W poniedziałek Meksykiem wstrząsnęły wydarzenia podczas rutynowego posiedzenia Kongresu miasta Meksyk, które na chwilę zamieniło się w chaos w trakcie debaty nad reformą przejrzystości.
To, co zaczęło się jako dyskusja proceduralna, przerodziło się w awanturę, gdy radni z rywalizujących bloków starli się przy mównicy.
Nagranie z sali pokazało radnych, którzy krzyczeli, przepychali się i ciągnęli za włosy, podczas gdy inni się przyglądali. Kilku radnych i widzów wyciągnęło telefony, by nagrać scenę, a ochrona wkroczyła, by rozdzielić uczestników. Spór wybuchł podczas rozmów nad projektem likwidacji miejskiej agencji ds. przejrzystości i zastąpienia jej nowym organem nadzoru.
Incydent wymusił chwilowe przerwanie posiedzenia. Po wznowieniu obrad partie opozycyjne opuściły salę w proteście. Pod ich nieobecność koalicja rządząca przyjęła reformy, kończąc napięte posiedzenie.