Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Kongres konserwatystów CPAC po raz pierwszy w Polsce, Duda z wystąpieniem

Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Prawo autorskie  Jose Luis Magana/AP
Prawo autorskie Jose Luis Magana/AP
Przez Agnieszka Laskowska
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

W podrzeszowskiej Jasionce spotkali się polscy i amerykańscy konserwatyści. Po raz pierwszy konferencja CPAC została zorganizowana w Polsce. W dużej mierze była także wiecem poparcia dla Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta wspieranego przez PiS. Nawrocki był obecny w Jasionce.

REKLAMA

CPAC czyli Conservative Political Action Conference to coroczna konferencja polityczna organizowana od 1973 roku z inicjatywy American Conservative Union ( Amerykańska Unia Konserwatywna).

Biorą w niej udział konserwatywni politycy, aktywiści i urzędnicy z różnych części Stanów Zjednoczonych. CPAC skupia około stu organizacji.

Transmisję obrad organizowanej po raz pierwszy w Polsce konferencji przeprowadzała związana z polską prawicą telewizja Republika a jej dziennikarze moderowali kolejne debaty, w dużej mierze koncentrujące się wokół krytyki obecnych władz a także kontrkandydata Nawrockiego, popieranego przez Platformę Obywatelską prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.

Gość specjalny CPAC: Andrzej Duda

Prezydent zamknął listę mówców konferencji konserwatystów. Andrzej Duda pojawił się w Jasionce we wtorek po godzinie osiemnastej.

"To miejsce dla relacji polsko-amerykańskich ma od niedawna wymiar bardzo szczególny. To centrum kongresowe ( ...) to miejsce, w którym jeszcze niedawno zakwaterowani byli żołnierze amerykańscy, którzy trzymali pieczę nad naszym bezpieczeństwem, gdy Ukraina została zaatakowana przez agresora" - przypomniał Duda rolę Jasionki od wybuchu pełnoskalowej wojny.

"Tym gwarantem przywracającym i zapewniającym pokój w Europie są Stany Zjednoczone" - kontynuował prezydent podkreślając wagę dobrych relacji transatlantyckich. "Nie mam zatem wątpliwości, że w ogromnym stopniu naszą wolność, suwerenność po 1989 roku zawdzięczamy także Ameryce".

"Kiedy zaczęła się wojna w 2014 roku ta zachodnia Europa próbowała udawać, ze nic się nie stało, to nie jest agresja" - ocenił Duda. "Uczestniczymy w tym wsparciu Ukrainy od samego początku" - przypomniał.

"Przez ostatnie lata cementowaliśmy sojusz z USA na różne sposoby" - kontynuował Duda i wyliczał zakupy sprzętu wojskowego, jakich Polska dokonywała za dziesiątki miliardów dolarów w Ameryce.

"Od samego początku mojej prezydentury czynię wszystko, aby zacieśniać związki ze Stanami Zjednoczonymi".

Duda przypomniał, że kilka miesięcy temu uczestniczył w konferencji CPAC w Waszyngtonie, w której uczestniczyło oprócz niego także kilku innych prezydentów.

Ja dzisiaj głęboko wierzę, że na tej sali jest obecnych dwóch prezydentów: ten obecny i ten przyszły, już w najbliższym czasie - nawiązał Duda do obecności Karola Nawrockiego na konferencji. Nazwał go kandydatem opcji patriotycznej i ocenił, że jest brutalnie atakowany w tej kampanii.

"Wierzę, że Polacy wybiorą wolność, uczciwość a nie cynizm i draństwo" - powiedział Duda.

"Za dwa miesiące kończę moją prezydencką służbę, mam nadzieję że będę mógł służyć Polsce na różne sposoby, jeżeli zostanę do tego wezwany".

"Niech żyje myśl konserwatywna, niech żyje Polska. Boże, błogosław Polsce, błogosław Stanom Zjednoczonym" - zakończył swoje wystąpienie prezydent.

Nawrocki jak na wiecu wyborczym: "będę prezydentem"

Aż do godziny siedemnastej czekali uczestnicy CPAC na pojawienie się kandydat PiS w wyborach prezydenckich. Karol Nawrocki wchodził do sali przy dźwiękach muzyki i ściskając ręce ludzi.

"Jest nadzieja na to i wielka wiara, że w najbliższą niedzielę wygra ambitna, pełna aspiracji normalna Polska" - zaczął Nawrocki.

