Informację przekazali negocjatorzy z Kataru. Na mocy najnowszych uzgodnień wolność odzyska także izraelska zakładniczka.
Katar, który wraz z Egiptem i Stanami Zjednoczonymi pośredniczył w negocjacjach zawieszenia broni (obowiązującego od 19 stycznia), poinformował, że Hamas uwolni zakładniczkę Arbel Yehoud oraz dwie inne osoby jeszcze przed piątkiem ( 31 stycznia).
Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu doprecyzowuje, że uwolnienie zakładników, wśród których znajdzie się także Agam Berger, nastąpi już w czwartek ( 30 stycznia). Premier potwierdził również, że od dziś Palestyńczycy mogą rozpocząć powrót na północ. Według informacji przekazanych przez Siły Obrony Izraela, przemieszczanie się pieszo rozpocznie się o godzinie 7.00 rano czasu lokalnego.
Decyzja ta nastąpiła po ubiegłotygosniowym oświadczeniu biura Netanjahu, w którym uzależniono możliwość powrotu przesiedlonych Palestyńczyków do północnej części Strefy Gazy od uwolnienia Arbel Yehud.
W niedzielę prezydent USA Donala Trump zasugerował, że sąsiednie kraje powinny przyjąć Palestyńczyków, aby "oczyścić" Gazę. Trump określił Strefę Gazy jako "teren rozbiórki" i stwierdził, że przeniesienie Palestyńczyków może mieć charakter "tymczasowy lub długoterminowy".
Propozycja ta spotkała się z krytyką ze strony Hamasu i Autonomii Palestyńskiej a także została stanowczo odrzucona przez Jordanię i Egipt.
W oświadczeniu egipskiego ministerstwa spraw zagranicznych stwierdzono, że przeniesienie Palestyńczyków "zagraża stabilności, niesie ryzyko rozszerzenia konfliktu w regionie i podważa perspektywy pokoju oraz współistnienia między narodami".
Egipt podkreślił swój sprzeciw wobec wszelkich naruszeń praw Palestyńczyków, "zarówno poprzez osadnictwo czy aneksję terytoriów", jak i "zachęcanie do transferu lub wysiedlania Palestyńczyków z ich ziemi".
W oświadczeniu, które nie odnosiło się bezpośrednio do wypowiedzi Trumpa, wezwano społeczność międzynarodową do działań na rzecz "praktycznego wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego" w konflikcie izraelsko-palestyńskim.