Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Katastrofa amerykańskiego samolotu pasażerskiego w Kanadzie

Katastrofa samolotu w Toronto. Pasażerowie wisieli do góry nogami.
Katastrofa samolotu w Toronto. Pasażerowie wisieli do góry nogami. Prawo autorskie  Teresa Barbieri/AP
Prawo autorskie Teresa Barbieri/AP
Przez Mateusz Jaronski
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Samolot pasażerski CRJ900 amerykańskiej linii Delta Airlines rozbił się podczas lądowania na międzynarodowym lotnisku w Toronto. Według operatora lotniska, wszyscy obecni na pokładzie, w tym członkowie załogi zostali uratowani.

REKLAMA

Do incydentu doszło podczas przylotu maszyny z Minneapolis. Na pokładzie było 76 pasażerów i czterech członków załogi.

Szef straży pożarnej lotniska Toronto Pearson, Todd Aitken, poinformował, że osiemnaście osób trafiło do lokalnych szpitali.

Aitken zaznaczył, że akcja ratunkowa przebiegła zgodnie z planem, a warunki na pasie startowym były sprzyjające.

„Pas startowy był suchy, a wiatr boczny nie stanowił zagrożenia” - poinformował.

Władze lotniska przekazały, że do wypadku doszło o godzinie 15:30 czasu lokalnego. Na nagraniu z miejsca wypadku widać samolot, który przewrócił się na dach na zaśnieżonym pasie startowym.

Przedstawiciele linii Delta Airlines wydali oświadczenie, w którym podają, że w katastrofie nikt nie zginął.

„Kilku pasażerów przewieziono do szpitali. Naszym głównym celem jest zapewnienie im odpowiedniej opieki” – dodały władze linii.

Samolot dachował na lotnisku w Toronto.
Samolot dachował na lotnisku w Toronto. Teresa Barbieri/AP

Możliwe przyczyny katastrofy

Na razie jest zbyt wcześnie, aby określić dokładną przyczynę "dachowania" samolotu, jednak nie można wykluczyć, że wpływ na to mogły mieć trudne warunki atmosferyczne. Zgodnie z informacjami Kanadyjskiej Służby Meteorologicznej, na lotnisku padał śnieg, a wiatr wiał z prędkością 51 kilometrów na godzinę, w porywach dochodząc do 65 kilometrów na godzinę. Temperatura wynosiła około -8,6°C.

Nagranie audio z wieży kontrolnej na międzynarodowym lotnisku Toronto Pearson ujawnia, że samolot otrzymał zgodę na lądowanie około godziny 14:10 czasu lokalnego. Wieża ostrzegła pilotów o możliwym uderzeniu strumienia powietrza na ścieżce schodzenia.

„Tego typu sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko” – powiedział John Cox, dyrektor generalny firmy konsultingowej Safety Operating Systems w St. Petersburgu na Florydzie.

„Widzieliśmy kilka przypadków, w których samoloty dachowały, ale są to przypadki wyjątkowe” - podkreślił.

Cox, który przez 25 lat latał dla Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych i brał udział w dochodzeniach NTSB ( Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu) dodał, że samolot CRJ900 jest sprawdzonym modelem, który służy w lotnictwie od wielu lat i doskonale radzi sobie w trudnych warunkach pogodowych.

„Wiatr wiał z zachodu z prędkością od 27 do 35 węzłów, co odpowiada około 38 milom na godzinę. Było więc wietrznie, ale samoloty są projektowane i certyfikowane do radzenia sobie z takimi warunkami. Piloci są odpowiednio szkoleni, by sobie z tym poradzić” - zaznacza Cox.

To już czwarta poważna katastrofa lotnicza w Ameryce Północnej w ciągu ostatniego miesiąca. 29 stycznia w pobliżu stolicy Kanady zderzyły się komercyjny odrzutowiec i wojskowy helikopter, w wyniku czego zginęły 67 osoby.

31 stycznia w Filadelfii rozbił się samolot pogotowia ratunkowego. W katastrofie zginęło w sumie sześć osób, w tym jedna osoba na ziemi. Ponadto, na Alasce doszło do katastrofy lotniczej, w której zginęło 10 osób.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Samolot z 48 osobami na pokładzie rozbił się we wschodniej Rosji, nikt nie przeżył

Cztery osoby zginęły w katastrofie samolotu na lotnisku Southend w Londynie

Katastrofa helikoptera nad rzeką Hudson: sześć osób nie żyje, w tym troje dzieci