Rosyjski atak dronów na Ukrainę spowodował eksplozje w Chersoniu i Odessie. Ukraińskie siły zestrzeliły 126 dronów. Zginęły co najmniej 2 osoby.
Rosja wystrzeliła 142 drony szturmowe i wabiki w ataku dronów na Ukrainę w nocy. Eksplozje zostały odnotowane w Chersoniu, Odessie, Zaporożu i Dnieprze, podały Ukraińskie Siły Powietrzne na Telegramie.
Spośród nich 16 dronów uderzyło w 10 różnych lokalizacji, a siły ukraińskie zestrzeliły 126 dronów, dodano w oświadczeniu.
Co najmniej dwie osoby zginęły, a 14 zostało rannych w południowym mieście Chersoń, podały lokalne media. Uszkodzonych zostało dziewięć domów, placówki medyczne i edukacyjne, budynek administracyjny, stacja benzynowa i kilka samochodów.
W Odessie co najmniej jedna osoba została ranna, a największe szkody odnotowano w mieście Czornomorsk. W mieście portowym nad Morzem Czarnym doszło również do znacznych uszkodzeń infrastruktury energetycznej, pozostawiając co najmniej 29 000 osób bez prądu - napisał gubernator okręgu Oleg Kiper na Telegramie.
"Prace naprawcze już się rozpoczęły. Infrastruktura krytyczna jest zasilana przez generatory" - dodał Kiper.
Wojna w Ukrainie. Zełenski o ciężkich stratach Rosji
Atak był trzecim rosyjskim atakiem na Ukrainę w minionym tygodniu, "poprzez który Rosja demonstruje, że bez presji ze strony świata nie będzie końca wojny" - powiedział w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Tymczasem Zełenski poinformował o "ciężkich stratach" sił rosyjskich w ukraińskim Pokrowsku, gdzie według niego armia Moskwy koncentruje swoje największe wysiłki.
"Nasze jednostki nadal wykonują przydzielone im zadania w regionie Doniecka i metodycznie niszczą okupanta. Na całej linii frontu, tylko w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku, Rosjanie stracili ponad 290 000 żołnierzy" - napisał w niedzielę ukraiński przywódca we wpisie na platformie X.