Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Czy Iran może teraz zaatakować USA i jak (i gdzie) może to zrobić?

Śmigłowiec MH-60S Sea Hawk unoszący się nad lotniskowcem USS Carl Vinson podczas operacji na Bliskim Wschodzie, 12 kwietnia 2025 r.
Śmigłowiec MH-60S Sea Hawk unoszący się nad lotniskowcem USS Carl Vinson podczas operacji na Bliskim Wschodzie, 12 kwietnia 2025 r. Prawo autorskie  Petty Officer 3rd Class Nathan Jordan/AP
Prawo autorskie Petty Officer 3rd Class Nathan Jordan/AP
Przez Sasha Vakulina
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Wojska amerykańskie na Bliskim Wschodzie są w stanie wysokiej gotowości, ponieważ Iran i jego sojusznicy grożą odwetem w następstwie ostatnich eskalacji.

REKLAMA

Ambasador Iranu i stały przedstawiciel przy ONZ w Genewie Ali Bahreini powiedział Euronews 19 czerwca, że Teheran zaatakuje USA, jeśli Waszyngton "przekroczy czerwone linie".

Większość ekspertów wojskowych zgadza się, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest atak Iranu na amerykańskie bazy wojskowe w regionie.

Irańscy Strażnicy Rewolucji oświadczyli już w niedzielę, że pochodzenie amerykańskiego samolotu "zostało zidentyfikowane i jest on pod obserwacją", podkreślając, że amerykańskie bazy w regionie "nie są źródłem siły, ale punktem zwiększonej podatności".

Pełnomocnicy Iranu w Jemenie, Huti, powiedzieli również w sobotę, że będą celować w amerykańskie statki na Morzu Czerwonym, jeśli Waszyngton weźmie udział w jakimkolwiek potencjalnym ataku na Izrael we współpracy z Izraelem.

"Będziemy celować w amerykańskie statki i okręty bojowe na Morzu Czerwonym, jeśli Waszyngton weźmie udział w ataku na Iran" - powiedział rzecznik wojskowy grupy Yahya Saree w oświadczeniu opublikowanym przez media grupy.

Stany Zjednoczone mają dziesiątki tysięcy żołnierzy stacjonujących na Bliskim Wschodzie, w tym w stałych bazach w Kuwejcie, Bahrajnie, Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, krajach Zatoki Perskiej po drugiej stronie Zatoki Perskiej od Iranu - i znacznie bliżej niż Izrael.

Bazy te dysponują zaawansowaną obroną przeciwlotniczą, ale miałyby znacznie mniej czasu na ostrzeżenie przed falami pocisków lub rojami uzbrojonych dronów. Zależy to również w dużej mierze od liczby dronów i pocisków użytych w ewentualnym ataku. Nawet Izrael, który znajduje się kilkaset kilometrów dalej, nie był w stanie powstrzymać całego nadlatującego ognia.

Zazwyczaj na Bliskim Wschodzie stacjonuje około 30 000 żołnierzy, a według amerykańskich urzędników i AP obecnie w regionie przebywa około 40 000 amerykańskich żołnierzy.

Liczba ta wzrosła do 43 000 w październiku ubiegłego roku w odpowiedzi na zwiększone napięcia między Izraelem a Iranem, a także ciągłe ataki na statki handlowe i wojskowe na Morzu Czerwonym przez wspierane przez Iran Huti w Jemenie.

Po 13 czerwca, kiedy Izrael po raz pierwszy uderzył na Iran w celu powstrzymania jego programu wzbogacania uranu, siły zbrojne USA w regionie zaczęły podejmować środki ostrożności, w tym dobrowolne opuszczanie baz przez osoby pozostające na utrzymaniu wojska, w oczekiwaniu na potencjalne ataki i w celu ochrony personelu w przypadku odpowiedzi Teheranu na dużą skalę.

Amerykańskie cele zagrożone w obliczu eskalacji napięć

Wojska amerykańskie na Bliskim Wschodzie są w stanie wysokiej gotowości, ponieważ Iran i jego sojusznicy grożą odwetem, a także dlatego, że interesy USA w regionie były celem ataków w przeszłości. Jedną z różnic w porównaniu z wcześniejszymi atakami i groźbami jest jednak to, że możliwości irańskich sojuszników Hezbollahu i Hamasu są znacznie słabsze, ponieważ Izrael zdziesiątkował je po październiku 2023 roku. Ponadto, Iran posiada pociski rakietowe, w tym balistyczne, ale niewiele sił lotniczych ze względu na zachodnie sankcje.

Baza lotnicza Al-Asad w zachodnim Iraku, największa amerykańska baza w tym kraju, była częstym celem ataków.

W 2020 roku, po tym jak USA zabiły irańskiego generała Qasema Soleimaniego, Iran wystrzelił 16 pocisków rakietowych na amerykańskie bazy w Iraku; 11 trafiło w Al-Asad, raniąc dziesiątki osób. Ataki były kontynuowane, a drony i rakiety uderzyły w bazę jeszcze w sierpniu.

W styczniu 2024 r. dron uderzył w Tower 22, małą placówkę USA w Jordanii w pobliżu granicy z Syrią, zabijając trzech amerykańskich żołnierzy.

Atak dronów był pierwszym śmiertelnym atakiem na siły USA od czasu rozpoczęcia wojny między Izraelem a Hamasem w październiku 2023 roku. Amerykańscy urzędnicy obwinili za atak Islamski Ruch Oporu w Iraku, koalicję wspieranych przez Iran milicji, w tym Kataib Hezbollah.

W Bahrajnie działa 5 Flota Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych z około 8 000 pracowników. W Katarze znajduje się baza lotnicza Al-Udeid, wysunięta siedziba Centralnego Dowództwa USA, która może pomieścić do 10 000 żołnierzy.

Camp Buehring, Ali al-Salem i al-Dhafra to także kluczowe bazy lotnicze zlokalizowane w Kuwejcie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Amerykańskie placówki dyplomatyczne w Iraku i Izraelu również rozpoczęły ewakuację personelu. Urzędnicy ostrzegają, że ambasady mogą stać się celem ataków, podobnie jak bazy wojskowe.

Sekretarz obrony USA Pete Hegseth przekazał na X, że "ochrona sił amerykańskich jest naszym najwyższym priorytetem", ogłaszając rozmieszczenie dodatkowych sił w celu wzmocnienia obrony regionalnej.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Iran uderza rakietami w Izrael po bombardowaniu swoich ośrodków nuklearnych przez USA

MAEA: Iran zwiększył zapasy uranu przed izraelskimi nalotami

UE: mamy 30 dni na znalezienie rozwiązania dyplomatycznego z Iranem