Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

ONZ: miliony ludzi umrą na HIV bez amerykańskich funduszy

Szefowa UNAIDS Winnie Byanyima przemawia podczas wydarzenia w RPA 10 lipca 2025 r.
Szefowa UNAIDS Winnie Byanyima przemawia podczas wydarzenia w RPA 10 lipca 2025 r. Prawo autorskie  Themba Hadebe/AP Photo
Prawo autorskie Themba Hadebe/AP Photo
Przez Euronews z AP
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Urzędnicy ONZ ostrzegają, że do 2029 roku amerykańskie cięcia mogą doprowadzić do czterech milionów zgonów związanych z AIDS.

REKLAMA

Decyzja Stanów Zjednoczonych o wstrzymaniu większości pomocy zagranicznej w tym roku była „systemowym szokiem" dla walki z AIDS. Według urzędników ONZ, do 2029 roku może dojść do ponad czterech milionów zgonów związanych z AIDS i sześciu milionów zakażeń wirusem HIV, jeśli finansowanie z USA nie zostanie zastąpione.

Dziesięciolecia postępu zagrożone

Wieloletnie inwestycje USA w programy walki z AIDS zmniejszyły liczbę ofiar śmiertelnych tej choroby do najniższego poziomu od ponad trzech dekad i zapewniły leki ratujące życie niektórym z najbardziej bezbronnych osób na świecie.

Jednak w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nagłe wycofanie amerykańskich pieniędzy zagroziło tym postępom, stwierdziła UNAIDS w opublikowanym w czwartek raporcie.

„Obecna fala utraty funduszy już zdestabilizowała łańcuchy dostaw, doprowadziła do zamknięcia placówek służby zdrowia, pozostawiła tysiące klinik bez personelu, cofnęła programy profilaktyczne, zakłóciła testy na HIV i zmusiła wiele organizacji społecznych do ograniczenia lub wstrzymania działalności" - podała agencja.

UNAIDS ostrzegła również, że inni główni darczyńcy mogą zmniejszyć swoje wsparcie, odwracając dziesięciolecia postępu w walce z AIDS na całym świecie. Silna wielostronna współpraca jest zagrożona z powodu wojen, zmian geopolitycznych i kryzysu klimatycznego.

4 miliardy dolarów zniknęły z dnia na dzień

Kwota 4 miliardów dolarów (3,4 miliarda euro), którą Stany Zjednoczone zobowiązały się przeznaczyć na globalną walkę z HIV w 2025 roku, zniknęła praktycznie z dnia na dzień w styczniu. Prezydent Donald Trump nakazał wówczas zawieszenie wszelkiej pomocy zagranicznej, a następnie zamknął amerykańską agencję pomocową.

Andrew Hill, ekspert ds. HIV na Uniwersytecie w Liverpoolu, niezwiązany z ONZ, powiedział, że chociaż Trump ma prawo wydawać amerykańskie pieniądze według własnego uznania, „każdy odpowiedzialny rząd ostrzegłby z wyprzedzeniem, aby kraje mogły planować", zamiast pozbawiać pacjentów w Afryce dostępu do leczenia, gdy kliniki zostały zamknięte z dnia na dzień.

Prezydencki plan ratunkowy na rzecz walki z AIDS (PEPFAR) został uruchomiony w 2003 roku przez ówczesnego prezydenta George'a W. Busha i był największym w historii zobowiązaniem jakiegokolwiek kraju, skoncentrowanym na jednej chorobie.

UNAIDS nazwała ten program „kołem ratunkowym" dla krajów o wysokim wskaźniku zakażeń wirusem HIV. Program wspiera testy dla 84,1 miliona osób oraz leczenie dla 20,6 miliona pacjentów.

Według danych z Nigerii, PEPFAR sfinansował 99,9 procent budżetu kraju na leki przyjmowane w celu zapobiegania HIV.

Według szacunków UNAIDS w 2024 roku na całym świecie odnotowano około 630 tysięcy zgonów związanych z AIDS. Liczba ta utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie od 2022 roku, po osiągnięciu szczytu około dwóch milionów zgonów w 2004 roku.

Jeszcze przed cięciami funduszy w USA postępy w walce z HIV były nierównomierne. UNAIDS stwierdziło, że połowa wszystkich nowych zakażeń występuje w Afryce Subsaharyjskiej, a ponad 50 procent wszystkich osób potrzebujących leczenia, ale go nie otrzymujących, znajduje się w Afryce i Azji.

„USA porzucają walkę"

Niepewność polityczna pojawiła się wkrótce po medycznym przełomie w walce z HIV.

Badania opublikowane w zeszłym roku wykazały, że lek do wstrzykiwania dwa razy w roku od producenta farmaceutycznego Gilead był w 100 procent skuteczny w zapobieganiu wirusowi.

W zeszłym miesiącu Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła lek o nazwie Sunlenca - ruch, który powinien być „momentem przełomowym" dla powstrzymania epidemii AIDS, powiedział Peter Maybarduk z grupy rzeczników Public Citizen.

Jednak aktywiści tacy jak Maybarduk twierdzą, że ceny ustalone przez Gilead sprawią, że lek będzie poza zasięgiem wielu krajów, które go potrzebują.

Gilead zgodził się sprzedawać generyczne wersje leku w 120 biednych krajach o wysokim wskaźniku zakażeń HIV, ale wykluczył prawie całą Amerykę Łacińską, gdzie wskaźniki są znacznie niższe, ale rosną.

„Moglibyśmy położyć kres AIDS" - powiedział Maybarduk. „Zamiast tego Stany Zjednoczone rezygnują z walki".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Tym wirusem zaraził się niemal każdy, pięciokrotnie zwiększa ryzyko raka

WHO: Wstrzymanie finansowania przez USA zwiększa ryzyko zakażeń HIV

Liczba Europejczyków, u których zdiagnozowano HIV, wzrosła w 2023 r., a nowe przypadki odnotowano w większości krajów.