Wszystkie środowiska patriotyczne, które Polskę kochają i wierzą, że Polska to wielka sprawa - powinny być razem"- apelował kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

"Europa potrzebuje głosu konserwatystów z Polski i innych regionów, żeby sie obudzić z letargu, w którym wypada na margines. Europa potrzebuje mocnego, konserwatywnego głosu, także z Polski".

Nawrocki oskarżył Angelę Merkel i Donalda Tuska, że to ich relacje z Putinem ośmieliły rosyjskiego prezydenta do ataku na Ukrainę.

Swoje wystąpienie Nawrocki poświęcił również zagrożeniu nielegalną imigracją, którą jego zdaniem powstrzymał w Polsce rząd Zjednoczonej Prawicy.

Jednak według raportu Najwyższej Izby Kontroli rząd PiS w latach 2018-20222 wydał 366 tysięcy dla obywateli krajów muzułmańskich i afrykańskich, a ówczesne MSZ nie kontrolowało, kto wjeżdża do Polski na podstawie tych dokumentów.

Kandydat PiS krytycznie wypowiedział się o swoim kontrkandydacie a także o obecnym szefie rządu. "Rafał Trzaskowski gra nieuczciwie, nie dość że kłamie to jeszcze nie chce powiedzieć jaki jest jego pomysł na Polskę po 1 czerwca" - mówił do uczestników CPAC Nawrocki.

"Premier Donald Tusk nie skorzystał z wielkiej szansy, aby Polska stała się miejscem szczytu Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi", kontynuował kandydat PiS. "Dla nas, dla Polaków relacje ze Stanami Zjednoczonymi oparte są o głęboki fundament wartości".

"Stajemy przed koniecznością w Polsce i całej Europie, aby dbać o relacje ze Stanami Zjednoczonymi".

"Ja będę prezydentem Polski, a więc będę dbał o to, aby Polska stała się w UE liderem relacji ze Stanami Zjednoczonymi" - mówił z przekonaniem Nawrocki.

"Niech Bóg błogosławi Polsce, Unii Europejskiej świadomej zadań jakie przed nią stoją" - kończył wystąpienie kandydat PiS na prezydenta.

Rafał Trzaskowski w tym samym czasie spotykał się z wyborcami w Rybniku, niemal trzysta kilometrów na zachód od Jasionki a w sieci apelował o rejestrowanie się do głosowania za granicą. Już padł rekord, ponad 650 tysięcy Polaków będzie głosować w zagranicznych punktach wyborczych.

Amerykańskie przebudzenie i europejskie marionetki

"Dzień dobry Polsko! Przebudziliśmy się, jesteśmy gotowi. Cieszycie się, że Ameryka ponownie staje się wielka? Czy ponowny wybór Donalda Trumpa weseli was? Cieszy wasze serca?" - mówił otwierając CPAC Polska szef konferencji Matthew Schlapp.

“My, węgierscy patrioci powinniśmy stanąć ramię w ramię z naszymi polskimi partnerami przeciwko marionetce Brukseli, Donaldowi Tuskowi" - dodawał z kolei Miklós Szánthó, dyrektor węgierskiego Centrum Praw Podstawowych.

Jednym z pierwszych mówców był wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, były premier Mateusz Morawiecki. "Potrzebujemy uwolnienia od szalonych lewackich instytucji, trzeba szanować rodzinę, tożsamość, dzieci w rodzinie gdzie jest mama i tata" - mówił polityk do zgromadzonych w Jasionce.

"Gdy my w Polsce walczymy dziś o naszą przyszłość, naszą tradycję i nasze wartości - w Brukseli trwają prace nad prawami, które cenzurują wolność słowa! Nad prawami, których skutkiem będzie demograficzna i kulturowa katastrofa całego kontynentu! Nad prawami, które niszczą nasz przemysł, bezpieczeństwo i przyszłość naszych społeczeństw!" - stwierdził Morawiecki.

Według wiceprezesa PiS "dzisiejsza UE zanuża się w szalonej ideologii. UE musi zawrócić z tej złej drogi (...). Potrzebujemy wyzwolenia z zielonego ładu, z paktu migracyjnego".

Rafał Trzaskowski jest zagrożeniem konserwatywnego stylu życia - stwierdził w Jasionce polityk Konfederacji Przemysław Wipler i wzywał, by głosować przeciwko kandydatowi PO w drugiej turze wyborów prezydenckich 1 czerwca. "Pójdźmy na wybory, zacznijmy współpracę, by ludzie którzy rządzą obecnie nie domknęli systemu".

