Celem szczytu w Samarkandzie jest ustanowienie strategicznego partnerstwa. Europa szuka umów dotyczących energii i metali ziem rzadkich. Współpraca w zakresie infrastruktury będzie również omawiana z azjatyckimi partnerami.
W historycznym mieście Samarkanda w Uzbekistanie odbędzie się pierwszy w historii szczyt przywódców Unii Europejskiej i krajów Azji Środkowej. Celem spotkania jest uzgodnienie strategicznego partnerstwa.
Szczyt ma dla Unii Europejskiej ogromne znaczenie geopolityczne, szczególnie w kontekście zagrożeń ze strony Rosji. Azja Środkowa składa się z pięciu byłych republik radzieckich: Kazachstanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgistanu. Populacja regionu rośnie, a gospodarka się rozwija.
W zeszłym tygodniu szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas udała się do Turkmenistanu w ramach przygotowań do szczytu. Spotkała się z prezydentem oraz z szefem MSZ tego kraju.
„To będzie ważny kamień milowy w naszych stosunkach i przywiązujemy dużą wagę do sukcesu tego szczytu” – powiedziała Kaja Kallas.
„Zintegrowana współpraca między Azją Środkową a Unią Europejską jest jednym z najważniejszych strategicznych wektorów rozwoju w Eurazji” – powiedział Raşit Mertów, minister spraw zagranicznych Turkmenistanu.
Według unijnych dyplomatów Unia Europejska jest gotowa rozmawiać o obejściu sankcji przez Rosję, a także o imporcie gazu ziemnego z regionu oraz o inwestycjach w wydobycie surowców w Azji Środkowej.
„Metale ziem rzadkich są niezbędne w elektronice oraz w sprzęcie obronnym. Europejczycy szukają innych miejsc, skąd mogliby pozyskać te surowce” – mówi Markus Ziener, współpracownik German Marshall Fund.
„Zdecydowanie główną kwestią jest energia. Ograniczyliśmy głównie import z Rosji, jeśli chodzi o ropę i gaz. Dlatego pojawia się pytanie, skąd możemy pozyskać gaz i ropę, a Turkmenistan jest jednym z największych dostawców gazu” – dodał ekspert.
Unia Europejska chciałaby również pomóc regionowi Azji Środkowej zmniejszyć zależność od Rosji i Chin oraz rozmawiać o infrastrukturze.
„Infrastruktura ma kluczowe znaczenie, a Chiny realizują inicjatywę Pasa i Szlaku na tym obszarze, rozszerzając swoją kontrolę nad Azją Środkową. Europejczycy próbują zaoferować alternatywy dla chińskich inicjatyw Pasa i Szlaku oraz inwestują w infrastrukturę również w tym regionie” – mówi Ziener.
Oczekuje się, że na szczycie Europa poruszy także kwestie łamania praw człowieka, choć według ekspertów temat ten nie będzie traktowany priorytetowo. Szczyt potrwa od trzeciego do czwartego kwietnia. Wezmą w nim udział szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz szef Rady Europejskiej Antonio Costa.