Poprawka do ustawy o przestępczości i porządku publicznym oznacza, że kobiety przerywające ciążę po 24 tygodniu nie będą już ścigane.
Brytyjscy ustawodawcy zagłosowali za dekryminalizacją aborcji w Anglii i Walii, w związku z obawami dotyczącymi liczby kobiet, wobec których prowadzone są dochodzenia w związku z przerwaniem ciąży.
Izba Gmin zatwierdziła poprawkę, liczbą głosów 379 do 137 do szerszej ustawy o przestępczości, która uniemożliwiłaby karanie kobiet na mocy przestarzałego prawa z połowy XIX wieku.
Aborcja jest legalna w Anglii i Walii od prawie sześciu dekad, ale tylko do 24 tygodnia ciąży i za zgodą dwóch lekarzy.
Nowelizacja oznacza, że kobiety przerywające ciążę po 24 tygodniu nie będą już ścigane przez policję. Pracownicy medyczni lub osoby pomagające kobiecie w aborcji poza 24-tygodniowym limitem nadal mogą stanąć przed sądem.
Posłanka Tonia Antoniazzi z Partii Pracy, która wprowadziła jedną z poprawek, powiedziała, że zmiana była konieczna, ponieważ w ciągu ostatnich pięciu lat policja prowadziła dochodzenie w sprawie ponad 100 kobiet podejrzanych o nielegalną aborcję, w tym niektórych, które doznały naturalnych poronień i martwych urodzeń.
„Ten akt prawny wyłączy kobiety z systemu sądownictwa karnego tylko dlatego, że są one bezbronne i potrzebują naszej pomocy" - powiedziała. „Jakiemu interesowi publicznemu to służy? To nie jest sprawiedliwość, to okrucieństwo i to musi się skończyć".
Izba Gmin będzie teraz musiała przyjąć ustawę o przestępczości, co jest oczekiwane, zanim trafi ona do Izby Lordów, gdzie może zostać opóźniona, ale nie może być zablokowana.
Zgodnie z obowiązującym prawem, lekarze mogą legalnie przeprowadzać aborcje w Anglii, Szkocji i Walii do 24 tygodnia ciąży, a później w szczególnych okolicznościach, takich jak zagrożenie życia matki. Aborcja w Irlandii Północnej została zdekryminalizowana w 2019 roku.`
Zmiany w prawie wprowadzone podczas pandemii COVID-19 pozwalają kobietom otrzymywać tabletki aborcyjne pocztą i przerywać ciążę w domu w ciągu 10 tygodni od poczęcia.
Doprowadziło to do kilku szeroko nagłośnionych przypadków, w których kobiety były ścigane za nielegalne pozyskiwanie tabletek aborcyjnych i używanie ich do przerywania ciąży po 24 tygodniach lub później.
Oskarżenia pobudziły reformy
Grupy antyaborcyjne sprzeciwiły się tym środkom, argumentując, że otworzyłyby one drzwi do aborcji na żądanie na każdym etapie ciąży.
„Nienarodzone dzieci zostaną pozbawione wszelkiej pozostałej ochrony, a kobiety zostaną pozostawione na łasce sprawców" - powiedziała Alithea Williams, menedżer ds. polityki publicznej w Towarzystwie Ochrony Dzieci Nienarodzonych, które określa się jako największa brytyjska grupa prowadząca kampanię pro-life.
Debata odbyła się po tym, jak niedawne oskarżenia wywołały poparcie dla uchylenia części ustawy o przestępstwach przeciwko osobie z 1861 roku (Offences Against the Person Act).
W jednym przypadku matka trójki dzieci została skazana na ponad dwa lata więzienia w 2023 roku za medyczne wywołanie aborcji około ośmiu miesięcy po zajściu w ciążę.
Carla Foster, lat 45, została zwolniona około miesiąca później przez sąd apelacyjny, który zmniejszył jej wyrok. Sędzia Victoria Sharp powiedziała, że ta sprawa wymagała „współczucia, a nie kary" i nie było żadnego użytecznego celu w jej uwięzieniu.
W zeszłym miesiącu ława przysięgłych uniewinniła Nicolę Packer od zarzutu bezprawnego samodzielnego podania trucizny lub szkodliwej substancji z zamiarem wywołania poronienia. Packer, która zażyła lek aborcyjny, gdy była w 26 tygodniu ciąży, zeznała, że nie wiedziała, że była w ciąży dłużej niż 10 tygodni.
Zwolennicy ustawy powiedzieli, że jest to przełomowa reforma, która uchroni kobiety przed pójściem do więzienia za przerwanie ciąży.
„W czasach, gdy obserwujemy cofanie się praw reprodukcyjnych, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, ten kluczowy kamień milowy w walce o prawa reprodukcyjne wysyła potężny sygnał, że nasi prawodawcy stają w obronie kobiet" - powiedziała Louise McCudden z MSI Reproductive Choices.