Przemówienie Trumpa było pełne nieprawdziwych twierdzeń dotyczących imigracji w Europie, kryzysu klimatycznego i wojny Rosji w Ukrainie.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wygłosił szereg mylących i fałszywych twierdzeń podczas swojego przemówienia przed Zgromadzeniem Ogólnym Narodów Zjednoczonych (ZO ONZ) 23 września, w tym wiele skierowanych przeciwko Unii Europejskiej i ogólnie krajom europejskim.
Aby ustalić, gdzie leżą fakty, Euroverify przyjrzało się twierdzeniom Trumpa.
O europejskiej imigracji
Przemawiając przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, Trump zaatakował cały kontynent europejski za to, co nazwał "nieograniczoną katastrofą imigracyjną".
"Nadszedł czas, aby zakończyć nieudany eksperyment otwartych granic. Trzeba to zakończyć teraz. Mogę powiedzieć, że jestem w tym naprawdę dobry. Wasze kraje czeka piekło" - powiedział prezydent.
Według danych Eurostatu udział obywateli spoza Unii Europejskiej we wszystkich 27 państwach członkowskich wyniósł 6,4 proc. całej populacji UE w 2024 roku, podczas gdy 9,9 proc. populacji urodziło się poza wspólnotą.
Porównajmy to ze Stanami Zjednoczonymi, których populacja urodzonych za granicą lub imigrantów wynosiła 15,8 proc. ogółu ludności w styczniu 2025 roku.
Trump celował w szczególności w nielegalną migrację, ale statystyki pokazują, że w rzeczywistości spada ona w UE.
Frontex, agencja graniczna bloku, odnotowała 239 tys. nielegalnych przekroczeń granicy w 2024 roku, czyli o 25 proc. mniej niż rok wcześniej. Liczba ta nadal spadała w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 roku.
Unia Europejska wdraża również wspólny pakt w sprawie migracji i azylu, mający na celu zaostrzenie granic i procedur azylowych.
Nieprawdziwe jest również przedstawianie legalnej migracji w całkowicie negatywnym świetle, gdy statystyki wielokrotnie wskazywały, że może ona pomóc krajom docelowym w stymulowaniu rozwoju i innowacji, wypełnianiu luk na rynku pracy i stawianiu czoła wyzwaniom związanym ze starzeniem się społeczeństw, a także wzbogacaniu kulturowym i gospodarczym.
"Londyn chce przejść na prawo szariatu"
W podobnym duchu do swoich ataków na imigrację w Europie, Trump wygłosił śmiałe i fałszywe twierdzenie, że Londyn chce "przejść na prawo szariatu".
Te komentarze Trumpa opierają się na teoriach spiskowych, które twierdzą, że pierwszy muzułmański burmistrz Londynu Sadiq Khan chce nawrócić miasto na islamski fundamentalizm.
Szariat oznacza prawidłową "ścieżkę" lub "drogę" w języku arabskim i jest systemem prawnym islamu.
Prawo szariatu podlega interpretacji, a w Wielkiej Brytanii istnieją rady szariatu, które orzekają w kwestiach takich jak małżeństwo i rozwód.
Prawo szariatu zostało uznane za kontrowersyjne, ponieważ może być sprzeczne z nowoczesnym prawem świeckim. Decyzje podejmowane przez rady szariatu nie są jednak prawnie wiążące w świetle brytyjskiego prawa.
Tymczasem wiele krajów muzułmańskich na całym świecie włącza prawo szariatu do swoich krajowych systemów prawnych.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan odpowiedział na twierdzenia Trumpa: "Ludzie zastanawiają się, co takiego jest w tym muzułmańskim burmistrzu, który przewodzi liberalnemu, wielokulturowemu, postępowemu i odnoszącemu sukcesy miastu, że sprawia wrażenie, jakbym mieszkał za darmo w głowie Donalda Trumpa".
Khan powiedział również, że prezydent USA udowodnił, że jest "rasistą, seksistą, mizoginem i islamofobem".
Fałszywe informacje na temat Khana i jego planów promowania - i nadania priorytetu - islamowi w Londynie wielokrotnie pojawiały się w Internecie.
Na przykład we wrześniu w mediach społecznościowych pojawiła się fałszywa informacja, w której twierdzono, że burmistrz Londynu planuje wybudować 40 tys. nowych domów przeznaczonych wyłącznie dla muzułmanów, w pobliżu meczetów i sklepów halal.
W rzeczywistości Khan zobowiązał się do budowy 40 tys. nowych domów komunalnych w wywiadzie dla muzułmańskiego nadawcy Islam Channel, ale nie stwierdził, że będą one przeznaczone wyłącznie dla muzułmanów.
Kolejny sfabrykowany cytat został przypisany Khanowi w 2020 roku, w którym miał twierdzić, że Londyn testuje prawo szariatu w trzech dzielnicach.
Ilu ukraińskich żołnierzy ginie tygodniowo?
Trump twierdził, że Rosja i Ukraina "zabijają 5-7 tys. młodych żołnierzy, głównie żołnierzy po obu stronach, każdego tygodnia", gdy trwa wojna agresji Moskwy.
