Obecnym sekretarzem generalnym ONZ jest António Guterres, którego druga kadencja zakończy się w 2026 roku.
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), Rafael Grossi, rozważa ubieganie się o stanowisko następnego sekretarza generalnego ONZ. Potwierdził to podczas wywiadu z Euronews w Atenach. Obecnym szefem ONZ jest António Guterres, którego druga kadencja zakończy się w 2026 roku.
„Rozważam to bardzo, bardzo poważnie. Ma to do pewnego stopnia związek z tym, o czym teraz rozmawiamy. Uważam, że organizacje międzynarodowe mają do odegrania pewną rolę w świecie, który stoi w obliczu rosnących konfliktów i podziałów. Wierzę w ich przydatność. Wierzę w konieczność istnienia ONZ, ale ONZ, która ma znaczenie, ONZ zaangażowanej w rozwiązywanie konfliktów. Dlatego poważnie rozważam tę kwestię.” - mówi Grossi.
Grossi powiedział, że sytuacja na Ukrainie, którą odwiedzi w najbliższych dniach, jest nadal bardzo trudna. Dodał, że ewentualne porozumienie o zawieszeniu broni ma kluczowe znaczenie w kontekście zmniejszenia zagrożeń związanych z energią atomową. Grossi wyjaśnił od strony technicznej, jakie zagrożenia związane z energią atomową widzi w przypadku braku rozejmu między Rosją a Ukrainą.
„Dopóki nie dojdziemy do zawieszenia broni bez wypadku atomowego, nadal będę się martwił jak pierwszego dnia. Jak myślisz, co może się na przykład wydarzyć? Może dojść do awarii atomowej ze skutkiem promieniowania. Jeśli na przykład dojdzie do całkowitego zatrzymania funkcji chłodzenia elektrowni, może dojść do trafienia przez drony, artylerię lub na inne sposoby, trafienia zgromadzonego tam paliwa, zużytego lub świeżego. Na tym obszarze jest wiele materiałów atomowych. Istnieją więc źródła potencjalnych wypadków i musimy je chronić oraz im zapobiec.” - kontynuuje Rafael Grossi.
Natomiast w kwestii Iranu oraz trwających rozmów między Waszyngtonem a Teheranem w sprawie programu nuklearnego Iranu, Grossi mówi, że przejrzystość jest warunkiem wstępnym jakiegokolwiek trwałego porozumienia między obiema stronami. Dodał, że ma obawy wobec postawy Iranu w tej sprawie.
„Jest wiele ważnych pytań, na które Iran nie odpowiada nam we właściwy sposób. Podam przykłady. Znaleźliśmy ślady wzbogaconego uranu w miejscach, w których nie powinno być wzbogaconego uranu, żadnej aktywności atomowej. Więc to bardzo proste. Nie mamy programu politycznego. Pytamy ich, dlaczego to znaleźliśmy. Co się stało, że znaleźliśmy tu wzbogacony uran? Gdzie jest sprzęt, którego tu używaliście? Na czym polegała ta działalność? Proces ten trwa już prawie pięć lat, a my ni e otrzymaliśmy niezbędnych wyjaśnień.” - tłumaczy.
Szef MAEA był w Atenach na kilku spotkaniach, w tym z ministrem spraw zagranicznych. Rozmawiali o wydarzeniach międzynarodowych, takich jak sytuacja na Ukrainie oraz o trwających rozmowach na temat irańskiego programu nuklearnego, ale także o kwestiach lokalnych, takich jak wykorzystanie energii jądrowej w żegludze.