Według Internet Watch Foundation (IWF) wzrost liczby materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci jest powiązany ze stronami internetowymi hostowanymi w krajach UE.
Według corocznego raportu publikowanego przez Internet Watch Foundation (IWF) rośnie liczba materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci w państwach członkowskich Unii Europejskiej.
Z najnowszego raportu wynika, że 62 proc. wszystkich stron internetowych zawierających materiały związane z wykorzystywaniem seksualnym dzieci (CSAM) znalezionych przez IWF w 2024 r. pochodziło z kraju UE; Holandia okazała się najchętniej odwiedzanym miejscem na świecie pod kątem zamieszczania treści o charakterze przestępczym. Do tego kraju odsyłało ponad 83 tysiące adresów URL.
Bułgaria, Rumunia, Litwa i Polska były kolejnymi czterema krajami europejskimi, przy czym wszystkie cztery odnotowały wzrost ilości hostowanych treści.
Ogólnie rzecz biorąc, potwierdzono, że ponad 291 tysięcy raportów zawierało zdjęcia przedstawiające seksualne wykorzystywanie dzieci, co stanowi rekordowy poziom.
Każdy oceniony raport zawierał jeden, dziesiątki, setki lub tysiące pojedynczych obrazów, lub filmów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci, zauważa IWF.
„Czas dobiegł końca. Dzieci na całym świecie potrzebują naszej pomocy bardziej niż kiedykolwiek, aby chronić je w Internecie" - napisał w oświadczeniu Derek Ray-Hill, tymczasowy dyrektor generalny IWF.
„Liczby te wskazują na rozpaczliwą potrzebę wprowadzenia kluczowych przepisów UE w celu zwalczania szkodliwego rozprzestrzeniania się niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych w Internecie i powinny stanowić wyraźne wezwanie dla państw członkowskich UE do zjednoczenia się i podjęcia działań w tej sprawie" - dodał.
Europa jest siłą napędową popytu
Większość umieszczanych w materiałach dzieci była w wieku od 7 do 10 lat, a następnie od 11 do 13 lat.
Niemal czterokrotnie częściej pokazywane były dziewczynki niż chłopcy.
IWF odnotowała również wzrost treści generowanych przy użyciu sztucznej inteligencji (AI), prawie 39 procent przedstawiających najbardziej ekstremalne przykłady nadużyć.
Raport International Justice Mission i University of Nottingham Rights Lab z 2023 r. wykazał, że prawie pół miliona - około 1 na 100 filipińskich dzieci - było wykorzystywane seksualnie i wyzyskiwane do tworzenia treści.
" [To] nadużycie jest w dużej mierze napędzane popytem ze strony mężczyzn w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, Kanadzie i Europie, którzy płacą zaledwie 15 funtów [17,56 euro] za udział w seksualnym wykorzystywaniu dzieci w Internecie" - powiedziała Lori Cohen, dyrektor generalna Protect All Children from Trafficking (PACT), która nie była zaangażowana w raport IWF.
Koalicja technologiczna, która skupia ponad czterdzieści firm, zidentyfikowała ponad 7 tysięcy elementów CSAM w 2024 r., zgodnie z rocznym raportem programu Lantern na rzecz walki z wykorzystywaniem seksualnym dzieci.
Koalicja zalicza do swoich członków takie platformy jak Discord, Meta i Nintendo.
„W samym 2024 roku zaobserwowaliśmy szersze zastosowanie narzędzi, takich jak technologie haszowania obrazów i wideo, w celu skuteczniejszej identyfikacji i usuwania CSAM" - powiedział Sean Litton, prezes i dyrektor generalny koalicji.
„Główne firmy technologiczne muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności za szybkie i skuteczne monitorowanie i usuwanie materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci ze swoich platform" - powiedziała Cohen w odniesieniu do roli platform technologicznych.
„Muszą teraz podjąć wspólny wysiłek, aby wprowadzić proaktywne środki w życie" - dodała.
Oczekiwane przepisy w UE
UE jest w trakcie aktualizacji przepisów mających na celu zapobieganie i zwalczanie niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych w Internecie, ponieważ obecne ramy prawne pochodzą z 2011 roku.
W lutym 2024 r. Komisja przedstawiła wniosek w sprawie rozszerzenia zakresu przestępstw o treści generowane przez sztuczną inteligencję, na przykład nakładając surowsze kary i kładąc większy nacisk na ściganie.
Pojawiły się jednak debaty dotyczące równowagi między ochroną dzieci a prawami cyfrowymi, takimi jak prywatność.
Wniosek ten jest obecnie przedmiotem dyskusji w Parlamencie Europejskim i Radzie.
„Potrzebujemy niezwłocznego przyjęcia rozporządzenia w sprawie seksualnego wykorzystywania dzieci, aby zapewnić, że firmy podejmą się proaktywnego wykrywania tego zjawiska. Wzywamy również do przyjęcia dyrektywy w sprawie niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych, która uznałaby za przestępstwo produkcję i rozpowszechnianie materiałów generowanych przez sztuczną inteligencję, dotyczących niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych" - powiedział Ray-Hill.
„UE nie może stać się bezpieczną przystanią dla sprawców, którzy mogą swobodnie wykorzystywać dzieci i wymieniać się przestępczymi treściami" - dodał.