Większość młodych pracowników wyraża rosnące rozczarowanie stanowiskami kierowniczymi średniego szczebla. Wiemy dlaczego.
REKLAMA
Pokolenie Z nazywa to zjawisko "conscious unbossing", czyli świadomą rezygnację ze stanowisk kierowniczych.
Jest to przekonanie, że stanowiska menedżerów średniego szczebla są często zbędne i powinny zostać zlikwidowane lub przekształcone.
W przypadku przedstawicieli pokolenia Z często jest to świadomy wybór polegający na rezygnacji lub całkowitym unikaniu awansu na stanowisko kierownicze średniego szczebla.
Badania przeprowadzone przez brytyjskiego specjalistę ds. zatrudnienia Roberta Waltersa wykazały, że dla większości pracowników pokolenia Z(52%) stanowiska kierownicze średniego szczebla nie są tego warte: wiążą się ze zbyt dużym stresem i niewystarczającym wynagrodzeniem.
Zetki nie chcą być menedżerami
Dla przedstawicieli pokolenia Z — czyli osób w wieku od 13 do 28 lat — bycie managerem ma wiele wad.
69% z nich uważa, że stanowiska kierownicze średniego szczebla wiążą się z dużym stresem i niskimi zarobkami, także długimi godzinami pracy oraz większą liczbą obowiązków przy niewielkim lub zerowym wzroście pensji.
Inne czynniki to mała moc decyzyjna (18%) i ograniczone możliwości rozwoju osobistego (11%).
Pracownicy, którzy rozpoczynają pracę na stanowisku menedżerskim, często doświadczają "gwałtownego wzrostu obciążenia pracą; oczekuje się od nich, że będą "zawsze dostępni" dla tych, którymi zarządzają, a także doświadczają ciągłej presji na osiąganie celów", mówi Lucy Bisset, dyrektorka organizacji Robert Walters North.
"Wielu młodszych specjalistów jest mniej zainteresowanych wspinaniem się po szczeblach kariery", dodaje.
Badanie przeprowadzone w 2024 r. przez Capterra wykazało, że 71% menedżerów średniego szczebla przyznało, że czuje się przytłoczonych, zestresowanych i wypalonych.
Kto odmówiłby awansu?
36% osób z pokolenia Z deklaruje, że w pewnym momencie zgodziliby się z podjąć pracę na stanowisku kierowniczym średniego szczebla, kolejne 16% twierdzi, że będzie jej stanowczo unikać.
"Ta niechęć do obejmowania stanowisk kierowniczych może oznaczać kłopoty dla pracodawców w późniejszym okresie" - mówi Lucy Bisset.
"Rosnąca liczba profesjonalistów w różnych grupach wiekowych uważa, że liczne szczeble zarządzania prowadzą do postawy ‘my kontra oni’ między osobami wykonującymi zadania a tymi, którzy je delegują", sugeruje Bisset.
72% przedstawicieli pokolenia Z twierdzi, że najlepszym sposobem na progres kariery jest skupienie się na "rozwoju osobistym i zdobywaniu umiejętności", a nie na obejmowanie stanowisk kierowniczych (28%).
Menedżerowie do zwolnienia
Jeśli najmłodsze pokolenia już teraz są niechętne do obejmowania stanowisk kierowniczych średniego szczebla, najnowsze dane o zwolnieniach mogą tylko pogłębić ich obawy.
Wskaźnik zwolnień na wyższych stanowiskach wzrósł, a firmy takie jak Google, Amazon i Meta dokonały redukcji zatrudnienia wśród menedżerów średniego szczebla w 2023 i 2024 roku.
W 2023 roku portal technologiczny the Verge zacytował szefa firmy Meta, Marka Zuckerberga, który powiedział: "Nie sądzę, że chcesz w firmie struktury zarządzania, która polega na menedżerach zarządzających menedżerami, zarządzającymi menedżerami, którzy w końcu zarządzają ludźmi wykonującymi pracę".
Jak zmienić strukturę firm
Zaledwie 14% pracowników z pokolenia Z sądzi, że tradycyjna struktura hierarchiczna jest odpowiednią formą organizacji pracy.
Mimo to 89% pracodawców wciąż uważa, że menedżerowie średniego szczebla mają kluczowe znaczenie w ich organizacjach.
"Menedżerowie średniego szczebla nadal stanowią fundament każdej organizacji", mówi Bisset, "i aby utrzymać te stanowiska, pracodawcy muszą zmienić swoje podejście i uczynić je bardziej atrakcyjnymi — zaoferować większą autonomię, regularne oceny obciążenia pracą oraz możliwości rozwoju."
"Zmiana podejścia do zarządzania może być kluczem do przekształcenia tej roli postrzeganej jako zbędny szczebel kariery na taką, która umożliwia zespołom podejmowanie własnej inicjatywy".