Były prezydent USA w czwartek ma przemówić jako główny gość konferencji Impact'25 w Poznaniu. Media spekulują, że podczas wizyty w Polsce Barack Obama spotka się z Rafałem Trzaskowskim. Kandydat KO na prezydenta Polski ucina te spekulacje.
REKLAMA
Były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama przyleciał w środę do Polski, by w czwartek wziąć udział w drugim dniu konferencji Impact’ 25 w Poznaniu.
To dwudniowe wydarzenie z udziałem 650 zaproszonych gości, którzy debatują między innymi na tematy geopolityki, cyfryzacji, gospodarki i finansów, demokracji oraz technologii w regionie Europy północno-wschodniej. Czwartkowe wystąpienie Obamy ma zwieńczyć tegoroczną edycję konferencji.
Wśród gości są także przedstawiciele polskiego rządu, w tym szef MSZ Radosław Sikorski, szef MON Władysław Kosiniak Kamysz oraz minister finansów Andrzej Domański. Zaproszono również zdobywczynię nagrody Nobla w literaturze Olgę Tokarczuk, liderkę białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanouską, politologa Francisa Fukuyamę, oraz wiele przedstawicieli polskiego biznesu, dziennikarzy, i badaczy.
Polskie media jednak uwagę skupiły głównie na byłym prezydencie USA.
Rafał Trzaskowski ucina spekulacje
W środę Obama odbył tajemnicze spotkanie w jednej z poznańskich restauracji, co dodatkowo napędziło spekulacje w mediach. Choć oficjalnie nie ujawniono, z kim na kolacji miał spotkać się były prezydent USA, portal wpoznaniu.pl nieoficjalnie podał, że inicjatorem kolacji miał być prezes InPostu, biznesmen Rafał Brzoska.
Mimo braku potwierdzenia ze strony otoczenia Obamy, kto pojawił się na kolacji, oraz braku oficjalnej informacji o tym, że były prezydent USA poprze któregoś z kandydatów, spekulowano, że Obama miałby podczas wizyty w Polsce spotkać się z kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim i w ten sposób udzielić mu poparcia.
Politycy KO w ostatnich tygodniach przypuszczali, że mogłoby rzeczywiście dojść do spotkania Trzaskowskiego z Obamą. Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce jest zaplanowana na niedzielę. Tłumaczono że spotkanie z jednej strony mogłoby być mocnym akcentem na koniec kampanii, a z drugiej – wywołać oskarżenia o zagraniczną ingerencję w proces wyborczy.
Sam prezydent Warszawy uciął te spekulacje.
„Czy chciałbym się spotkać i porozmawiać z Barackiem Obamą? Oczywiście, bo to bardzo ciekawa osoba. Natomiast nie w formie wsparcia trzy dni przed I turą wyborów” – mówił Trzaskowski w rozmowie z Polsat News w środę. „Ja nie mam żadnego problemu, żeby się z kimś spotkać. Natomiast w kampanii wyborczej wyglądałoby to jak szukanie poparcia, a ja potrzebuję wsparcia Polek i Polaków, a nie zagranicznych polityków” – dodał prezydent Warszawy.
Jak podał portal WP, źródła z otoczenia Trzaskowskiego tłumaczyły również, że spotkanie na finiszu kampanii mogłoby być pretekstem do ataku ze strony oponentów. Kandydat KO w czwartek przebywa w Szczecinie.
Przypomnijmy, że Barack Obama w 2016 roku spotkał się z krytyką ze strony niektórych konserwatywnych polityków w Wielkiej Brytanii, po tym jak podczas wizyty w Londynie poparł kampanię „Remain”, która opowiadała się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Nawrocki z Simionem i Trumpem
Na początku maja Nawrocki został przyjęty przez Donalda Trumpa w Gabinecie Owalnym. Teraz kandydat PiS utrzymuje, że podczas tej rozmowy apelował do amerykańskiego prezydenta o zniesienie ograniczeń w eksporcie chipów. Polski rząd informuje - ustami wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, że to on wynegocjował cofnięcie niekorzystnej dla Polski decyzji.
We wtorek w Zabrzu, na wiecu popieranego przez PiS kandydata Karola Nawrockiego, pojawił się George Simion. To zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii oraz lider skrajnie prawicowej partii AUR. Druga tura wyborów w Rumunii odbędzie się tego samego dnia co pierwsza tura w Polsce, czyli w niedzielę, 18 maja.
Spotkanie Simiona z Nawrockim na wiecu w Zabrzu wywołało dyskusję w mediach oraz w mediach społecznościowych. Doszło między innymi do twardej wymiany zdań między polskim premierem, Donaldem Tuskiem, a samym Simionem.
„Rosja się cieszy. Nawrocki i jego prorosyjski rumuński odpowiednik, George Simion, na jednej scenie pięć dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce i Rumunii. Wszystko jasne” – napisał we wpisie na platformie X Donald Tusk.
Simion odpowiedział polskiemu premierowi, zamieszczając zdjęcie Donalda Tuska z Władimirem Putinem. „Na tym zdjęciu jest człowiek Putina w Polsce. Cała Europa to wie. Nikt już nie wierzy twoim kłamstwom i hipokryzji, Donaldzie!” – dodał zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii.
W marcu z kolei Nawrocki spotkał się w Brukseli z włoską premier, Giorgią Meloni na marginesie unijnego szczytu. Rozmawiali o bezpieczeństwie oraz – jak powiedział sam Nawrocki – na temat „niepokojących tendencji centralizacyjnych Unii Europejskiej”.
NASK ostrzega o możliwej próbie ingerencji
Ośrodek Analizy Dezinformacji (NASK) w środę poinformował, że mogło dojść do ingerencji zagranicy w kampanię wyborczą w Polsce za pomocą mediów społecznościowych. Ośrodek wykrył polityczne reklamy udostępniane przez anonimowe konta na Facebooku.
Dodano, że reklamy są potencjalnie finansowane z zagranicznych źródeł, co byłoby niezgodne z polskim prawem. Według ośrodka konta reklamowe zaangażowane w kampanię w ciągu ostatnich siedmiu dni wydały na materiały więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy.
„Analiza wskazuje na możliwą prowokację. Jej celem mogło być działanie na szkodę kandydata rzekomo wspieranego przez tego typu reklamy oraz destabilizacja sytuacji przed wyborami prezydenckimi” – napisał NASK. Kampanie reklamowe według ośrodka dotyczyły głównie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Sprawa została zgłoszona do ABW.