"Bogu niech będą dzięki"

Przemysław Czarnek - polityk PiS, były minister edukacji i nauki - zaczął od osobistego zwierzenia, że dokładnie 25 lat temu ożenił się ( "bo dla nas konserwatystów rocznice są ważne"): "Kasiu, pozdrawiamy cię" zakrzyknął ze sceny.

"Bogu niech będą dzięki za Leona XIV, Amerykanina. Z Chicago." - kontynuował Czarnek. "Kościól katolicki rozwija się na całym świecie, ale nie w Europie (...) Musimy zdać sobie sprawę, że jesteśmy na wojnie. Na wojnie cywilizacji".

Czarnek, robiąc następnie aluzję do drugiej tury wyborów mówił: "My, chrześcijanie, my ludzie cywilizacji łacińskiej możemy uratować , możemy uratować cywilizację, tu w Europie, tu w Polsce".

"Jest tylko jeden warunek - konytynował polityk, 1 czerwca Polacy muszą na nowo otworzyć oczy".

"Muszą tak jak Amerykanie powiedzieć: dość tego, nie damy po sobie chodzić. Chcemy normalności, chcemy tradycji, chcemy rodziny i chcemy nowoczesności".

Zdaniem Czarnka, prawdziwą nowoczesność można zbudować jedynie na fundamencie konserwatyzmu.

Nawrocki "człowiekiem wartości i zasad"

1 czerwca musi zwyciężyć człowiek wartości, człowiek zasad. Człowiek opluwany, człowiek oczerniany, bo cóż szkodzi oczernić. Człowiek, który ma szansę uratować cywilizację łacińską w Europie, doktor Karol Nawrocki" - agitował Czarnek na rzecz kandydata Prawa i Sprawiedliwości.

Wiele wystąpień na konferencji koncentrowało się wokół obrony wartości chrześcijańskich, które zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości, są w Polsce i Europie zagrożone.

Były minister obrony Mariusz Błaszczak ocenił: "Mamy do czynienia z totalitaryzmem, gdyż atakowany jest Kościół."

Przegrał wybory, przyjechał ponownie do Polski

W Jasionce pojawił się George Simion, skrajnie prawicowy kandydat na prezydenta Rumunii, pokonany w niedawnych wyborach przez prezydenta Bukaresztu Nicusora Dana. To druga wizyta Simiona w Polsce, był tu również na początku maja, przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, by poprzeć na wiecu Karola Nawrockiego.

"Nigdy nie pozwolimy, by ktoś dyktował nam poglądy" - mówił do uczestników CPAC rumuński polityk.

W wystąpieniu Simiona, podobnie jak wcześniej u Miklósa Szánthó, pojawiło się określenie "marionetki", tym razem w odniesieniu do Macrona i von der Leyen a także do Rafała Trzaskowskiego.

Simion oświadczył także, że Trump, większość Amerykanów i większość Francuzów popiera polskich konserwatystów. "

Nie pozwólcie globalistom i niewybranym biurokratom ukraść wam wyborów, tak jak to zrobili w Rumunii" - apelował rumuński polityk, który sam o sobie mówi, że reprezentuje twardą prawicę.

Simion w mocnych słowach zaatakował także swojego konkurenta, zaprzysiężonego w poniedziałek na prezydenta Rumunii Nicușora Dana: "Mój oponent w Rumunii oficjalnie miał 8 milionów euro na kampanię, ale to nie było 8 milionów euro - to były dziesiątki milionów euro wykorzystanych do tego, by zdusić demokrację, wolę narodu i by rozprzestrzeniać łgarstwa".

Sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego USA po raz pierwszy w Europie

Do Jasionki przyleciała sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego USA Kristi Noem. To jej pierwsza wizyta w Polsce, w jej ramach spotkała się z szefem polskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Tomaszem Siemoniakiem. Rozmawiała także z Karolem Nawrockim.

Kristi Noem ląduje na lotnisku w Rzeszowie-Jasionce
Kristi Noem ląduje na lotnisku w Rzeszowie-Jasionce Alex Brandon/Copyright 2025 The AP. All rights reserved

Minister poinformował w serwisie X: "Panią Sekretarz Kristi Noem szczególnie interesowały nasze działania na granicy polsko-białoruskiej, współpraca regionalna oraz walka z międzynarodową przestępczością. Rozmawialiśmy o zapewnieniu bezpieczeństwa na przyszłorocznych mistrzostwach świata w piłce nożnej, które odbędą się m.in. w USA i polskich doświadczeniach w zakresie organizacji dużych imprez sportowych. Umówiliśmy się na ścisłe współdziałanie naszych resortów oraz kolejne spotkania dwustronne"

"Bardzo się cieszę, że Polska jest pierwszym europejskim państwem odwiedzonym przez sekretarz!" - podkreślił Siemoniak we wpisie.