Chociaż Trump wielokrotnie twierdził, że tygodniowo ginie 5 tys. żołnierzy, trudno jest ustalić dokładną liczbę żołnierzy, którzy zginęli po obu stronach od początku wojny. Wynika to w dużej mierze z braku wiarygodnych danych i źródeł danych cytowanych przez prezydenta USA.
Według ekspertów, podawana przez Trumpa liczba 5-7 tys. jest wyższa niż rzeczywista liczba zabitych żołnierzy, a wiele serwisów weryfikujących fakty szacuje, że rzeczywista liczba rosyjskich i ukraińskich ofiar wojskowych wynosi około 1850 tygodniowo.
Liczba ta jest obliczana na podstawie zgonów ukraińskich wojskowych, zgodnie z szacunkami, według których do września 2024 roku zginęło 80 tys. osób, a także szacunkami dotyczącymi 250 tys. rosyjskich zgonów wojskowych.
Chociaż Euroverify nie było w stanie niezależnie zweryfikować, ilu rosyjskich i ukraińskich żołnierzy zginęło od czasu rozpoczęcia przez Rosję pełnej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku, zestawiliśmy dostępne dane, aby stworzyć obraz tego, co wiemy.
Według dostępnych danych, od czasu pełnej inwazji Rosji na Ukrainę zginęło więcej rosyjskich żołnierzy niż Ukraińców.
W kwietniu 2025 roku rosyjski serwis BBC i niezależny rosyjski serwis Mediazona zidentyfikowały nazwiska 100 tys. zabitych rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli od lutego 2022 roku.
Kiedy BBC Russia i Mediazona włączyły niezidentyfikowanych zabitych żołnierzy do tej liczby, liczba zabitych rosyjskich żołnierzy wzrosła między 158 tys. a 229 tys. w okresie od lutego 2022 roku do kwietnia 2025 roku.
Tymczasem w czerwcu Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych oszacowało, że w Ukrainie zginęło aż 250 tys. rosyjskich żołnierzy.
Jeśli chodzi o Ukrainę, prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że w lutym 2025 roku w akcji zginęło ponad 46 tys. ukraińskich żołnierzy. Dodał, że od początku wojny rannych zostało 390 tys. żołnierzy.
Jednak we wrześniu 2024 roku Wall Street Journal oszacował, że od początku wojny zginęło około 80 tys. żołnierzy, co od tego czasu zostało obalone przez Zełenskiego.
Trump o zmianach klimatu
Prezydent USA potępił wysiłki na rzecz walki z globalnym ociepleniem, zwłaszcza te podejmowane w Europie, nazywając zmiany klimatyczne "największym oszustwem, jakie kiedykolwiek popełniono na świecie".
"Każdego roku Europa traci ponad 175 tys. osób z powodu śmierci cieplnej, ponieważ koszty są tak wysokie, że nie można włączyć klimatyzacji" - powiedział Trump. "O co w tym wszystkim chodzi? To nie jest Europa. To nie jest Europa, którą kocham i znam. Wszystko w imię udawania, że chce się powstrzymać wymysł jakim jest globalne ocieplenie".
Niedawne badanie opublikowane w czasopiśmie medycznym Nature Medicine wykazało, że w 2024 roku ponad 62,7 tys. osób zmarło w Europie z przyczyn związanych z upałami, a ponad 181 tys. osób zmarło z powodu powikłań związanych z upałami w miesiącach letnich między 2022 a 2024 rokiem.
Według badania wskaźnik śmiertelności wzrósł o 23 proc. między czerwcem a wrześniem 2024 roku w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.
W niedawnym raporcie Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) stwierdzono, że Europa ociepla się szybciej niż średnia globalna, przy czym globalny średni wzrost temperatury wynosi aż 1,28°C, a wzrost temperatury w Europie sięga nawet 2,26°C.
Stwarza to dylemat dla europejskich rządów, które pilnie poszukują sposobów na ochłodzenie ludności bez przyczyniania się do globalnego ocieplenia, które pogarsza liczbę zgonów związanych z upałami, na przykład poprzez nadmierne korzystanie z klimatyzacji.
Według World Resources Institute, dostęp do klimatyzacji w Europie jest jednym z najniższych na świecie. Tylko jedno na pięć (19 proc.) gospodarstw domowych w Europie posiadało klimatyzatory w 2022 roku, co jest daleko w tyle za Ameryką Północną (76 proc.), Azją i Pacyfikiem (47 proc.), a nawet znacznie poniżej średniej światowej wynoszącej 37 proc.
W przeszłości Europa nie potrzebowała klimatyzacji ze względu na łagodny klimat i budynki zatrzymujące ciepło, ale według ostatnich raportów rosnące temperatury sprawiają, że lata stają się coraz bardziej nieznośne.
Ponieważ Europa ociepla się obecnie dwa razy szybciej niż średnia globalna, zapotrzebowanie na klimatyzację jest nową i pilną potrzebą.
Społeczność naukowa wielokrotnie obalała tezę, że globalne ocieplenie nie jest mistyfikacją, że jest spowodowane przez ludzkość i że stanowi znaczące zagrożenie dla świata.