Przemoc wybuchła we wtorek po tym, jak na mediach społecznościowych pojawił się nagranie audio obrażające proroka Mahometa. Chociaż początkowo z nagraniem wiązano duchownego druzyjskiego, później zaprzeczył on swojemu udziałowi.
Syryjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych potwierdziło, że prowadzi dochodzenie i wstępne ustalenia sugerują, że duchowny nie ponosi odpowiedzialności.
W starciach zginęło co najmniej dziewięć osób, według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
W odpowiedzi Izrael oświadczył, że jego wojsko uderzyło w uzbrojoną grupę przygotowującą się do ataku na społeczność druzyjską w okolicach Damaszku.