Umowa obejmuje uwolnienie 33 zakładników w ciągu sześciu tygodni, oraz niemal 2000 palestyńskich więźniów z Izraelskich więzień. Ma również zapewnić zwiększenie pomocy humanitarnej do Gazy.
Podczas gdy umowa o rozejmie między Izraelem a Hamasem wchodzi w życie, mieszkańcy Tel Awiwu reagują na nią z mieszanymi uczuciami. Umowa ma uwolnić 33 izraelskich zakładników, ale niemal 100 wciąż pozostaje w Gazie.
"Uczucia są mieszane, ponieważ wszyscy obywatele Izraela, a także ja, przeszliśmy przez bardzo trudny czas, a nasze serca wciąż płaczą za wszystkich rannych i męczenników, którzy stracili życie w imię uwolnienia zakładników, a być może w imię istnienia kraju. Radość była ogromna, gdy trzech zakładników wczoraj wróciło. Moje serce jest silne i mam nadzieję, że wszyscy pozostali wrócą cali i zdrowi, i będą mogli dalej żyć szczęśliwie i w dobrobycie”. - mówi Ora Golan, mieszkanka Tel Awiwu.
Umowa obejmuje uwolnienie 33 zakładników w ciągu sześciu tygodni, oraz niemal 2000 palestyńskich więźniów z Izraelskich więzień.
Ma również zapewnić zwiększenie pomocy humanitarnej do Gazy. Kolejne fazy umowy mają na celu uwolnić większą liczby zakładników oraz doprowadzić do trwałej rozejmu.
Kolejni zakładnicy mają zostać uwolnieni w sobotę ( 25 stycznia), a za dwa tygodnie ma dojść do rozmów o kolejnej fazie rozejmu. Jednak przyszłość tego porozumienia wciąż stoi pod znakiem zapytania. Stany Zjednoczone zapewniły premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu możliwość wznowienia wojny, jeśli według Izraela zajdzie taka potrzeba.