Złość, zrezygnowanie, poczucie winy – według najnowszych badań, emocje, odczuwane w związku ze zmianą klimatu mają znaczący wpływ na nasze decyzje klimatyczne. Jakie uczucia wzmacniają potrzebę zmian i czy krótkotrwałe emocje wpływają na postawy proklimatyczne?
Obecnie niemal każdy region świata jest już wyraźnie dotknięty zmianą klimatu, spowodowaną przez rozwój cywilizacji. Efekty odczuwamy na co dzień; jak twierdzą naukowcy z IPCC (Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu), skutki zmian klimatu będą katastrofalne dla życia na ziemi, jeśli do końca XXI wieku nie zostanie wdrożona szybka transformacja. Oczywiście, głównymi winowajcami przyspieszonych zmian klimatycznych są duże koncerny i decyzje polityczne; jednak zmiana globalnych zachowań w kontekście społecznym pozwala znacząco wpływać na polityczne wybory. Naukowcy z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego Polskiej Akademii Nauk, we współpracy z Wydziałem Psychologii Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii oraz Uniwersytetem SWPS zbadali wpływ emocji, na działania proklimatyczne. Wyniki badań są obiecujące.
Solastalgia. „Widząc usychające drzewa, ludzie odczuwają żałobę jak po stracie”
Jak twierdzi Dominika Zaremba, psycholożka, psychotraumatolożka i doktorantka w Instytucie Nenckiego w Warszawie, w obecnych czasach nie mówimy już o zwykłym niepokoju klimatycznym — ludzie od jakiegoś czasu odczuwają zmiany klimatu „tu i teraz”. A to z kolei sprawia, że szczerze martwią one wiele osób, powodując wachlarz emocji, bliskich poczuciu straty.
Ten rodzaj smutku i stresu, spowodowany zmianami klimatycznymi, nazywany jest „solastalgią”. Jest to swoiste uczucie żałoby, które Dominika Zaremba przyrównuje do utraty kogoś bliskiego. „Widząc usychające drzewa, ludzie odczuwają żałobę jak po stracie”, mówi naukowczyni.
Przywołuje ona badania, w których sprawdzano, co poszczególne osoby odczuwają w związku ze zmianami klimatu. Respondentami byli przedstawiciele różnych grup wiekowych i społecznych. Najgłębsze doświadczenie żałoby dotykało uczestników, posiadających szerszą widzę o klimacie, ale także osoby starsze, które pamiętają z czasów młodości zupełnie inny krajobraz.
„Przypomniały mi się słowa najstarszej naszej uczestniczki, która miała ponad 80 lat, i która po prostu pamiętała, jak wyglądały zimy za jej dzieciństwa. I ona właśnie bardzo wspominała, mówiła, że jak sobie uświadamia, że ma już teraz prawnuki, które nie doświadczą bitwy na śnieżki czy zjeżdżania na sankach, to jej łzy stają w oczach. Więc starsze osoby, które widziały tę degenerację środowiska, to postępujące niszczenie, one chyba mocniej [przeżywają zmiany klimatu – red.]”.
Silne uczucia prowadzą do potrzeby akcji, jednak aby wprowadzić działania na rzecz zmiany klimatu do codziennych nawyków, krótkotrwałe emocje nie wystarczą.
„Krótkotrwałe emocje są jak iskierki, ale nie wpłyną na decyzje proklimatyczne”
Wyniki badań, prowadzonych przez naukowców z Instytutu Biologii Doświadczalnej we współpracy z Wydziałem Psychologii Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii oraz Uniwersytetem SWPS wykazały szeroką gamę emocji, jaką ludzie odczuwają w związku ze zmianą klimatu. W trakcie analiz opracowano narzędzie, które nazwano Inwentarzem Emocji Klimatycznych. Pozwoliło ono na wykazanie 8 głównych emocji, związanych z tym tematem. Jak się okazało, dominujące uczucia w kontekście zmian klimatycznych to: złość, bezsilność, entuzjazm, osamotnienie, poczucie winy, smutek, pogarda i lęk.
Każde z nich ma inny wpływ na postawy proklimatyczne.
Kolejne badania, w których wzięło udział 2000 osób z całej Polski i Norwegii, miały na celu sprawdzić wpływ emocji, jakie wywoływały poszczególne historie, związanie klimatem na realne działania, podejmowane przez uczestników po ich przeczytaniu bądź wysłuchaniu. Uczestnicy byli eksponowani na mniej lub bardziej emocjonalne historie, a później mieli możliwość przekazania określonej kwoty na rzecz wybranej organizacji, działającej na rzecz zmiany klimatu.
W trakcie badań okazało się, że gotowość uczestników do poświęceń była zbliżona, bez względu na to, czy mieli do czynienia z historiami wzbudzającymi emocje, czy też z opowieściami neutralnymi.
W dalszych etapach badań naukowcy ulepszyli metodologię, wprowadzając dokładniejsze zadania dla uczestników i stosując metodę funkcjonalnego obrazowania aktywności mózgu (rezonansu magnetycznego). Badanie potwierdziło brak korelacji między krótkotrwałymi emocjami a zachowaniem proklimatycznym (w tym przypadku, uczestnikom dano do wyboru dwie opcje działania — zmniejszenie emisji CO2 lub przyjęciem finansowej nagrody).
„Krótkotrwałe emocje są jak iskierki”, mówi Dominika Zaremba. „Mała iskierka to mały efekt. Natomiast długoterminowo działają akumulujące się przez dłuższy czas silniejsze emocje, na przykład gniew, na korporacje, instytucje, na polityków, na celebrytów, który jest już motywowany usłyszeniem iluś tam historii, dotarciem do iluś tam źródeł”.
"Kiedy działamy razem, mogą się zmienić całe systemy”
Według naukowców brak korelacji między krótkotrwałymi emocjami a decyzjami proklimatycznymi nie przekreśla jednak całej linii badań. Badania, wykonane wcześniej za pomocą Inwentarza Emocji Klimatycznych pomogły zmierzyć długotrwałe nastawienie emocjonalne uczestników wobec zmiany klimatu. Przy nich również użyto rezonansu magnetycznego, a uczestnicy ocenili intensywność swoich emocji związanych z klimatem przed wejściem do skanera, jeszcze zanim zapoznano ich z jakimikolwiek historiami, dotyczącymi zmian klimatycznych. W tym przypadku wyniki były obiecujące – zaobserwowano, że długotrwały smutek, złość i poczucie winy skutkują większą ilością decyzji proklimatycznych.
„Dwie emocje wyszły nam jako takie silnie motywujące, złość i współczucie – tam jest ten smutek, w tym współczuciu, ale to musi być taka chęć ulżenia w cierpieniu”.
„Możemy wykorzystać wiedzę o emocjach, żeby kształtować zachowania proklimatyczne”, mówi dalej Dominika Zaremba. „Złość jest zapalna i ona jest dobra do wzbudzania pierwszego zainteresowania. Jednak złość sama w sobie będzie złością bezsilną. Ale już złość, którą możemy gdzieś przekierować, przekłada się na konkretne działania”.
Do podtrzymania złości potrzebne są też emocje pozytywne, takie jak choćby nadzieja, a także działanie w grupie. „Wspólnotowość dobrze działa przeciwko wypaleniu. Alienacja osłabia chęć działania. Kiedy działamy razem, mogą się zmienić całe systemy”.