Noem zabrała głos po Karolu Nawrockim. "On musi być następnym prezydentem Polski" - mówiła ze sceny.

"Widziałam socjalistów takich jak prezydent Warszawy ( Trzaskowski - red.), który jest wytresowany by rządzić i będzie rządził przez strach".

"Nasz dom, nasze zasady"

Polityk PiS, eurodeputowany Dominik Tarczyński zwrócił się ze sceny do migrantów legalnie przebywających w Polsce: "To jest nasz dom i nasze zasady" i wzywał, by szanowali polskie tradycje i religię.

"Jeżeli dojdzie do wyborów parlamentarnych, ktore wygrają konserwatyści zwrócę mandat w PE i wrócę do Polski z planem "wielka deportacja" zapowiedział Tarczyński i dodał: "To moje zobowiązanie".

Jeśli wygrają ugrupowania prawicowe ( wybory parlamentarne są zaplanowane na 2027 rok) "nie będzie już gangów gruzińskich, które robią co chcą w Warszawie - ocenił Tarczyński.

W tym miejscu trzeba przypomnieć, że obecny rząd wydala tych migrantów, którzy popełniają w Polsce przestępstwa. W marcu Komenda Główna Straży Granicznej informowała, że przez pierwsze dwa miesiące roku 2025 deportowano około 1300 osób. To wzrost o 85 procent w stosunku do danych sprzed roku.

Straż Graniczna regularnie informuje także o zatrzymaniach nielegalnych migrantów na granicy polsko-białoruskiej a rząd wprowadził na granicy z Białorusią zawieszenie prawa azylowego na kolejne 60 dni od 26 maja.

Uczestnikiem konwencji CPAC był również Robert Bąkiewicz, założyciel i prezes antyimigranckiej partii Niepodległość. Na scenie pojawił się także polskiego pochodzenia polityk niemieckiej skrajnie prawicowej AfD Tomasz Froelich, eurodeputowany od 2024 roku.

Prawicowi influencerzy z X

Udział w polskiej odsłonie konferencji konserwatystów CPAC wzięli udział znani blogerzy i publicyści amerykańscy, związani ze środowiskiem Republikanów, niektórzy również polskiego pochodzenia. To między innymi aktywny na X od lat zwolennik Donalda Trumpa Jack Posobiec i Matthew Tyrmand, syn nieżyjącego od wielu lat znanego polskiego pisarza Leopolda Tyrmanda, zdeklarowanego antykomunisty, autora słynnej powieści "Zły" opisującej warszawski półświatek. Jak opisywała Tyrmanda juniora Sylwia Czubkowska w portalu Forsal.pl, jego motto brzmi: "hate speech is a great speech". co można przetłumaczyć na "mowa nienawiści jest super". Tyrmand w swoim wystąpieniu zaatakował byłego prezydenta Lecha Wałęsę, określając go mianem agenta SB. Uczestników okrągłego stołu reprezentujących opozycję demokratyczną nazwał komunistami. Rafała Trzaskowskiego z kolei określił mianem resortowego dziecka, czyli osoby o korzeniach komunistycznych.

"Jeszcze Polska nie zginęła" mówił ze sceny w indywidualnym wystąpieniu Jack Posobiec, cytując pierwsze słowa polskiego hymnu. "Musimy odnowić naszą walkę w obronie konserwatywnych wartości, Polska zawsze pokona marksizm we wszystkich jego odsłonach".

"Tu w Rzeszowie ludzie zebrali się przeciwko Obamie, przeciwko Sorosowi (...) stańmy razem jak nasi przodkowie, obrońmy Zachód" - kontynuował Posobiec.

Uczestniczką debaty była również Maureen Bannon, córka byłego głównego stratega Białego Domu ( za pierwszej kadencji Trumpa) Steve'a Bannona. W 2024 roku Bannon odsiadywał karę czterech miesięcy więzienia za zignorowanie wezwania kongresowego a w lutym 2025 został skazany na karę trzech lat więzienia w zawieszeniu, po tym jak przyznał sie do oszustwa w związku z prowadzoną przez niego kampanią zbierania funduszy na mur wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej.

Ich debata została w dużej części poświęcona wolności słowa, która zdaniem uczestników jest w Polsce zagrożona.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Donaldem Trumpem

Polscy skrajnie prawicowi europosłowie nie czują się komfortowo w grupie Suwerennych Narodów

Tusk: solidarność Europy z Ukrainą jest dziś ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej