"Andrzej Duda przez 10 lat nie stworzył środowiska politycznego, więc teraz pod wielkim znakiem zapytania jest jego przyszłość. Prezydent Nawrocki ma szansę takie środowisko stworzyć" - mówi w rozmowie z Euronews dr hab. Ewa Marciniak, dyrektorka Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).
REKLAMA
Prezydentura Karola Nawrockiego będzie wyróżniała się intensywnością inicjatyw legislacyjnych - mówi politolożka i dyrektorka Centrum Badania Opinii Społecznej dr hab. Ewa Marciniak.
"Pan prezydent zapowiada, że ma wiele gotowych ustaw, które skieruje do większości parlamentarnej" - mówi ekspertka. "Teraz oczywiście jest pytanie, czy te ustawy są możliwe do przyjęcia - ze względu na okoliczności gospodarcze i finansowe, w jakich znajduje się Polska? Tego nie wiemy, ale zapowiada się aktywna legislacyjnie prezydentura".
Zdaniem dr hab. Ewy Marciniak, Karol Nawrocki różni się od swojego poprzednika Andrzeja Dudy, który opuszcza Pałac Prezydencki po 10 latach, osobowościowo: "O ile raczej o prezydencie Dudzie można mówić, że to jest tak zwana psychologicznie miękka osobowość, tak o panu prezydencie Nawrockim raczej społeczeństwo mówi, że jest to twarda osobowość, że jest to człowiek, który twardo dąży do swoich celów, próbuje je osiągnąć, zbierając do tego odpowiednie wsparcie wśród polityków, którzy tworzą jego administracyjne zaplecze".
Prezydent Karol Nawrocki. Walka z rządem
"Pierwsze ustawy. Pierwsza wizyta. To będzie coś, co otworzy i stanie się fundamentem wizerunku publicznego Karola Nawrockiego" - mówi dr hab. Marciniak.
Ekspertka tłumaczy, że mamy dzisiaj w Polsce stan kohabitacji, czyli rządzący pochodzą z innego środowiska, a prezydent jest częścia władzy wykonawczej z innego środowiska.
"Niektórzy moi koledzy naukowcy uważają, że to nie będzie kohabitacja, że w ogóle zapomnijmy o tym określeniu, że będzie to permanentna walka na przewagi, kto kogo zapędzi w kozi róg, kto wizerunkowo i politycznie wygra jakąś batalię. No ale trzeba też pamiętać, że tutaj nie chodzi o to, że politycy mają wejść w to polityczne zwarcie, bo ciągle podmiotem polityki jesteśmy my. My na tym albo tracimy, albo zyskujemy jako społeczeństwo" - tłumaczy ekspertka.
Prezydent Karol Nawrocki według większości Polaków nie zbuduje harmonijnej współpracy z rządem Donalda Tuska - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez United Surveys dla Wirtualnej Polski. Ryzyko konfliktu między głową państwa a Radą Ministrów dostrzega aż 62,1 proc. ankietowanych. W przyszłe porozumienie wierzy jedynie 21,4 proc.
Prezydent Karol Nawrocki. Mocniejszy zwrot w prawo
"Mnie trochę niepokoją jego takie... narodowe barwy i nie wiem, w jakim stopniu one pozwolą na to, żeby uzyskać dobrą relację między interesem narodowym Polski a interesem Polski jako członka Unii Europejskiej i interesem Polski jako członka światowej społeczności. Więc tu będzie moim zdaniem duże zadanie. A weryfikacją tego zadania będzie stosunek do Ukrainy i dalszej pomocy Polski walczącej z Federacją Rosyjską Ukrainie" - tłumaczy politolożka.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich Sławomir Mentzen z Konfederacji, jednej z najbardziej prawicowych partii w Polsce, zdobył 14,81 procent głosów. Do drugiej tury nie wszedł, ale wezwał Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego, którzy zmierzyli się w drugiej turze, do podpisania przygotowanego przez siebie dokumentu.
Pisaliśmy w Euronews o tym, skąd bierze się wysokie poparcie dla partii nacjonalistycznych w Polsce.
Tzw. "deklaracja toruńska" miała pokazać, kogo Mentzen ma poprzeć i komu przekazać swoich wyborców. Zawierała postulaty ważne dla jego wyborców. Nawrocki zapewnił m.in., że jeśli zostanie prezydentem, nie podpisze ustawy, która podnosiłaby istniejące podatki czy składki, a także nie ratyfikuje żadnych unijnych traktatów, które osłabiałyby Polskę.
Jak mówi dr hab. Ewa Maricniak, Karol Nawrocki "bez wahania tych kilka punktów podpisał, powiedział, że będzie się tego trzymał i spełni te kryteria, co by sytuowało nowego prezydenta w dużym stopniu w środowisku ideowym Konfederacji, a nie Prawa i Sprawiedliwości".
Nowe środowisko polityczne
Jak zauważa dr hab. Marciniak, Andrzej Duda przez 10 lat nie stworzył środowiska politycznego, więc teraz pod wielkim znakiem zapytania stoi jego przyszłość
"Prezydent Nawrocki ma szansę takie środowisko stworzyć. Niemniej chciałabym zaznaczyć, że energia wyborów, energia kampanii wyborczej jest zupełnie inną energią od tej, którą w której musi funkcjonować wcześniejszy kandydat, a dzisiaj już jako osoba, która sprawuje urząd prezydenta" - dodaje.
Zdaniem ekspertki jest szansa na jakiś rodzaj zjednoczenia środowiska prawicowego. "Zwłaszcza, że będzie to w takim sosie 'anty-Tuskowym', bo zgodnie z zapowiedziami, pierwszymi słowami nowego prezydenta, to jest jedna z kluczowych zasad czy jedna z kluczowych narracji i działań - być przeciwko koalicji rządzącej".
Brak doświadczenia politycznego
Politolożka podkreśla brak doświadczenia politycznego Nawrockiego. Jak mówi, dotychczas pełnił on funkcję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) i był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej, a to działalność administracyjna, ale nie polityczna, choć "okraszona politycznymi barwami".
Nie jest on jednak znany na arenie międzynarodowej, chociażby w Unii Europejskiej. "Będzie musiał na nowo budować swoją pozycję i ta sytuacja wyjściowa, w jakiej się znajduje, te etykiety, które przylgnęły do niego w trakcie kampanii wyborczej, sugerują, że nie będzie to łatwe zadanie, bo jednak prezydentami państw zostają osoby już doświadczone".
Etykiety, do jakich odnosi się dr hab. Maciniak dotyczą życia prywatnego Karola Nawrockiego. "Najbardziej taką kluczową jest niejasna sytuacja, jeśli chodzi o pozyskanie mieszkania. Druga rzecz to te sportowe walki, te ustawki, które choćby nie wiem jak niektórzy liderzy prawicy pokazywali, że to jest coś normalnego, no to jednak to nie jest normalne. I to myślę, że te dwie kwestie, które najbardziej będą dość w sposób długotrwały wywierały jakieś piętno na jego osobie" - wyjaśnie ekspertka.
"Myślę, że ta pierwsza zagraniczna wizyta to będzie albo Watykan, albo Stany Zjednoczone" - przekonuje dr hab. Ewa Marciniak.
W czasie kampanii prezydenckiej, Nawrockiego w Białym Domu przyjął prezydent USA Donald Trump. Poparł go również skrajnie prawicowy rumuński kandydat na prezydenta George Simion.
Zaufanie na kredyt
Dyrektorka Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) dr hab. Ewa Marciniak podkreśla, że póki co w wielu sondażach Karol Nawrocki jest liderem zaufania społecznego.
"To jest pewien ewenement, bo jest to bardzo duży kredyt, ludzie jeszcze nie do końca wiedzą, jak będzie" - tłumaczy ekspertka.
"Ów kredyt [zaufania] rzeczywiście pokazuje, że z jakąś nadzieją część Polaków odnosi się do tej prezydentury. Ale też część, bo jest to blisko 35-36 procent, odnosi się też do Karola Nawrockiego z nieufnością, więc jako nowy prezydent będzie musiał gospodarować zaufaniem i nieufnością".