Wielu protestujących Europejczyków ma nadzieję, że zawieszenie broni doprowadzi do trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie.
W kilku stolicach europejskich odbyły się wiece poparcia dla porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem. Według pierwotnych ustaleń miało ono wejść w życie w niedzielny poranek. Moment wprowadzenia opóźnia się jednak, ponieważ - jak wyjaśnia strona izraelska - Hamas nie spełnił dotąd warunków i nie przekazał listy z nazwiskami zakładników, którzy mieli zostać uwolnieni w pierwszej kolejności.
Wielu europejskich protestujących ma nadzieję, że zawieszenie broni, które Izrael utrzymuje jako tymczasowe, mimo wszystko doprowadzi do trwałego pokoju.
Francja
Rodziny zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy spotkały się w Paryżu z francuskimi urzędnikami i grupami żydowskimi.
Zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem miało wejść w życie o 7.30 czasu środkowoeuropejskiego. Przewidywało uwolnienie 33 zakładników w ciągu najbliższych sześciu tygodni w zamian za setki Palestyńczyków więzionych przez Izrael.
Krewni zakładników wyrazili zaniepokojenie stanem swoich bliskich. Na ulicach Paryża demonstranci trzymali w dłoniach wizerunki pojmanych przed 15 miesiącami obywateli Izraela.
Można sobie wyobrazić, że zakładnicy byli poddawani torturom, znęcaniu się, przemocy seksualnej, byli pozbawieni jedzenia, wody, urządzeń sanitarnych i światła słonecznego przez tak długi czas" - powiedział Moshe Emilio Lavi, szwagier zakładnika Omriego Mirana.
Ayelet Samerano, matka Jonathana Samerano, który zginął 7 października podczas ataku Hamasu na uczestników festiwalu muzycznego Supernova, przemówiła do tłumu i powiedziała, że ważne jest dla niej wspieranie innych rodzin, nawet jeśli sama „nie może być szczęśliwa” jako że jej syn nie wróci z innymi.
„Z jednej strony bardzo się cieszę, że ludzie wracają do swoich rodzin, a z drugiej - mój syn już nie wróci. Jestem bardzo smutna, boję się” - powiedziała.
Hiszpania
Demonstranci i aktywiści przemaszerowali przez Madryt, wspierając Palestyńczyków na kilka godzin przed planowanym wejściem w życie zawieszenia broni.
„Walczymy o to od dłuższego czasu, to nie pierwszy raz, kiedy przychodzimy demonstrować. To trochę słodko-gorzkie uczucie, ponieważ osiągnięcie porozumienia zajęło dużo czasu, zginęło ponad 47 000 istnień ludzkich, a ból, który był odczuwany w związku z tym, nie goi się” - powiedziała protestująca Jazmine Alastair.
Podczas gdy niektórzy protestujący trzymali transparenty z napisami „Pokój dla Ziemi” i „Sprawiedliwy pokój”, inni wzywali rząd Hiszpanii do bojkotu Izraela.
„Gaza jest zniszczona, więc ten rozejm jest potrzebny, ale nie stanowi ostatecznego rozwiązania” - powiedział Abdalah Elbana.związku z tym, nie goi się” - powiedziała protestująca Jazmine Alastair.
Portugalia
Kilka tysięcy osób przemaszerowało przez Lizbonę, aby zaprotestować przeciwko wojnom i wezwać do pokoju.
Protest został zorganizowany przez kilka związków zawodowych oraz grup społeczeństwa obywatelskiego.
Dziesiątki palestyńskich flag można było zobaczyć wśród protestujących, którzy skandowali na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie.
„Jesteśmy obrońcami pokoju, jesteśmy tymi, którzy mobilizują się w tej sprawie, aby chronić teraźniejszość i przyszłość ludzkości. Zawsze będziemy mówić 'tak' dla pokoju i 'nie' dla wojny” - powiedziała była eurodeputowana i organizatorka protestu, Ilda Figueiredo.
Wielka Brytania
W Londynie tysiące propalestyńskich protestujących zorganizowało statyczny wiec w Whitehall po tym, jak policja ograniczyła ich plany marszu obok BBC i w pobliżu synagogi.
Protestujący trzymali transparenty z napisem „Starmer ma krew na rękach”, nawiązując do poparcia Wielkiej Brytanii dla izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy.
Policja Metropolitalna poinformowała, że w ciągu dnia aresztowano 77 osób.
60 z tych aresztowań to osoby, które złamały warunki uzgodnione z władzami przed demonstracją i przedarły się przez linię policyjną, aby dotrzeć do Trafalgar Square.
15 miesięcy konfliktu, blisko 48 tysięcy zabitych, 111 tysięcy rannych, 200 zakładników
Jest to drugie zawieszenie broni w obecnym konflikcie palestyńsko-izraelskim. Wojna rozpoczęła się w październiku 2023 roku po ataku na Izrael, w którym zginęło przynajmniej 1 139 osób, a 200 uprowadzono jako zakładników. W odpowiedzi Izrael przeprowadził niszczycielską ofensywę, w której według ministerstwa zdrowia Gazy zginęło 46 899 Palestyńczyków, a 110 725 zostało rannych. Ponad połowa z nich to kobiety i dzieci.
Zatwierdzenie porozumienia nastąpiło po wielogodzinnym posiedzeniu gabinetu, które przeciągnęło się poza początek szabatu, co w izraelskiej praktyce rządowej zdarza się wyłącznie w sytuacjach zagrożenia życia. Premier Benjamin Netanyahu wcześniej wskazywał na komplikacje w negocjacjach, oskarżając Hamas o odstąpienie od warunków porozumienia w celu wymuszenia dalszych ustępstw.
Konflikt zdestabilizował Bliski Wschód i wywołał globalne protesty - również w Warszawie. Uwypuklił także napięcia polityczne w Izraelu, spotykając się z zaciekłym oporem ze strony skrajnie prawicowych partnerów koalicyjnych Netanyahuu. W czwartek minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir zagroził opuszczeniem rządu.