrainę”.

Ukraińcy wierzą, że pociski te mogą odwrócić losy wojny, pomagając zmusić prezydenta Rosji Władimira Putina do negocjacji. Dlatego najnowsze wypowiedzi Trumpa na temat Tomahawków wywołały rozczarowanie u wielu.

„Myślę, że to była tylko gra... Ale naprawdę potrzebowalibyśmy ich, by zakończyć tę wojnę” – powiedział Roman Vynnyczenko, żołnierz ukraińskiej armii.

„Jesteśmy w stanie wojny od ponad trzech lat, chcemy tylko pokoju” – powiedziała Wiktoria Chramcowa, psycholożka z Kijowa. „Staram się skupić na pracy z dziećmi, co daje mi siłę, by iść dalej i nie tracić nadziei na lepsze jutro”.

Zmiana tonu Trumpa

Na początku rozmów w Białym Domu Zełenski powiedział, że ma „propozycję”, w ramach której Ukraina mogłaby dostarczyć USA swoje zaawansowane drony, a Waszyngton sprzedałby Kijowowi pociski manewrujące Tomahawk.

Trump stwierdził jednak, że waha się sięgać po amerykańskie zapasy, co stanowi zmianę tonu po wcześniejszych dniach, gdy sugerował, że poważnie rozważa wysłanie tych pocisków, by pomóc Ukrainie w odparciu rosyjskiej inwazji.

Tydzień temu Trump złagodził swoje stanowisko wobec wojny na Ukrainie po długiej rozmowie telefonicznej z Putinem i ogłosił, że planuje spotkanie z rosyjskim przywódcą w Budapeszcie na Węgrzech w nadchodzących tygodniach.

Putin miał ostrzec Trumpa podczas rozmowy, że dostarczenie Kijowowi Tomahawków „nie zmieni sytuacji na polu bitwy, ale spowoduje poważne szkody w stosunkach między naszymi krajami” – poinformował doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow.

„Codziennie giną cywile i żołnierze, budynki się zawalają, nasze ulice i miasta są niszczone” – dodał Vynnyczenko, podkreślając pilną potrzebę uzyskania tych pocisków.

W ostatnich dniach Trump wykazywał otwartość na sprzedaż Ukrainie Tomahawków, mimo że Putin ostrzegał, iż taki krok dodatkowo zaostrzyłby relacje amerykańsko-rosyjskie.

Dodatkowe źródła • AP

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Trump ma nadzieję zakończyć wojnę z Rosją bez sprzedaży Tomahawków Ukrainie

Trump: "Nie chcemy jednak oddawać Tomahawków, chcemy bronić także naszego kraju"

Nocny atak rosyjskich dronów pozbawił prądu tysiące osób w Ukrainie