Powodzie spowodowały śmierć co najmniej 280 osób. Wiele osób uznaje się za zaginione.
Powodzie spowodowane intensywnymi deszczami monsunowymi zabiły co najmniej 280 osób w północno-zachodnim Pakistanie oraz północnych Indiach.
W mocno dotkniętym dystrykcie Buner na północnym zachodzie Pakistanu ogłoszono stan wyjątkowy. W piątek rozbił się helikopter ratunkowy, a wszystkie pięć osób na pokładzie zginęło.
Trwają działania ratunkowe. Służby ewakuowały 1 300 turystów, którzy wcześniej utknęli z powodu powodzi i osuwisk w górzystym dystrykcie Mansehra w Pakistanie.
Po drugiej stronie granicy, w części Kaszmiru administrowanej przez Indie, gwałtowna ulewa i powódź zdewastowały hinduskie miejsce pielgrzymkowe. Co najmniej 60 osób zginęło, a 80 uznaje się za zaginione, po tym jak wody powodziowe zalały ten obszar.
Coroczna pielgrzymka została zawieszona przez władze.
Urzędnicy wskazują, że przyczyną katastrofy były nagłe i gwałtowne deszcze. Naukowcy uważają, że zmiany klimatu nasilają ekstremalne zjawiska pogodowe, takich jak fale upałów i powodzie.