Trzech prawników, którzy reprezentowali zmarłego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, zostało skazanych na karę do 5,5 roku więzienia. Wyrok ten odzwierciedla eskalację represji ze strony Kremla.
Trzech prawników, którzy wcześniej reprezentowali nieżyjącego już lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, otrzymało wyroki więzienia w Rosji. To nasila napięcie między Kremlem a dysydentami.
Prawnicy, Wadim Kobzew, Igor Sergunin i Aleksiej Liptser, zostali skazani przez sąd w Pietuszkach, około stu kilometrów na wschód od Moskwy, na kary od 3,5 do 5,5 roku pozbawienia wolności.
Prawnikom postawiono zarzuty zaangażowania w działalność "grup ekstremistycznych". Były one powiązane z organizacjami Nawalnego, które władze rosyjskie zdelegalizowały w 2021 roku.
Ówczesne orzeczenie narażało na ściganie każdego, kto był związany z Fundacją Nawalnego na rzecz Walki z Korupcją lub jego siecią biur regionalnych.
Podczas odczytywania wyroków zwolennicy Nawalnego i jego prawników na sali sądowej krzyczeli: "Chłopaki, jesteście bohaterami! Jesteśmy z wami!" i bili brawo.
Przemawiając po ogłoszeniu wyroku Andriej Griwcow, adwokat Kobzewa, skrytykował decyzję sądu. "Dzisiaj zapadł wyrok, który naszym zdaniem jest nielegalny, bezpodstawny i niesprawiedliwy" - powiedział. "Nie zgadzamy się z tym wyrokiem, nie możemy się z nim zgodzić. Wierzę, że mamy bardzo silną pozycję prawną".
Sprawa była postrzegana jako próba zastraszenia prawników, by zniechęcić ich do podejmowania się obrony w sprawach politycznych. W swoim ostatnim oświadczeniu sądowym z 10 stycznia Kobzew zauważył: "Jesteśmy sądzeni za przekazywanie myśli Nawalnego innym ludziom" - pisała "Nowaja Gazieta".
Griwcow przyznał, że w obecnej sytuacji przed prawnikami stoją szczególne wyzwania. "Prawnik ma ogólnie bardzo trudną pracę, a kiedy bronisz swojego kolegi, jest to jeszcze trudniejsze, ponieważ nie możesz powstrzymać się od przeniesienia tej sytuacji na siebie" - powiedział. "Jesteś prawnikiem i rozumiesz, co się dzieje".
Co się stało z Nawalnym?
Nawalny, zaciekły krytyk prezydenta Rosji Władimira Putina, został aresztowany w 2021 roku po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po niemal śmiertelnym zatruciu środkiem paralityczno-drgawkowym. Próbę zabicia w ten sposób opozycjonisty przeprowadziły rosyjskie służby specjalne.
Początkowo Nawalny został skazany na 2,5 roku więzienia, a następnie - po dodatkowych procesach - wyrok przedłużono do 19 lat.
Nawalny zmarł w lutym 2024 roku w kolonii karnej nad kołem podbiegunowym. Według jego rodziny i przyjaciół do śmierci polityka przyczynił się Kreml.
Grupy praw człowieka, w tym Memoriał, który otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla w 2022 roku, uznały trzech uwięzionych prawników za więźniów politycznych. Domagają się natychmiastowego uwolnienia adwokatów.
Tymczasem dwoje innych prawników z zespołu prawnego Nawalnego, Olga Michajłowa i Aleksander Fiodułow, pozostaje na rosyjskiej liście poszukiwanych. Obecnie oboje przebywają za granicą.