W poniedziałek, w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, Emmanuel Macron podpisze historyczne uznanie państwa palestyńskiego przez Francję, idąc w ślady Kanady, Australii i Wielkiej Brytanii.
Miasto Paryż postanowiło na swój sposób podkreślić uznanie przez Francję państwa palestyńskiego, które zostanie ogłoszone w najbliższy poniedziałek przez prezydenta Emmanuela Macrona w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, w przeddzień otwarcia 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego tej międzynarodowej organizacji.
Od godziny 21.00 w niedzielę na wieży Eiffla - która jest własnością gminy - wyświetlane będą flagi palestyńska i izraelska, połączone gołąbkiem pokoju z gałązką oliwną.
Ten pokaz na dużym ekranie nie został wcześniej ogłoszony i z pewnością musiał być zaskoczeniem dla przechodniów i kierowców w pobliżu Champ de Mars lub Trocadero.
"Paryż popiera inicjatywę podjętą w Organizacji Narodów Zjednoczonych przez prezydenta Republiki Francuskiej na rzecz uznania państwa palestyńskiego. Paryż potwierdza swoje zaangażowanie na rzecz pokoju, który bardziej niż kiedykolwiek wymaga rozwiązania dwupaństwowego", napisała burmistrz stolicy Anne Hidalgo na portalu społecznościowym Bluesky, nie precyzując, jak długo obraz będzie wyświetlany.
Jak donosi franceinfo, burmistrzowie kilku francuskich miast również zasygnalizowali w ostatnich dniach, że zamierzają wywiesić palestyńską flagę (bez izraelskiej) na frontonie swoich ratuszy w poniedziałek, ignorując ostrzeżenia ministra spraw wewnętrznych Bruno Retailleau, który polecił prefektom skierowanie sprawy do sądów administracyjnych, jeśli tak się stanie.
Francja "po właściwej stronie historii"?
Decyzja Emmanuela Macrona o uznaniu państwa palestyńskiego nie jest do końca popularna, przynajmniej nie wśród wszystkich. W liście otwartym do prezydenta Francji, opublikowanym przez Figaro, dwudziestu celebrytów, w tym Philippe Torreton, Joann Sfar, Arthur i Charlotte Gainsbourg, wezwało do uzależnienia uznania państwa palestyńskiego od uwolnienia zakładników i likwidacji Hamasu.
Ich zdaniem jest to jedyny sposób, w jaki gest ten może przyczynić się do pokoju na Bliskim Wschodzie. W przeciwnym razie byłaby to, jak uzasadniają, moralna kapitulacja wobec terroryzmu".
Ale dla Varsena Aghabekiana Chahine, ministra spraw zagranicznych Autonomii Palestyńskiej, "Francja jest po właściwej stronie historii". "Naprawdę doceniamy stanowisko Francji. Teraz jest właściwy moment. Jeśli nie teraz, to kiedy?" , zapytała na franceinfo.
Śladami Mittérranda i Villepina
Dla La Dépêche jest to historyczne przemówienie, które wygłosi Emmanuel Macron - idąc w ślady François Mitterranda przed Knesetem 4 marca 1982 roku, kiedy wezwał do rozwiązania dwupaństwowego, oraz Dominique'a de Villepina 14 lutego 2003 roku przed Radą Bezpieczeństwa ONZ, aby sprzeciwić się wojnie w Iraku prowadzonej przez Amerykanów.
Głowa państwa pracowała nad tym od kilku tygodni. Aby ocenić wpływ swojej zapowiedzi, 11 września Emmanuel Macron zaprosił intelektualistów, pisarzy, osobistości ze społeczności żydowskiej i liderów biznesu do Pałacu Elizejskiego na próbną kolację, podczas której wysłuchał wszystkich, sprowokował debatę i odnotował zastrzeżenia i zachęty.
W tym samym czasie jego doradcy dyplomatyczni przygotowali i poprawili kilka wersji listu do Mahmuda Abbasa, aż znaleźli właściwy ton.
Ale głowa państwa zapewniła również, że jest świadoma "udręki, samotności, strachu - troski francuskich Żydów". Mając świadomość, że wielu - przede wszystkim premier Izraela Benjamin Netanjahu - postrzega uznanie państwa palestyńskiego jako "nagrodę" dla Hamasu, "zagrożenie" dla istnienia Izraela, które może doprowadzić do wzrostu antysemityzmu, Macron powiedział, że zwrócił się do ministra sprawiedliwości "o poinstruowanie prokuratorów, aby jeszcze bardziej poprawili reakcję wymiaru sprawiedliwości na antysemityzm i jego nowe formy".
Uznając antysemityzm, Francja pójdzie w ślady trzech członków Wspólnoty Narodów - Wielkiej Brytanii, Australii i Kanady, które ogłosiły swoją decyzję w tej sprawie poprzedniego dnia - i utoruje drogę innym krajom, w szczególności Luksemburgowi i Belgii.