Angielski program tzw. „przepisywania społecznego” – obejmujący naturę, sztukę, sport i działania w społeczności – znacznie przekroczył oficjalne cele, osiągając ponad milion skierowań rocznie, wynika z nowego badania.
Każdego roku lekarze w Anglii kierują ponad milion pacjentów do klubów ogrodniczych, grup muzycznych, doradztwa mieszkaniowego i innych niemedycznych form wsparcia, by poprawić ich samopoczucie, pokazuje nowa analiza.
Te inicjatywy, znane zbiorczo jako przepisywanie społeczne, mają pomagać osobom z problemami społecznymi wpływającymi na zdrowie, takimi jak samotność, żałoba, trudności finansowe, mieszkaniowe czy zawodowe.
Pacjenci trafiają do tzw. „pracowników łącznikowych” (link workers), którzy wspólnie z nimi przygotowują plan wyjścia z trudności, np. poprzez udział w zajęciach na świeżym powietrzu lub spotkania z innymi ludźmi.
Zwolennicy od dawna przedstawiają przepisywanie społeczne jako sposób na poprawę wyników zdrowotnych pacjentów, obniżenie kosztów leczenia i zmniejszenie obciążenia systemu opieki zdrowotnej. W 2019 r. Narodowa Służba Zdrowia (NHS) zapowiedziała wprowadzenie tego podejścia we wszystkich przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej w Anglii.
Wówczas NHS zakładała, że do programów zostanie skierowanych 900 tys. pacjentów do roku 2023/24. Nowe badanie pokazuje, że cel ten został znacznie przekroczony. Szacuje się, że w 2023 r. w około 9,4 mln wizyt u lekarza rodzinnego zaangażowane było przepisywanie społeczne, co dało 5,5 mln skierowań.
„Wyniki podkreślają, jak fundamentalną i ważną usługą stało się przepisywanie społeczne w ramach NHS”, powiedziała Daisy Fancourt, współautorka badania i kierowniczka Narodowego Centrum ds. Danych i Analiz Przepisywania Społecznego w Wielkiej Brytanii.
Wielka Brytania ma jeden z najbardziej rozwiniętych systemów przepisywania społecznego na świecie, a podejście to rozprzestrzeniło się już na ponad 30 krajów.
Badanie, opublikowane w czasopiśmie The Lancet Public Health, jest pierwszym z serii analiz oceniających skuteczność przepisywania społecznego w Anglii. Naukowcy przeanalizowali dokumentację medyczną 1,2 mln pacjentów z ponad 1700 praktyk lekarskich i na tej podstawie oszacowali skalę programu w skali kraju.
Ustalili, że w Anglii pracuje obecnie ponad 3300 „pracowników łącznikowych”, uznawanych za klucz do sukcesu tych programów.
„Pracownicy łącznikowi zajmują się złożonymi problemami, które mają ogromny wpływ na nasze zdrowie, od bezsenności i bólów głowy spowodowanych długami po depresję i samotność po stracie bliskiej osoby” - powiedziała Charlotte Osborn-Forde, dyrektorka generalna National Academy for Social Prescribing (NASP), organizacji non-profit promującej tę praktykę w Wielkiej Brytanii.
Badanie wskazuje też na poważne wyzwanie: choć rośnie liczba skierowań dla osób z mniejszości etnicznych i najuboższych rejonów Anglii, „utrzymują się uporczywe dysproporcje socjodemograficzne”.
W Unii Europejskiej trwa projekt badawczy mający sprawdzić, jak skutecznie to podejście poprawia zdrowie uchodźców i imigrantów, starszych osób żyjących samotnie oraz osób LGBTQ.