Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił w środę, że siły obronne Izraela nie spoczną, dopóki nie "zakończą operacji" i nie pokonają Hamasu.
"W najbliższych dniach wkroczymy do Strefy Gazy z pełną siłą , aby zakończyć operację i pokonać Hamas" - powiedział we wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu.
"Nie będzie sytuacji, w której przerwiemy wojnę. Możliwy jest tymczasowy rozejm [w celu uwolnienia zakładników], ale pójdziemy na całość".
Szef izraelskiego rządu wspomniał również o możliwej relokacji części ludności Strefy Gazy do innych krajów, propozycji zasugerowanej na początku roku przez prezydenta USA Donalda Trumpa i stanowczo odrzuconej przez kraje arabskie i dużą część społeczności międzynarodowej.
"Wprowadziliśmy administrację, która pozwoli im wyjechać, ale problem po naszej stronie sprowadza się do jednej rzeczy: potrzebujemy krajów, które są gotowe ich przyjąć. Właśnie nad tym obecnie pracujemy" - powiedział Benjamin Netanjahu.
"Jeśli zaoferujemy im możliwość wyjazdu, mogę powiedzieć, że ponad 50 procent z nich wyjedzie, a myślę, że znacznie więcej. Ale Hamasu już tam nie będzie" - kontynuował.
Wcześniej w tym miesiącu Izrael zatwierdził plan przejęcia całej Strefy Gazy i okupowania jej przez czas nieokreślony, po wznowieniu ofensywy wojskowej przeciwko Hamasowi 18 marca po dwumiesięcznym rozejmie.